Nowy partner: staje się coraz bardziej podobny do mojego byłego

Kiedy Hannes zeszedł po schodach, miał tacę w ręku. Stała na nim filiżanka kawy i mały talerz migdałowych ciastek, które tak bardzo lubię. - Zrób sobie przerwę, moje serce - powiedział z uśmiechem, odsuwając na bok jedno z kartonów, które wypełniałem przez dwie godziny z całym gównem, który od lat zatyka nasze półki w piwnicy. Jak miło z jego strony, to była moja pierwsza myśl. Spojrzałem na tego mężczyznę stojącego tam w swojej nieskazitelnej białej koszuli, gdy przykucnąłem zakurzony i spocony między pudełkami, zobaczyłem jego twarz z takim pilnym spojrzeniem, a moja druga myśl uderzyła mnie błyskawicznie: To jest dokładnie to, czego doświadczyłeś , Tyle tylko, że byłem wtedy o 20 lat młodszy i po kolana w zatkanej studzience kanalizacyjnej w piwnicy z tarasami, to było puste dla schippena. Na tacy stał kieliszek dobrze schłodzonego Rieslinga, który trzymał mnie w nieskazitelnej koszuli, był moim ówczesnym mężem.



Nowy partner, stare dziwactwa

Nikt nie lubi kopać w ziemi. Nawet moje dziewczyny mają partnerów, którzy wolą odpoczywać niż brudzić. Christoph, mój były, miał go na krzyżu, Hannes odnosi się do jego łokcia tenisowego, oba należą do rodzaju człowieka, więc nie można wykluczyć podobieństw. Wszystko to przeszło mi przez głowę, gdy później pomyślałem o tym deja vu. Mimo to był czymś więcej niż przypadkowym paralelą, bardziej niż zabawną sytuacją, którą później przyniosłem ludziom jako kapryśną anegdotę. Odpowiedni wgląd był zbyt dziwny: Hannes, wielka miłość mojego życia, stawał się coraz bardziej podobny do Christopha, mojego byłego.

Przejrzałem argumenty z ostatnich kilku miesięcy. Próbowałem przypomnieć mi, co takiego sprawiło, że Hannes stał się coraz bardziej histeryczny. Pamiętam weekendowe zakupy, samochód pełen jedzenia. I Hannes, który zeskakuje z kanapy w salonie, kiedy przychodzę z ciężkimi torbami. Krzyczy: „Zrobię to, kochanie”, a potem wyłowi z bagażnika tylko dużą paczkę papieru toaletowego, zanim będzie mógł go pochwalić i ponownie zniknąć za „FAZ”. Pamiętałem koncert Willie Nelsona, którego zdecydowanie nie chciałem przegapić. Pełne ogłoszenie Hannesa, aby zadbać o karty i jak siedzieliśmy przed telewizorem w wieczór koncertu, ponieważ niestety: zbyt długo czekaliśmy z zakupem biletu. Myślałem o wielu dniach, w których dużo pracowałem przy biurku i jak Hannes prześlizguje się obok mojego biura i od niechcenia pyta, co jemy dzisiaj. Do frustracji, wściekłości, która wznosi się we mnie w takich chwilach, ponieważ musi on zobaczyć, że nie mogę się tym zająć.



© Yvonnes_photos / Photocase

Uczucia jak starzy znajomi, z którymi właściwie zerwałem kontakt. Tylko: Człowiek, który mnie tak denerwuje, nie jest dziedzictwem. To on spowodował, że wyłamałem się z długotrwałego małżeństwa. Bolesny rozwód mnie ogarnął. Z kim chciałem zaryzykować nowy początek, życie pełne miłości i żywotności. Wyjechałem z Christoph, ponieważ byłem zmęczony tym, że jestem odpowiedzialny za wszystko, co nieprzyjemne. Sam muszę dążyć do wszystkiego, co piękne. Mieć kogoś po mojej stronie, który, gdy jestem już na granicy, wciąż pakuje w to gówno. A teraz, dziesięć lat później, zaczyna się od nowa. Witaj w domu.



Kiedy poznałem Hannesa, Christoph przeszedł na emeryturę przez trzy lata. I tak jak w przypadku wielu par, koniec jego kariery był testem wytrzymałości na nasze już rozpadające się małżeństwo. Christoph prawie nie podszedł do drzwi, wyszedł z kanapy na taras ze swoim - tak - „FAZ” iz powrotem, niewiele wiedział o sobie, zwykłym. Nie było Schonraum, bufora, ucieczki, ponieważ jako niezależny księgowy pracuję głównie z domu. Obudziłem się niespokojnie rano, a moje uszy rozrosły się do rozmiaru ekranu radaru przez cały dzień, gdy moje oczy przyklejały się do rzędów liczb. Każdy dźwięk, który wydał Christoph, sprawdziłem na jego zaproszeniu. Drzwi lodówki powiedziały: Teraz jest głodny. Składanie gazety: Teraz chce rozmawiać o amerykańskiej polityce zagranicznej. Drzwi do patio: Teraz jestem z nim, żeby oddać ogród. Każde z jego wyrażeń życiowych: akcelerator impulsów.

Bez wątpienia byłem łatwym łupem. Przez trzy miesiące miałem pracować w agencji spedycyjnej jako księgowy, aw ciągu miesiąca stało się jasne, że Hannes, właściciel firmy, był mną zainteresowany. Na początku nie mogłem w to uwierzyć, potem byłem zelektryzowany. Był taki sprytny, bystry człowiek, a on był poważny. Hannes naprawdę nie przegapił niczego, co mnie podbiło. Gdybym miał czas, zapytał mnie kiedyś o porze lunchu, powinienem iść z nim, chciał mi pokazać kogoś, kto miał prawie tak piękne, łagodne oczy jak ja. A potem zawiózł mnie do zoo.Oczy, które miał na myśli, należały do ​​małej żyrafy. Christoph potrzebował pół roku, żeby się dowiedzieć, byłem zbyt podekscytowany, zbyt promienny, żeby mógł uciec. Sześć strasznych miesięcy później przeprowadziłem się do domu. Byłem niesamowicie zakochany i wstydziłem się jak nigdy w życiu. Aby pozostawić mężczyznę 15 lat starszego, emeryt - nikt tego nie rozumiał, nawet ja.



Czy to dzięki mnie powtarza się wzorzec relacji, który mnie tak bardzo zmęczył? Pragnę zawsze brać wszystko w swoje ręce i moją niezdolność do siedzenia i pozwalania innym - w jego tempie, na swój własny sposób? Czy to tylko wiek? Normalny proces zmian, który sprawia, że ​​dwaj mężczyźni są do siebie podobni? Nawet Hannes jest starszy ode mnie, jedenaście lat, przestał też pracować. Teraz lubi wytrzeć kuchnię, kolejną tendencję dzieli z Christophem. Jego włosy, niegdyś blond i kręcone, są białe. Dziesięć lat temu dwaj mężczyźni byli czasami brani za braci, byłem postrzegany w towarzystwie mojego szwagra, powiedzieli, teraz również dostosowali kolor.

Być może mój nowy partner staje się coraz bardziej podobny do mojego byłego. Ale miał też kilka bardzo fajnych stron

To mój najmłodszy syn, który niedawno uświadomił mi po wizycie, że kolacje są zgodne z tym, który mieliśmy w domu: matka i synowie siedzą przy stole, rozmawiają i śmieją się. Obok niego starszy mężczyzna, niemy. Wyjaśnienie jest tak proste, jak otrzeźwienie: głuchota. W Christoph zaczęła w wieku 60 lat, Hannes pięć lat później. Czasami prawie śmieję się, że sceny są podobne. Cisza. Monologi. Prowadzony przez mężczyznę, który nie chce się wstydzić, rozumiejąc frazy innych. Człowiek, którego erotyczna charyzma spowodowała drżenie kolan. Kto swoimi pytaniami zwabił moją duszę z jej najskrytszych zakątków. Teraz on tam siedzi. Cisza. Wykłady.

A ja? Rób to, co zawsze robiłem w frustracji związkowej. Wrzuć mnie do pracy, strzel w moim własnym soku, gotuj pomiędzy, ryknij, wciągnij mnie z powrotem do mojego biura. Zwykle trwa dwie godziny, a potem słyszę kroki w korytarzu i Hannes wsadza głowę w drzwi. Na sukiennej żyrafie siedzi. „Spójrz jej w oczy, dziecko”, mówi, a potem muszę się śmiać, a mój wzrok zmiękcza. Być może staje się bardziej podobny do mojego byłego. Ale miał też kilka bardzo fajnych stron.

TYLKO NIE MÓW NIKOMU | dokument Tomasza Sekielskiego | cały film | 2019 (Kwiecień 2024).



FAZ, samochód, jedzenie, ex, pary, partnerstwo, związek, nowy partner