• Kwiecień 25, 2024

Czy jesteś w kryzysie? To właśnie rozpoznajesz!

ChroniquesDuVasteMonde: Pani Priess, moja przyjaciółka, była zdruzgotana, gdy jej kot zmarł i płakała przez dwa tygodnie. Czy ona nie przesadziła?

DR MIRRIAM PRIESS: Wolę powiedzieć, że twoja dziewczyna zrobiła wszystko dobrze. Akceptacja, gdy sytuacja wstrząsa mną do rdzenia, jest pierwszym krokiem, jeśli chcę, że wkrótce czuję się lepiej.

Nie byłoby zdrowiej, gdyby sama się rozpraszała lub racjonalizowała: czy to tylko kot?

Kryzys zawsze pokazuje, że osiągnęliśmy granice naszej zdolności radzenia sobie. Czujemy się bezsilni, nasze emocje nas przewracają, nie wiemy, co robić dalej. Często nawet ciało uderza. Ten wewnętrzny chaos uzupełnia kryzys. W jakich sytuacjach osiągamy ten limit jest bardzo indywidualny. Niektórzy ludzie tracą życie, gdy tracą pracę i inni, gdy ich partner wychodzi. Ale śmierć zwierzęcia może doprowadzić do tego limitu. Walka z kryzysem lub ignorowanie wewnętrznego chaosu tylko pogarsza sprawę.



Dlaczego tak jest

Jeśli nie chcesz czuć, że nie możesz poradzić sobie z sytuacją, możesz oczywiście przełączyć się na obronę i powiedzieć „nie jest tak źle” lub „oczy do i przez!” Ale ta obrona kosztuje dużo energii i nie idzie o krok dalej. Wręcz przeciwnie: co to jest? im dłużej ją wypieramy, tym silniejsza jest siła. Ponadto jeden twardnieje wewnętrznie. Wiele osób nadal wpada w kryzys, czasami aż do całkowitego wyczerpania.

Czy masz przykład?

Wczoraj kobieta, która od dłuższego czasu była w rozwodzie, przyszła do mnie z całkowitym niezadowoleniem. Dzień wcześniej jej mąż wyprowadził się po wielu miesiącach kłótni. Zdawała sobie sprawę, że jest szalona, ​​ale zamiast tego czuła się teraz smutna i samotna. Powiedziała sobie, że jej żal jest nonsensem, bo mogła się cieszyć, że w końcu odszedł. Ale zastanawiała się całą noc i nie spała, i nagle siedziała przede mną z płaczącym skurczem. Im bardziej walczyła z nią rękami i stopami, tym bardziej się czuła, tym bardziej zemdlała.



A potem?

Dzięki mojemu wsparciu kobieta mogła stawić czoła własnym uczuciom bez zakazów. Przyznała, że ​​pomimo wszystkich kłótni ze swoją byłą, była głęboko zasmucona, gdy wszystko się skończyło. Dopiero gdy była w stanie pozwolić na ten smutek i strach przed samotnością, nie potępiając się, po chwili się uspokoiła. Mogę tylko doradzić każdemu złapanemu w kryzysie, aby wydostał się z potępienia i pozwolił na zrozumienie swoich uczuć i myśli.

A jak uniknąć niebezpieczeństwa utraty siebie w żalu, rozczarowaniu lub gniewie?

Wyobraź sobie, że wpadasz do wiru wodnego podczas pływania. Ci, którzy pływają pod wirami, nie uwolnią się, ale wyczerpią się i ostatecznie utoną. Jedyna szansa: musisz złapać oddech i pływać? do dołu, gdzie ssanie jest najsłabsze. Tylko tam możesz nurkować na bok i pojawić się obok jacuzzi z powrotem na powierzchnię wody. Aby radzić sobie z kryzysami, oznacza to, że tylko ci, którzy podążają za swoimi uczuciami i myślami, dochodzą do spokojnego punktu, który pozwala mu wyjść ponownie. Ale to również oznacza, że ​​w pewnym momencie musisz wykonać ruch na boki, aby nie pozostać uziemionym i nie pogrążyć się w żalu. Musisz przejść do spokojnego punktu sytuacji i spojrzeć: czego potrzebuję? Co jest dla mnie naprawdę ważne? W tym procesie podchodzi się do pomysłów na radzenie sobie z sytuacją. A potem musisz wdrażać je odważnie krok po kroku.



Więc ludzie, którzy są dobrzy w radzeniu sobie z kryzysami, wciąż pozwalają, aby zdarzyły się wszystkie uczucia desperacji?

Tak. Jeśli znajdą się w sytuacji, z którą nie mogą sobie poradzić, nie będą z tym walczyć. Akceptują wszystko, co jest, nawet, że są po ich stronie. A potem wykorzystują całą siłę, którą sobie zostawili, świadomie zwracają się do swoich uczuć i myśli i opierają się impulsowi do natychmiastowego działania. Po pewnym czasie odpoczywają w środku. A to pozwala im działać już teraz.

Jakie umiejętności pomagają lepiej radzić sobie z kryzysami?

Ludzie ciekawi i otwarci są łatwiejsi. Nie widzą kary w trudnych i bolesnych sytuacjach, ale mają szansę na rozwój. To pomaga im nie czuć się ofiarami. Znajdują też łatwiejsze sposoby działania w tej nowej sytuacji. Empatia dla siebie jest również cenna. Ci, którzy mają tendencję do potępiania swoich uczuć, nadal zmieniają się w kryzys.A wiara jest ważna. Niekoniecznie wiara religijna. Ale stałe wartości zapewniają wsparcie i nie tracą serca.



Uwaga, kryzys!

Jeśli zauważysz następujące oznaki, jesteś głębszy w kryzysie, niż chciałbyś uwierzyć. musisz działać? w potrzebie ze wsparciem terapeutycznym.

Poczucie bezsilności: Masz Czułem „jestem gówniany, ale nie mogę tego zmienić”.

zachowanie lotu: Bez kilku kieliszków wina lub piwa wieczorem nie można się już wyłączyć. Ty też znieczulasz swój wewnętrzny głos stałą pracą lub innymi czynnościami.

sztywność: Wyczuwasz, że coraz częściej spierasz się o swoją rolę lub oficjalne stanowisko: „W końcu jestem twoim / twoim ...” Być może w twoim życiu coś zasadniczo się zmienia, czego nie chcesz zaakceptować.



ściany: Często wycofujesz się w milczenie lub po prostu negujesz problemy. Możesz nawet czuć, że inni cię nękają, gdy z tobą rozmawiają.

Uczucie „Jestem mniej wartościowy”: Ostatnio często odczuwasz, że inni ludzie są jakoś nad tobą lub że sytuacja jest „silniejsza od ciebie”. Ta utrata wzroku jest typowym objawem kryzysu.

Dr. Mirriam Prieß jest lekarzem i psychoterapeutą w Hamburgu. Jej aktualna książka: „Odporność - sekret wewnętrznej siły”.

Siedem filarów odporności na kryzys

akceptacja

„Tak to jest”. Kto sprawia, że ​​to proste zdanie do jego mantry w kryzysie, wzmacnia się, zaakceptowanie sytuacji nie oznacza, że ​​trzeba to znaleźć w porządku. Jednak robi to różnicę, jeśli akceptuję, że mój partner mnie opuścił i jestem z tego powodu smutny. Albo jeśli nawet nie opłakuję, ponieważ zawsze myślę: jeśli zachowałbym się inaczej, to by się nie wydarzyło! Tylko ci, którzy akceptują sytuację, mogą aktywnie się nią zająć.



Więc wzmacniasz swoją zdolność do akceptacji: Praktykuj przyjmowanie rzeczy takimi, jakimi są, zamiast walczyć z nimi wewnętrznie? nawet jeśli ci się to nie podoba. Jest wystarczająco dużo pól do ćwiczeń. Kolejka przy kasie, narzekający sąsiad. Pożegnaj się z myślą: „To nie może być prawda!” i mówię do ciebie: „Tak jest”. Puść opór i zamiast tego zbadaj ciekawie, co wywołuje w tobie sytuację. Niecierpliwość? Wspomnienia irytującego wuja? Zdolność do łączenia się ze sobą wzmacnia twoją duszę.

Weź odpowiedzialność za swoją własną rolę

Często mamy poczucie kryzysu: nic nie mogę zrobić, jestem ofiarą okoliczności. Te uczucia bezsilności są normalne? ale na dłuższą metę wyczerpujące.

Wzmacniasz więc swoją zdolność do strząsania bezsilności: Ci, którzy utknęli w uczuciach bezsilności, zazwyczaj mają wiele winy dla innych: „Gdyby X to zrobił i inaczej, czułbym się lepiej”. Bardzo prosta sztuczka pomaga wydostać się z tej ofiarnej postawy i pasywnej roli: przepisać zdanie, aby odnieść się do siebie. Potem byłoby: „Gdybym to zrobił i inaczej, czułbym się lepiej”. Przez większość czasu zdajemy sobie sprawę z tego przeformułowania, że ​​w tym stwierdzeniu jest coś prawdziwego? i przechodzimy od bezsilności do autonomicznych ról.

Osobiste cele

Kto wie, co jest dla niego naprawdę ważne, znajdzie wsparcie i orientację nawet w trudnych czasach. Jeśli natomiast zorientujesz się w kryzysie na bardzo ogólne cele lub te, do których inni udają, szybko tracisz kontakt ze sobą? a tym samym dostęp do jego uprawnień.

Aby wzmocnić swoją zdolność do rozwoju osobistych celów: Kiedy myślisz o sytuacji, którą obecnie uważasz za trudną? Na przykład konflikt w pracy lub w rodzinie? zadaj sobie pytanie: Która zmiana uwolniłaby Cię osobiście? Na przykład, w obliczu ciągłych kłótni z twoim dojrzewającym synem, możesz pomyśleć, że musisz rozwiązać ten konflikt od podstaw. Ale patrząc na swój osobisty cel, może się okazać, że odciążenie syna od prac domowych będzie ulgą.

optymizm

Optymistyczni ludzie wiedzą, że każdy kryzys minie pewnego dnia. Zakładają, że rzeczy mogą stać się dobre. Nie są naiwni ani niebieskoocy; są całkiem prawdziwe, gdy przechodzą trudne czasy. Ale nawet nie zdejmują czarnej farby.

Jak zwiększyć swój optymizm: Zastanów się nad trudnymi czasami, które już przeszedłeś pomyślnie: Jakie pozytywne zmiany zaszły w końcu w wyniku tych kryzysów? Zachowuj się pozytywnie nawet w trudnych czasach i rób małe rzeczy, które lubisz.

Pozytywne spojrzenie na siebie

Badania pokazują raz po raz: ten, kto wierzy w siebie i swoje mocne strony, odnosi więcej sukcesów, ponieważ odważnie poprzedza krok po kroku. Z drugiej strony ciągła samokrytyka pozbawia ją siły i odwagi. Dlatego sensowne jest, zwłaszcza w trudnych sytuacjach, przypomnieć sobie jego silne strony.

Wzmacniasz więc swój pozytywny pogląd na siebie: Zrób małą listę problemów, które już rozwiązałeś w swoim życiu. Uwaga: te umiejętności pomogły mi opanować wyzwanie.



Rozpoznaj i użyj opcji działania

Jedną z wielkich możliwości Solidnego Kryzysu jest to, że zawsze znajdą sposób na aktywne ukierunkowanie swojego przeznaczenia w pozytywnym kierunku. Nadal widzą (być może małą) możliwość działania w każdej sytuacji. A kto wchodzi w czyn, rozwiewa także paraliżujące uczucie bycia bezsilnym.

Jak zbadać opcje działania: Następnym razem, gdy napotkasz pozornie nierozwiązywalny problem: zaznacz dwa kwadraty na ziemi. W jednym polu wkładasz kartkę papieru z napisem „niezmienne rzeczy”. Drugie pole to „Zmienne rzeczy”. Postaw się na pierwszym polu i poczuj w sobie: Co przychodzi ci na myśl? Następnie przejdź do innego pola „Zmienne rzeczy” i zadaj sobie to samo pytanie. Idea stojąca za tym: „W sytuacjach kryzysowych często trzymamy się warunków, które są niezmienne. Dzięki temu ćwiczeniu nie tylko zobaczysz wyraźniej, które rzeczy w danej chwili nie możesz zmienić? Wyraźnie rozpoznasz także opcje działania.

Zaakceptuj pomoc

Wsparcie ze strony innych osób jest jednym z najsilniejszych źródeł władzy, jakie mają ludzie. Często jednak wstydzimy się szukać pomocy, gdy mamy kłopoty. Albo nawet nie myślimy, że ktoś może nam pomóc.

Wzmacniasz więc swoją zdolność do pomocyW każdym kryzysie warto zastanowić się: która osoba mogłaby mi pomóc rozwiązać tę sytuację? Czy potrzebuję kogoś, kto może po prostu dobrze słuchać? Ktoś, kto ma więcej pomysłów na konkretne rzeczy niż ja? Pomyśl o tym, kto z twoich przyjaciół był w podobnej sytuacji i dobrze go opanował. Znajdź tę drogę dla swoich problemów „ekspertów”.



Chcesz więcej uważności w życiu codziennym? Z nami znajdziesz jeszcze więcej artykułów na ten temat. -> Uważność



EMOCJONALNE WYZWALACZE | SKUTKI NARCYSTYCZNEJ PRZEMOCY (Kwiecień 2024).



Kryzys, zdrowie, psychologia