Gorzka czekolada: Tanie jest lepsze
Osiem z 25 badanych odmian o zawartości kakao od 60 do 75% oceniono jako „dobre”. Zwycięzca testu z wynikiem 2,0 każdy to: „Moser Roth” Aldiego, 68 centów / 100 gramów „Fairglobe” Lidla, 1,19 euro / 100 gramów (produkt Transfair) „J.D. Gross Ecuador” Lidla, 68 centów / 100 gramów
Dwa kolejne „dobre” produkty kosztują poniżej 70 centów za 100 gramów: „Ritter Sport Edel-Bitter” (69 centów) i „Tip - najlepsza czekolada szlachetna słodko-gorzka” (68 centów) Zatem spośród pięciu najtańszych produktów cztery należały do „dobrych” odmian. Tylko jeden został oceniony jako „zadowalający”, a mianowicie „Xocriolata” Plus.
Organiczne czekoladki konsekwentnie słabo radziły sobie w teście. Oprócz „Bio Negro” Rapunzela, które zostało już wycofane z rynku, organiczna czekolada Sarotti sprowadziła się do „adekwatności”, podobnie jak organiczne czekoladki z gepa („Grand Noir Bio”) i Karina. Testerzy skarżyli się między innymi na zawartość zanieczyszczeń, deklarację składników i smak paneli.
Również najdroższa czekolada („Vintage Chocolate 2005” Leysieffera, 100 gramów 3,90 euro) był testowany za pomocą „Właściwości” karane. Powodem była „myląca deklaracja” ze stwierdzeniem vintage, ukrywa również producenta, że jego produkt zawiera wanilinę. Smak testerów nie miał na co narzekać.
Gorzkie czekoladki znane marki dostępne w supermarkecie wylądował w „dobrej” czekoladzie sportowej Rittera w środku lub z tyłu: „czarna czekolada dla mężczyzn” Sarottiego i „Lindt Excellence” są „satysfakcjonujące”. W czekoladzie Lindt testerzy narzekali na wszystko, co smakuje kwasowość. „Nr 1 Ekwador” Sarottiego naprawdę źle wychodzi: „pachnie kwiecistym zapachem” i „wyraźnie pudrowym odczuciem w ustach”, a więc werdykt testerów.
palarnia kawy w teście mogli zdobyć czekoladki: „Arko Arriba” (1,95 euro / 100 gramów) i „Tchibo Privat Chocolate” (1,45 euro / 100 gramów) zostały przetestowane „dobrze”.