Czekolada i wino codziennie

Kiedy Holendrzy, Belgowie i Australijczycy wymyślają wspólnie plan posiłków, jestem całkiem gotowy na eksperymenty. Małże na stekach kangura zapiekane z Goudą - czemu nie?

Ale wielokulturowe menu, o którym tu mówimy, nie ma w żadnej książce kucharskiej. Polecono go w cieszącym się dużym uznaniem czasopiśmie naukowym British Medical Journal, a cała niemiecka prasa codzienna pogrążyła się w nim. „Pij wino, jedz ryby i dużo czekolady, owoców, czosnku i migdałów”, to była dobra wiadomość i śmiertelne przypomnienie o moim uporze podczas ciąży. Jednak według międzynarodowych autorów jest to dieta, która może zapobiec trzem z czterech chorób układu krążenia.

Może żart Prima Aprilis? Zła data. Nauka Satyra? Nie też. Panie i panowie naprawdę to chcieli. I wielu czytelników od razu podjęło działania: w Australii zapasy czekolady szybko wzrosły. Co po prostu jeździli naukowcy? Proste: widziałeś wszystkie badania przeprowadzone na żywieniu i zapobieganiu zawałowi serca. Następnie wybrali produkty, które zostały zauważone jako szczególnie dobra ochrona serca, i voila, to jest podawane: codziennie 150 mililitrów wina, 100 gramów ciemnej czekolady, 400 gramów owoców lub warzyw, 68 gramów migdałów i 2,7 grama czosnku (ile to są palce?). A potem cztery razy w tygodniu za każde 114 gramów ryb. Już teraz ryzyko sercowo-naczyniowe spada o 76 procent.



Oznacza to dla kobiet: żyj pięć lat dłużej (i jedz pyszną czekoladę!). Mężczyźni nawet zarządzają o siedem lat więcej. Dobra: krzywe liczby prawdopodobnie wynikają z dziwności anglosaskich jednostek ilości i wagi. Ale cały batonik czekolady? Każdego dnia? To około 600 kalorii! Dodatkowo 400 kalorii dla migdałów! Ale wtedy nie mogę jeść nic więcej! Chyba, że ​​chcę być grubsza z tygodnia na tydzień. I w ten sposób energicznie zwiększam ryzyko zawału serca.

Ryba cztery razy w tygodniu? Jeśli wszyscy to robią, morza są jeszcze szybsze. Oprócz zanieczyszczeń, które możemy ewentualnie włączyć, słowo kluczowe rtęć. A czosnek: co jeśli moi przyjaciele i koledzy nie mogą mnie już wyczuć? Wreszcie, izolacja społeczna jest również czynnikiem ryzyka zawału serca! Tak, czy naukowcy są całkowicie wykluczeni? Najwyraźniej nie. W końcu udali się na niziny w supermarkecie w Rotterdamie i nawet obliczyli cenę swojego specjalnego menu: nieco poniżej 22 euro tygodniowo. Pod warunkiem, że obejdziesz się bez wina na szlachetniejszych kroplach.

Moje podejrzenie: całość jest niczym innym jak statystycznym chwytem, ​​gorszym, małostkowym. Nikt nigdy nie brał dokładnie tej kombinacji żywności od lat. Kto wie, co z tego wyjdzie. Może dwa słoiki z szampanem i jeden duży worek orzechów nerkowca będą jeszcze zdrowsze na co dzień? Cześć, naukowcy! Jeśli któryś z was planuje naukę, natychmiast tam będę!



A ja nie chcę czekolady (cover by Wiktoria Trefon) (Kwiecień 2024).



Czekolada, Australia, czekolada, ryby