Luke Perry: Jak długo żyje jego postać „Riverdale”?

Są to pytania, które prawdopodobnie nękają każdego fana „Riverdale”: kiedy i jak skończy się historia ojca Archiego, Freda Andrewsa? Po śmierci aktora Luke'a Perry'ego (1966-2019) 4 marca oczywiste jest, że w pewnym momencie seria musi się obejść bez jego roli. Sposób, w jaki producent Roberto Aguirre-Sacasa (44) usunie popularną postać ze skryptu, jest nadal niejasny. „Szczerze mówiąc, wciąż jesteśmy w szoku, przetwarzamy i żałujemy”, powiedział teraz „Entertainment Tonight”.

Oczywiście wszyscy uczestnicy są świadomi, że muszą „zająć się śmiercią Perry'ego w jakiś sposób”, ale nadal chcą spędzić trochę czasu, zanim zdecydują „jak najlepiej go honorować”.



Jego duch żyje dalej

Dla fanów serialu CW wciąż jest trochę pocieszenia przed końcowym pożegnaniem Freda Andrewsa. Nie tylko „mądry i jasny” duch aktora będzie mieszkał na planie, ale także jego szeregowa rola pojawi się kilkakrotnie. „Jest jeszcze kilka epizodów, w których pojawia się Luke” - potwierdził Aguirre-Sacasa. „Cieszymy się, że możemy to podzielić”.

Luke Perry zmarł 4 marca w wieku 52 lat na skutek udaru. Od pierwszego sezonu wystąpił w serialu telewizyjnym „Riverdale”, który jest również dostępny w Netflix Niemcy od stycznia 2017 roku. Obecnie trwa trzeci sezon.

Ted Bundy i jego okrutne zbrodnie! (Marzec 2024).



Luke Perry, Luke Perry, Riverdale, Fred Andrews, Roberto Aguirre-Sacasa