• Kwiecień 19, 2024

Wywiad z gwiazdą sceny przestępczej: Wotan, czy widziałeś kiedyś martwego człowieka?

Barbara Schoeneberger:Wotan, widziałeś kiedyś prawdziwą martwą osobę?

Wotan Wilke Möhring: Tak.

Barbara: W środowisku rodzinnym?

Wotan: też. Ale widziałem też kogoś, kto został zabity na ulicy. A ty?

Barbara: W wypadku drogowym. Złe. Po tym miałem prawdziwy szok.

Wotan: Mogę zrozumieć. Prawdopodobnie zmniejszyłoby to twój szok, gdybyś nakręcił film z telefonu komórkowego. Jest świetna książka, The Dead Eye, która opisuje, jak inaczej postrzegać śmierć przez kamerę. Więc niestety możesz spojrzeć na najgorsze rzeczy?



Barbara: najdziksze awantury?

Wotan: Ale także prawdziwie martwy, ponieważ nawet taki mały smartfon tworzy dystans.

Barbara: Czy imię Michael Tsokos coś ci mówi?

Wotan: On jest patologiem, prawda?

Barbara: Lekarz prawny w Charité. On mnie fascynuje. Dostaje wszystkie te spektakularne przypadki na stole, o których czytasz w gazecie.

Wotan: Czy on też nie pisze thrillera psychotycznego?

Barbara: Razem z Sebastianem Fitzkiem, tak makabryczne, trudno znośne rzeczy. Ale przede wszystkim lubię jego wykłady. Słyszałem kiedyś, w którym opisał procedurę Jana Josefa Liefersa, naukowca medycyny sądowej profesora Boerne'a w Münsteraner? Tatort? w porównaniu z rzeczywistością.



Wotan: Zakładam, że rzeczywistość ma miejsce zbrodni? nie za dużo do zrobienia.

Barbara: Zgadza się.

Wotan: To, co uważam za złe: co lekarze medycyny sądowej mogą przeczytać wszystko z natury Madenkulturen.

Barbara: Albo stan rigor mortis. Słyszałem kiedyś o kimś, kto natychmiast po śmierci psa poszedł do sklepu z narzędziami, aby kupić odpowiednie pudełko na jego pogrzeb. Kiedy wrócił, czy pudełko nie pasowało? rygor ustanowił ...

Wotan: ... i wszystkie cztery nogi ... Barbara: ... dokładnie.

Wotan: Ale trup znowu odchodzi. Wróć do martwej osoby, którą wtedy widziałeś. Pamiętasz, co tak bardzo ci przeszkadzało?

Barbara: Pamiętam, że byłam tak przerażona z powodu faktu, że śmierć i przemoc prawie nie mają znaczenia w moim, cywilizowanym życiu. Jestem naprawdę zaniepokojony, gdy dwa pchają na ulicę. I wtedy pamiętam: są ludzie, dla których przemoc jest codzienna.



Wotan: I niestety środek komunikacji. Jak wielu dorasta w domu na zasadzie ciosów, przekleństw, zagrożeń? Ale to, co uważam za co najmniej tak przerażające: Jak szybko nasza cywilizacja zostanie wyrzucona w głowę, jeśli coś takiego wydarzy się w Chemnitz. Jak tłum, który następnie upada, upewnia się, że nie czujesz się odpowiedzialny za swoje indywidualne działania.

Barbara: Widać to w mniej ekstremalnych sytuacjach. Po prostu jedź drogą. Za kierownicą masz agresję, której nie znałeś.

Wotan: Co? Nawet ty?

Barbara: Jasne. Jest taka jedna matka, która popycha mnie do opóźnień w wydarzeniach dziecięcych z takim zarozumiałym tonem. Pewnego razu pojechałem za nią samochodem, a ja miałem trochę kryminalnych fantazji? Ale powiedz mi, kiedyś byłeś punkiem. Czy nie dobrowolnie stawiłeś czoła archaicznemu, raczej brutalnemu środowisku?

Wotan: Nie powiedziałbym tego. Było to tylko środowisko, w którym wszystko, co nasze społeczeństwo zbudowało na zasadach, zostało po raz pierwszy zakwestionowane. Muzyka, pogo, która była naprawdę archaiczna. To była wolność, fizycznie i również w myśleniu. Co oznaczają sąsiedzi? gówno. A także reszta, kwestionowaliśmy wszystko i nie przyjmowaliśmy niczego za pewnik.

Barbara: Czy wtedy też biłeś się?

Wotan: Jasne. Uniknąłem kilku bijatyk. To była czysta wola, by to potwierdzić. Na ulicy niekoniecznie znajdziesz klientelę do dyskusji. Tam jest na nosie i albo bierzesz nogi w rękę, albo szukasz nosa drugiego.



Barbara: A ty wybrałeś plan B.

Wotan: Czas taki. W zależności od przewagi.

Barbara: Niesamowite. Miałeś zupełnie inny filtr na widok świata niż ja. Kiedyś miałem przyjaciela, który cały czas widział potencjalnych napastników. Z powodu: Jak na to spojrzałeś? Pewnie tam walczy! Nigdy tego nie widziałem. I myślę, że jest w tym głębsza prawda: widzisz świat tak, jak chcesz go zobaczyć. Mam poczucie życia w pozytywnej spirali.

Wotan: Podoba mi się to. Ale rozumiem też twojego przyjaciela. Za tym stoją lęki własności i strat. Przyłapałem się już na myśli: chce się dostać do mojej żony. A sama myśl jest już wystarczająco trudna, ponieważ: Dlaczego kobieta powinna być moją własnością? Jeszcze bardziej ekscytujące jest to, co robisz z tej myśli.Czy stawiam jedno na drugim, czy też nie? Tutaj również decyduje, po której stronie progu cywilizacji idę.

Barbara: Szczerze: my, kobiety, uważamy to za warunkowo fajne, jeśli ktoś chce nas pokonać. Właściwie to powstrzymałem byłego chłopaka od plucia na facetów, którzy chwalili rozmiar i charakter moich drugorzędnych cech seksualnych na ulicy handlowej, powiedzmy. Jeden przeciwko siódemce! Taki dork.

Wotan: Hm. Ale bądź szczery: z drugiej strony ...

Barbara: Tak, przyznaję: uznałam to za świetne na poziomie nieracjonalnym.

Wotan: To służy temu archaicznemu obrazowi: idzie do niej o bitwę, a potem krwią krew.

Barbara: Chociaż zdecydowanie nie chcę widzieć krwi. Tak mało jak filmy, w których dziesiątki ludzi są zabijane. Szwedzkie thrillery, w których ludzie są zamknięci w pudełkach. Zdrada, wojna, psychopaci: nie chcę już tego wszystkiego widzieć.

Wotan: Źle o tym śnisz?

Barbara: Nie to. Ale nie chcę z tym wszystko robić.

Wotan: Najwyraźniej wyprzedzasz większość z nas. Moje dzieci są między piątą a dziewiątą, nigdy nie widziałem mojego filmu. I są dobre powody, ponieważ obrazy mają moc i zostają. Są gdzieś przechowywane. Ponadto pytanie: czy płacimy tak drobiazgowo naszym dzieciom, że nie są narażone na przemoc na zdjęciu? dlaczego zatem nie dbamy o siebie?

Barbara: Nadal to oglądasz?

Wotan: Mniej niż wcześniej. Odkąd miałem tak prawdziwe wieczory chłopców z moimi braćmi, jedząc Mirácoli i oglądając filmy balerinowe. Musiał pęknąć prawidłowo, w przeciwnym razie wszystko było na nic. Chciałbym powiedzieć, że to było coś dla mnie. Ale właściwie to było po prostu zabawne.

Barbara: zabawa? Z 26 zgonami już w kredytach początkowych?



Wotan: Chodzi o to, że śmierć w tej obfitości jest bardzo abstrakcyjna w filmie. W tej chwili nie bierzesz udziału w żadnej akcji losowej. Pamiętam film wojenny z lat 50. „Nagi i martwy”. Amerykańscy żołnierze na wyspie Pacyfiku, sadystyczni przełożeni, martwi wojownicy? Ale czy wiesz, co najbardziej mnie zajęło?

Barbara: Cóż?

Wotan: Jeden z żołnierzy znajduje chorego ptaka, który zabiera ze sobą i karmi. W pewnym momencie sierżant chwyta tego ptaka i odwraca szyję w ten sposób. To przeszło przeze mnie dokładnie.

Barbara: Mogę zrozumieć. Ponieważ na skorupie cywilizacyjnej porysowano bardzo drastycznie. Ale ponieważ wcześniej mówiłeś o sile obrazów: „Naga i martwa? była powieścią Normana Mailera i dowiaduję się, że książki zakotwiczają się w znacznie bardziej zrównoważony sposób niż filmy. Na przykład ta seria „Millennium?” Autorstwa Stiega Larssona? wbrew temu, co działo się w mojej głowie, filmy były najczystszym przedszkolem.



Wotan: Ponieważ zdjęcia są tworzone w twoim umyśle. Jesteś odpowiedzialny, jesteś kameralistą, reżyserem, nawet robisz casting. Słyszałem kiedyś The Walking Dead? czytać w ciemności w kanadyjskim lesie. Był jakoś ... dziwny.

Barbara: Jak dostaniemy się z Kanady na miejsce zbrodni?

Wotan: No dalej, bez przejścia.

Barbara: W porządku, dlaczego zostałeś komisarzem ds. Zbrodni?

Wotan: Z kilku powodów. Po pierwsze, pakiet jest „miejscem zbrodni”? pobicia. Gdzie jeszcze możesz znaleźć dziesięć milionów widzów za jednym razem? Potem odkryłem, że wspaniale jest rozwijać postać, taką jak Thorsten Falke, przez długi czas, aby opracować jego dziwactwa, jego dziwactwa, aby powracać do niego raz po raz.



Barbara: Ah. Teraz pamiętam przemianę: skorupę cywilizacyjną? Jednocześnie wciąż drapiesz się na „miejscu zbrodni”.

Wotan: Tak. Czasami chodzi tylko o ocenę prawdy, gdy postrzeganie dwóch komisarzy jest przecinane jeden na drugim. Czasami partia prawicowa i ich sztuczki semantyczne. Albo uchodźcy. I nawet wtedy zdaję sobie sprawę: jeśli stanę w roli pojedynczego losu, to mnie bardziej dotknie, niż gdy usłyszę w wiadomościach, że znowu sto osób utonęło w basenie Morza Śródziemnego. To takie abstrakcyjne. Jakoś smutno, ale też ekscytująco, prawda?

Barbara: W książce panuje napięcie. Właściwie to byłeś stażystą jako elektryk, kiedy byłeś młody.

Wotan: Zgadza się.

Barbara: Dlaczego?

Wotan: Ze względów erotycznych. Wiesz: przyciągają się przeciwne bieguny, tarcie wytwarza napięcie, a potem gwałtownie uderza, a bieguny odpoczywają? Chciałem dotrzeć do sedna sprawy.



Barbara: Rozumiem.

Wotan: Nie, nonsens. Po prostu to zrobiłem.

Barbara: Więc to mnie interesuje. Co zrobiłeś wszystko: bramkarz, właściciel klubu, gwiazda muzyki pop?

Wotan: Cóż.

Barbara: Chodź, masz przełomowy singiel z DAF, myślę, że spieprzę cię później? nagrane!

Wotan: Cóż, żeby to skrócić z biografią: Dla mnie nie było to takie ekscytujące. Nawet zygzakowaty. W końcu jestem kimś, kto podąża za jego wewnętrznym głosem, najwyraźniej szukając różnorodności i mając kłopoty z utrzymaniem bieguna.Dlatego zawód aktora jest dla mnie idealny. Jest pełen różnorodności. A on wymaga ode mnie, aby od czasu do czasu wskakiwać do zimnej wody, nie utrzymując mojego palca w czystości. To ja I ty też tak jesteś.



Barbara: Zgadza się. Ale wciąż mam pytanie dotyczące przeszłości, które mnie dotyczy. Krąży wokół twojego ojca. I na pewno wiesz, co będzie teraz.

Wotan: Tak myślę.

Barbara: Mówiąc wprost, był nacjonalistycznym myślicielem związanym z prawicową sceną ekstremistyczną, która naprawdę stała się publiczna dopiero po jego śmierci. Ale ty też mówisz: był moim bohaterem. Jak połączyć oba?

Wotan: Łączę to, ponieważ prawdopodobnie działa dla wszystkich dzieci. Rodzice są bogami dla swoich dzieci, które zmieniają się z biegiem lat. Ale tak bardzo podziwiam mojego tatę.

Barbara: Na przykład?

Wotan: On sam dorastał bez ojca, który został żołnierzem w Rosji. A jednak mój ojciec instynktownie zrobił tak dobrze ze mną, ukształtował mnie tam, gdzie go potrzebowałem i pozwolił mi być, kiedy było to potrzebne. Wszyscy, moi przyjaciele i moi bracia, zawsze chcieli być z nami, ponieważ było ciepło i wygodnie. Mój ojciec miał w tym duży udział. To się dla mnie liczy. Przez jakiś czas był moim najbliższym towarzyszem. Gdybym był w potrzebie, zawsze dzwoniłbym do niego pierwszy.



Strachu z Pitbulla Mocno o swojej mrocznej przeszłości ! (Kwiecień 2024).



Wotan Wilke Möhring