• Kwiecień 19, 2024

Wyspa Mirihi: Uroczy taniec mant

Zapakowani w krótkie kombinezony i zapakowani w ciężki sprzęt do nurkowania, obaj studenci brodzili od plaży do turkusowego, krystalicznie czystego morza. Obok nich płynie rekin rafowy dla małych dzieci. Z mieszaniną podziwu i oczekiwania, początkujący nurkowie Stephan i Sandra zmierzą się z nadchodzącym wydarzeniem. Po raz pierwszy porzucili zwykłe nurkowanie z rurką i zanurkowali na dno Oceanu Indyjskiego. Łatwo dostępna rafa domowa małej malediwskiej wyspy Mirihi jest szczególnie odpowiednia do tego celu.

Kiedy instruktor nurkowania Philipp wydaje polecenie startu, powietrze jest uwalniane z kurtki i razem przechodzi metr po metrze w głęboką niebieską głębię. Po raz pierwszy w życiu widzą miękką rafę koralową, która oferuje życie morskie w każdym możliwym kolorze i kształcie. Kolorowe papugowate gryzące koralowce, ponure ryby, ośmiornice i olbrzymie węgorze mureny śpiące w szczelinach raf. Delikatne belony i barakudy gonią za kolorowym widowiskiem, którego nie poruszają, podczas gdy żółw rafowy domu drzemie wygodnie na dnie morskim.



Południowy atol Ari jest jednym z najbardziej popularnych i najlepszych regionów nurkowych na Malediwach. Ponad 1500 gatunków paproci w głębinach oceanu.

Jasne, blade rafy koralowe

Ale nawet w raju takim jak Malediwy nie wszystko, co błyszczy, jest złotem. Czy to naturalne, czy antropogeniczne, ciągłe ocieplenie oceanów i anomalie klimatyczne, takie jak El Nino, również zwiększają rafy na Oceanie Indyjskim: rafy koralowe obumierają duże i zmieniają podwodny świat u wybrzeży republiki wyspy.

„Rafy budowane są przez twarde koralowce, które przetrwają tylko pod warunkiem, że są zaopatrywane w cukier przez glony” - wyjaśnia Mirihi regularna Matthias w rundzie zrelaksowanego nurka. Glony są rozmieszczone w całym wapiennym szkielecie korala i sprawiają, że rafy świecą w jasnych kolorach. Gdy oceany stają się zbyt ciepłe, korale odrzucają symbiotyczne glony z ich koralowej tkanki i blanszują.



Oprócz wpływu na środowisko, zmienione prądy oceaniczne również dobrze się sprawdziły: sprowadziły planktonreicheres wodę do atolu, a tym samym więcej zjadaczy planktonu, takich jak promienie manta i rekiny wielorybie. Na południowych zewnętrznych rafach atolu Ari jest około 200 rekinów wielorybich. „Kończyliśmy sezon rekinów manta i wielorybów w kwietniu, a teraz widzimy go prawie przez cały rok”, informuje Divemaster Hassan, „szczególnie w miejscu rekinów wielorybów Maamigili Beru”.

Oczywiście obejmuje to część szczęścia, ponieważ o zachowaniach społecznych, zwyczajach życiowych lub trasach migracji największych ryb na świecie, dziś prawie nic nie wiadomo. Nawet naukowiec morski i nurek głębinowy Jacques-Yves Cousteau podobno potrzebował 20 lat, aby zobaczyć tylko dwa okazy tych niezbadanych gigantów.

Taniec mant

Ponieważ manty podążają za planktonem, ich miejsce pobytu jest łatwiejsze do określenia niż jakiekolwiek inne stworzenie morskie. Ponadto zawsze znajdują się w tak zwanych stacjach czyszczących na rafach, aby pozbyć się Putzerlippfische z pasożytów i martwej skóry. Na osławionym Hukurudhoo Faru, jednym z najlepszych miejsc manty na południowym zachodzie Atolu Ari, szanse są zawsze dobre.



Dla Sandry i Stephana oznacza to, że mogliby spotkać największy na świecie gatunek promienia podczas trzeciego nurkowania. „Kiedyś byłem tam z około 30 mantami w Fressrausch” - mówi Divemaster Philipp podczas jazdy do miejsca nurkowego. „Kiedy jedzą, zaczynają bić salta i klapki, i wygląda na to, że tańczą w wodzie”. To wyjątkowe doświadczenie nie może być tak szybko zwieńczone. „Byłem w środku i nie wiedziałem, gdzie najpierw patrzeć”.

Przybyli do Manta Point, doświadczeni nurkowie wskakują w wodę pełną oczekiwania. Niektóre z nich są wyposażone w profesjonalne kamery podwodne, aby uchwycić potencjalne spotkanie manty na wieczność. „Woda bogata w plankton oznacza również, że widok nie może być najlepszy”, ostrzega instruktorka nurkowania Ewa. Obok niej podopieczni Filipa są nadal zajęci wyposażeniem: sprawdzanie butli z tlenem, węży i ​​ustników, zakładanie ciężarów, plucie w okularach, zakładanie płetw.

Sylwetka diabelskiego węża

Podwodny potwierdza przypuszczenie Evy: widoczność jest pochmurna, prąd dość silny. Sandra i Stephan starają się utrzymać swoją pozycję przy bilansie powietrznym w kurtce i pozostać tak cicho, jak to możliwe, aby mieć małą pływalność. Czasami Filip musi się ich trzymać, aby nie dać się ponieść emocjom.

Nagle jeden z przewodników nurkowania powala metalowym hakiem na jego zbiornik: sygnał! W dalekim błękicie pojawia się ciemna sylwetka. Wszystkie pary oczu są wycelowane w pływające stworzenie.Ze spokojnym, prawie zwolnionym skrzydłem bije gigantyczne promienie. Druga, nieco mniejsza, podąża za nim niepozornie. W towarzystwie dwóch ryb stróżów, suną w milczeniu przez morze jak nietoperze.

Imponujące zjawisko diabelskiego promienia już w XVIII i XIX wieku wielokrotnie inspirowało ludzką wyobraźnię. W tym czasie żeglarze opowiadali historie o potworach morskich, które podobno rozdarły całe statki i ich załogę na dno morza. Nazwa Teufelsrochen pochodzi tylko z płetw głowy - zwanych „diabelskimi rogami” - które znajdują się z boku głowy zwierząt i służą do prowadzenia bogatej w składniki odżywcze wody w kierunku ust. Nieszkodliwe giganty to coś więcej niż „diabelskie” spojrzenie.

Krótko przed zniknięciem dwóch gigantycznych mant w ciemnoniebieskim kolorze, odwracają się, a teraz krążą bezpośrednio nad nurkami, które mają być łaskotane przez wznoszące się bąble ich białych brzuchów. Eleganckie, pływają w ośmiu pętlach nad głowami. Żadne trzepotanie skrzydeł pozostaje niezauważone, nie ma odwrotu.

Patrząc przez okulary do nurkowania, zwierzęta wydają się jeszcze bardziej imponujące i bliższe niż są w rzeczywistości. Uważa się nawet, że są tak blisko nich, że można ich dotknąć. Ale zanim to nastąpi, żeglują tajemniczo z powrotem w ciemność - bez śladu, jakby nigdy tam nie byli.

Zostań Ziemi przyjacielem (Kwiecień 2024).



Malediwy, woda, ocean indyjski, wyspa Mirihi, południowy atol Ari, wyspa nurkowa, Malediwy