Przyjaźń w wieku malucha - czy to jak te duże?

Wyprowadziliśmy się prawie dwa lata temu. Do innego miasta. Jeszcze przed przeprowadzką, jako matka, miałam wielki ból brzucha, ponieważ moja dwuletnia córka poradziłaby sobie z utratą rodzinnego otoczenia i bliskich. Raz za razem dorośli mówili mi, że jest jeszcze tak mała i wszystko szybko się zapomina.

Czy przyjaźń przedszkolna przetrwa ruch?

Oczywiście starałem się znaleźć jakieś rady, aby zachęcić serce mojej matki. Na stronie Kindergartenpaedagogik.de eksperci rzeczywiście mówią, że przyjaźnie przedszkolne nie wytrzymują dużego stresu. Jeśli dziewczyna przenosi się do innego miejsca, a rodzice nie wspierają dalszego kontaktu, dziewczyna zostaje wkrótce zapomniana, a na jej miejsce wchodzi kolejne dziecko.



Brzmi logicznie. Niemniej jednak nadal miałem ból brzucha. Przecież ten mały człowiek miał już solidną klika dzieci, wszystkie one wybrały siebie i prawie jak na pierwszy rzut oka na głównym placu zabaw.

Nigdy nie zapomnę, jak zobaczyła swojego przyjaciela Dilli po raz pierwszy, a oboje byli natychmiast nierozłączni.

Dzielili się pudełkami z przekąskami, zabawkami z piasku i bronili się nawzajem. Była też walka, ale to wciąż był jej BFF. I tak Dilli i inni ludzie stali się integralną częścią ich codziennego życia. I jej serce.

Ale nawet tam eksperci mają bardzo logiczne wyjaśnienie: od długotrwałych przyjaźni dla wielu dzieci staje się ważny emocjonalnie związek. Nawet jako dziecko dzieci lubią kontaktować się z dziećmi. Widać, że dzieci reagują na twarz dziecka nad kołyską radosnym zaskoczeniem, z uśmiechem i śmiechem, z kopaniem i ruchami dłoni.



Pierwsze prawdziwe przyjaźnie dla dzieci powstają prawdopodobnie dopiero w wieku trzech lat.

Więc głównie z wejściem do przedszkola. Przyjaźnie dzieci są często bardzo krótkotrwałe. Obejmują sekwencję gier lub poranek. Dzieci szybko zaprzyjaźniają się i zamykają je równie szybko. Podobno dlatego, że biorą pod każdym względem to, czego teraz potrzebują, podobnie jak opinia pedagogów.

Więc się przeprowadziliśmy. Półtorej godziny drogi. Niewiele dla dorosłych, ale poza zasięgiem małych dzieci. Pierwsza połowa roku była okropna.

Moja dwuletnia i trzymiesięczna córka bardzo tęskniła za domem i bardzo cierpiała z powodu oddzielenia od przyjaciół.

Dużo płakała i mówiła, że ​​chce wrócić do domu. Ciągle pytała o Dilli i jej przyjaciół. Oczywiście było wspaniałe przedszkole, a także w okolicy wiele dzieci w tym samym wieku. I z jednym lub drugim wywołało to tak samo, jak z najlepszymi przyjaciółmi w starej ojczyźnie.



Ale do dziś nie zapomniała swoich pierwszych ludzi serca. A nawet jeśli często się nie widzimy, tęsknota za nimi i miłość do nich nie zmieniła się.

Moje doświadczenie jest takie: to tak jak duże z bardzo małymi. Serce nie ma wiedzy specjalistycznej.

CZYM NAJBARDZIEJ OPŁACA SIĘ JEŹDZIĆ PO MIEŚCIE? (Może 2024).



Przyjaźń, maluch