Love: Zakochany w mężu dziewczyny

„Teraz śpij wreszcie”, mamrocze Christian, gdy pocę się spoconym spojrzeniem na budzik. Już pięć. Utonął, obejmuje mnie ramieniem. Słucham jego oddechu i czuję bolesną czułość. Czy mógłbym kiedykolwiek żyć bez niego? Nie! Dlaczego więc ten koszmar, który nie chce się skończyć w ciągu dnia? Dlaczego ryzykuję naszą miłość?

Poprzedniego wieczoru zostaliśmy zaproszeni na kolację z Ariane i Vincentem. Nasi sąsiedzi i przyjaciele. Mój kochanek i jego żona. „Byłeś taki cichy”, powiedział później Christian. Czy on naprawdę nie zauważa, co się dzieje? Złamanie mi serca, aby go zdradzić, zdradzić Ariane. Przez długi czas nie byłem w stanie spojrzeć im w oczy. „Nie chcę tego, tych wszystkich ukradków, tych kłamstw,” powiedziałem do Vincenta.

Wiem, to nie w porządku, co się dzieje. A Vincent też to wie. Wszystko w tej miłości jest złe. Dla osoby, którą dostaniesz, stracisz wiele.



Ta miłość nie jest dla mnie dobra

„Już się nie widzimy”. Czasem mówi jedno, czasem drugie. Przez dwa, trzy niekończące się dni trzymamy się tego. Wtedy jeden z nas podnosi słuchawkę. „Jak się masz?” I znowu wszystko zaczyna się od początku. Uczucia szczęścia, a także rozpacz o własnej porażce. „Po prostu ciesz się tak długo, jak dobrze się czujesz” - powiedział mi przyjaciel. Ale ta miłość nie jest dla mnie dobra.

Spotkaliśmy Ariane i Vincenta dwa lata temu, kiedy chrześcijanin musiał przenieść się do innego miasta. Staliśmy się sąsiadami, mieszkając na tej samej ulicy. To Ariane sprawiło, że załatwienie sprawy było łatwe.

Co było szczególnie miłe: nasi mężczyźni również się rozumieli. „Vincent to miły facet” - powiedział Christian, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Tak, był. Niezbyt atrakcyjny człowiek, ale z cichym humorem i wielką wrażliwością. I entuzjastycznie mówił o swoich podróżach, które robił co dwa lata bez swojej rodziny. „Potrzebuję tego co jakiś czas, ten pokój, ta samotność” - powiedział. Ariane to akceptuje, nigdy nie chciała mu towarzyszyć.



„Taka trekkingowa wycieczka, z dala od cywilizacji, chciałbym to zrobić raz”, powiedziałem do Christiana, który właśnie się roześmiał. „Dziesięć dni w niskich temperaturach w namiocie, zadyszka i ból głowy? Nie, dziękuję, beze mnie”.

I nagle było tam, to uczucie gryzienia, z całym szczęściem i chęcią czegoś przegapić. Tęsknić za czymś w życiu. Poczułem dotyk bratniej duszy między mną a Vincentem. Tylko niejasne uczucie, które stawało się silniejsze przy każdym spotkaniu. Jak niebezpieczne to może być, ale nie podejrzewałem? aż do marca, kiedy zaprosiliśmy ich na brunch, „Chodź, pokażę ci mój nowy iMac, świetne urządzenie”, powiedział Vincent. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki na ekranie pojawiło się moje zdjęcie. „Hej, skąd to wziąłeś?” Zastanawiałem się. Uśmiechnął się, otworzył pustą stronę i postukał dwoma palcami: „Myślę o tobie dużo!”



Tajne spotkanie

Następnego dnia zadzwonił telefon. „Chciałbym cię zobaczyć”, powiedział. „Nie sądzę, żeby to było mądre”, powiedziałem, czując, jak moje serce bije. Trzy dni później spotkaliśmy się. W zoo. „Spotykamy się jako przyjaciele, ale nikt nie może mieć nic przeciwko temu…” Szukasz argumentów, dopóki sam nie uwierzysz w nich, bagatelizujesz, co nie jest nieszkodliwe? wreszcie znajduje się w mrocznym korytarzu głębinowego akwarium i nie rozpoznaje się już. To nie ja, kobieta, która zdradza męża i przyjaciółkę. Nie mogę być taki. Było tyle chwil, kiedy mogłem pociągnąć hamulec awaryjny i położyć temu kres. Ale tego nie zrobiłem. I prawdopodobnie nie zrobię tego dzisiaj ani jutro. Nienawidzę się za to. Z każdym dniem, z każdym uściskiem, moje poczucie własnej wartości zanika. Ale nie mogę na to poradzić. A Vincent jest taki sam. „Szkoda, że ​​nigdy się nie spotkaliśmy” - powiedział niedawno. „Wtedy nie wiedziałbym, za czym tęsknię.”

Ucieczka od koszmaru

Dwa tygodnie temu zarezerwował kolejną podróż. Tym razem Himalaje. W październiku chce polecieć do Nepalu. Gdzie wszyscy chcą teraz iść. I też to lubię. - Chodź - powiedział, ale to był tylko gorzki żart. Wie, że nie jest to możliwe. I nie chce mnie mieć ze sobą. Ucieka na odległość, aby zdobyć dystans. Ma nadzieję, że będzie mógł jasno myśleć w naturze i w powietrzu, znaleźć drogę powrotną do siebie i do swojej rodziny.

A ja? Postaram się o nim nie myśleć przez trzy tygodnie. Chcę skupić się na tym, co jest ważne w moim życiu: moim mężu, mojej pracy. Mam szczerą nadzieję, że oboje uda nam się odpuścić. Więc ten koszmar dobiega końca, zanim będzie za późno.

LOVERBOY - Dobry mąż (Official Video) (Kwiecień 2024).



Miłość, relacje, oszukiwanie