Mały kraj bardzo duży

Chodźmy na północ - milionerzy ze zbyt małymi kieszeniami

Nawet w najmniejszym sklepie mieści się wiele kolorowych rzeczy - plus sprzedawczyni.

Taksówkarz już stoi z naszą tabliczką z nazwiskiem na lotnisku i wyrywa plecaki z naszych rąk. Potem namawia nas z hali przylotów na parking. Jesteśmy tutaj! W Hanoi, stolicy Wietnamu. I zastanawiam się: czy kraj nie jest socjalistą? Czy reklama nie jest skrzywdzona, ponieważ jest głęboko kapitalistyczna? Dlaczego lotnisko jest otoczone gigantycznymi billboardami? Oczywiście przedsiębiorczy Wietnamczycy nie dbają już o socjalizm. Zobaczmy.



Podczas przejazdu taksówką do hotelu ulice stają się coraz węższe, tłum staje się coraz silniejszy, a hałas coraz gorszy. Ponieważ kiedy Wietnamczyk wsiada do pojazdu, najpierw zabierają się do klaksonu lub dzwonka. W jednej z małych uliczek starego miasta kierowca nas rozładowuje. W wąskim foyer „Manh Dung Guest House” relaksujemy się na chwilę przy powitalnej herbacie. Ale do odpoczynku jesteśmy - mimo 15 godzin lotu - zbyt ciekawi. Wszystko pachnie i brzmi tak inaczej i ekscytująco! Więc wolę zimny prysznic i idź. Czy ponownie znajdziemy nasz hotel? Staramy się znaleźć drogę po sklepach i rogach ulic, ale udaje nam się to zrobić tylko przez około pięć minut, ponieważ jedna aleja wije się od razu do następnej. Fascynujące jest także dryfowanie. Ponieważ życie w Wietnamie odbywa się na ulicy: ludzie kucają na chodnikach, pracują, plotkują i sprzedają. A za maleńkim obszarem sprzedaży ich wąskich sklepów - oddzielonych cienką ścianą - znajdują się maleńkie „pokoje mieszkalne” rodziny. Albo lepiej: kilka mat i ubrań do spania.



po lewej: wygląda nieszkodliwie, autobus. Ale: wycieczki autobusowe są prawdziwym treningiem przetrwania Mitte: Odwrócenie się jako próba odwagi: Najlepiej jechać prosto w Hanoi Powyżej: w przeciwnym razie codzienne życie w Hanoi odbywa się na ulicy - czy przerwa na lunch ... poniżej po prawej: ... czy wizyta u fryzjera. dół: autor Corinne w zadaszonej restauracji.

Nawet plastikowe krzesła przed niezliczonymi stoiskami z jedzeniem są dostępne tylko w wersji miniaturowej. Tubylcy, którzy nie są zbyt wielcy, kucają na nich, popijają zupy lub ryby makaronem, ryżem, warzywami i mięsem z dużych misek. Siadam i przyciskam podbródek do kolan.

Kondominia w Zatoce Halong.



Po posiłku docieramy do ulicy handlowej Hang Bo. Są puszki z farbą, cenne pałeczki i tkaniny, jedwabne śpiwory i szlachetne galerie wietnamskich artystów. Musimy się mocno zmagać, abyśmy nie napychali plecaków skarbami na samym początku podróży. Chociaż bankomat właśnie zmienił nas w milionerów, trzymamy w rękach milion dongów. W rzeczywistości są tylko 50 euro, ale czują się znacznie lepiej.

Wieczorem zjemy książęce „prawdziwe” krzesła i taras na dachu z fantastycznym widokiem na jezioro Hoan Kiem. To księżyc w pełni i wszystko wygląda spokojnie. Ale moje słabe wspomnienia z odległych lekcji historii mówią mi, że to miasto doświadczyło także innych czasów: wojen i szpiegostwa, denuncjacji i prześladowań, rewolucji i bombardowań.

Rajd rowerowy po Hanoi

Następnego ranka stoimy w kolejce. W niemieckich supermarketach wystarczą trzy osoby, które doprowadzą mnie do szaleństwa. Tutaj czeka 30 000! Wąż kręci się bez końca po gigantycznym miejscu. Ale uważam to za zaskakująco ekscytujące, a nie denerwujące. Nie stoimy za paczką ciastek, ale żeby zobaczyć Ho Chi Minha. Założyciel zjednoczonego Wietnamu jest strzeżony w Mauzoleum Ho Chi Minha. A kolejkowanie jest częścią kultu ho-chi-minh, podobnie jak ponure straże, które upewniają się, że wszyscy odwracają się po Mistrzach jeden po drugim.

po lewej: Cesarskie miasto w Hue to Weltkulturerbe.oben: Deco pomysły z XIX wieku: cesarski pałac od wewnątrz.pracuje: Praktyczna, taka rzeka: pralnia i ulica w one.rechts: Zachowaj spokój: kolejka przed Ho Chi -Minh Mauzoleum.

Następnie oddajemy się rowerom śmierci i zanurzamy się w ruch uliczny. W trudnych warunkach: pedały zwisają, łańcuchy piszczą, a Yvonne naprawdę nie ufa hamulcom. Wietnamczycy nie mają nic przeciwko. Transportują rozluźnione całe rodziny i niesamowite ładunki na regałach. Dzieci siedzą na słupie lub stoją na półce bagażowej, górując nad wieżami z cystami warzywnymi, koszami i klatkami dla zwierząt. Właściwie to numer do cyrku, ale tutaj balansowanie jest częścią codziennego życia. Ze strumienia rowerzystów i motorowerów dryfujemy na południe miasta.Staje się trudne tylko wtedy, gdy chcemy się odwrócić. Otoczeni rowerami potrzebujemy trzech skrzyżowań, aż będziemy mogli przełączyć się z prawego na lewy pas.

Ale w ciągu dnia uczymy się, jak to robić: po prostu jedź, a Wietnamczycy unikają. Dla tych, którzy wreszcie mają wystarczająco dużo po takiej trasie slalomowej, jest dobra wskazówka: wydostań się z miasta i wyrusz w naturę. Ponad 2000 wysepek - chropowate strome stożkowe skały i zalesione zielone wysepki z małymi górami - sprawiają, że Zatoka Halong na wschód od Hanoi jest tak wyjątkowa. Żadna z wysp nie jest zamieszkana. Woda pomiędzy nimi: 300 rodzin rybackich mieszka tu od pokoleń na łodziach mieszkalnych z dużymi, wbudowanymi zbiornikami z rybami wodnymi. Twoje dzieci mogą pływać szybciej niż oni. I dlaczego mają tak wiele psów? Nikt nie chce, żebyśmy na to odpowiedzieli. Ale w pewnym momencie uświadamiamy sobie, że jest to mała zmiana w menu.

W starym centrum - groby cesarskie i chichoczące zakonnice

Nie należymy ani do rodziny cesarskiej, ani do personelu dworskiego. A jednak idziemy wygodnie przez cesarskie miasto. Nie byłoby to możliwe 400 lat temu, kiedy Hue był stolicą Wietnamu. Dziesiątki tysięcy robotników zbudowało gigantyczny kompleks na początku XIX wieku w ciągu 30 lat - dzień i noc. Podczas wojny w Wietnamie większość z nich została zniszczona. Ale tylko bogato zdobione szczątki doprowadziły UNESCO do włączenia cesarskiego miasta w 1993 roku na listę Światowego Dziedzictwa. Jedna część została już przywrócona: Mittagstor, dziedziniec cesarskich ceremonii i Pałac Niebiańskiej Harmonii, gdzie koronowany był cesarz Gia Long.

Niezła zieleń tutaj! Hoi An w środkowym Wietnamie.

Nad brzegiem rzeki Perfumy znajdują się Grobowce Cesarskie. Rodzina, która rozrywa nas w dół rzeki, mieszka na ich malutkiej łodzi. Sypialnia jest na pokładzie - tuż pod gwiazdami. Nie ma przedszkola: twój syn obserwuje nas i przechodzące statki. Bawi się palcami, a później pustą puszką coli. Nazywa się Giang, co oznacza „rzeka”. Jak się z tym czuli jego rodzice?

Wysiadamy na grobie cesarza Tu Duc. Wyrafinowana labiryntowa konstrukcja pośrodku wspaniałego ogrodu pełnego drzew magnolii, władca planował już za życia. Używał też dość wystawnego stylu życia. Miał 104 kobiety, niezliczone konkubiny, a nie jedno dziecko: choroba ospy uniemożliwiła mu zajście w ciążę.

Na naszym następnym przystanku, Pagoda Thien Mu, brakuje nam tchu. Słynna buddyzm buddyjski ozdobiony jest swastykami - w buddyzmie zmodyfikowany przez nazistów i nadużywany symbol jest znakiem odrodzenia. Z drugiej strony, my sami stajemy się atrakcją: grupa podekscytowanych chichoczących zakonnic uważa nas za Europejczyków o niesamowitej twarzy. Gładkie piętnaście minut musimy posłużyć do „sesji zdjęciowej”.

Słońce i jedwab

Chmura mija Hai Van nosi jego imię słusznie - ledwo jesteśmy nad nim, świeci słońce. To już czas, ponieważ na północy kraju często było zaskakująco mokro i chłodno. Zainspirowana piękną pogodą Yvonne chce wydawać pieniądze. Dlatego jedziemy do Hoi An - miasta krawców. Yvonne może być szyta na miarę za kilka dolarów kurtki, spódnicy, wieczorowej sukni i płaszcza z błyskawiczną prędkością. A dla mnie jest ładna letnia sukienka. Następnego dnia odbieramy wyniki i idziemy na pocztę.

po lewej: Smukła siostra: „Hotel 211” w Saigon.unten: Co można zjeść dzisiaj? Poranne łowienie na plaży Doc Lech Powyżej: widok z hotelu na miasto.

Tam inni turyści walczą już o papier pakowy i sznurki paczkowe, aby szybko wysłać swój „łup” do domu. Kto chce nosić zimowy płaszcz przez Wietnam? Wieczorem autobusem jedziemy przez długi, wąski kraj na południe i mamy Déjà-vue: Ponieważ Rappelkiste jest całkowicie przeciążone, kierowca kładzie małe składane krzesła na korytarzu. Z kolanami pod brodą ledwo dostaję oka w nocy. W przeciwieństwie do zastępczego kierowcy. Po prostu rzuca swoją matą na korytarzu i natychmiast zasypia chrapiąc.

Południe - Bus Kamasutra i kawa klatsch

Czujemy każdy dziurawiec i mamy węzły w nogach. Ale jakoś to działa. Postanawiamy zaoferować kurs w domu w Niemczech, temat: „105 pozycji na siedzeniu autobusu”.

Nigdzie, 30 kilometrów na północ od Nha Trang, nie jesteśmy wyrzucani z autobusu. Jesteśmy jedynymi turystami i mile widzianymi klientami czekających na nas taksówek motocyklowych, których kierowcy natychmiast się o nas kłócą. Dwaj zwycięzcy trzymają nasze plecaki między nogami, wstajemy z tyłu, a wiatr powoli nas budzi.

Podróże w czasie: największe miasto Wietnamu Sajgon jest znacznie nowocześniejsze niż Hanoi.links: Ci, którzy złapią tu gorączkę zakupów, mogą spakować swoje torby. I może zapłacić za nadbagaż na lotnisku Po prawej: świeże ryby, pikantne zupy, makarony i mleko kokosowe - w Ho Chi Minh City tylko drapacze chmur są na diecie.

„Paradise Resort” nagradza nas za wszystkie trudności. Cherie, właścicielka, podaje nam swoje czarne złoto - fantastyczną kawę. Pijemy go na tarasie, z widokiem na łagodnie toczące się palmy i morze. Po to byśmy poszli gładko na leżakach przez całą noc. Cherie ma 72 lata, właściwie to Vladmir Mihic i traktuje swoich gości jak wielką rodzinę. Trzy razy dziennie jego córki biją gong. Potem jedzą razem. Duńska para mówi, że zaręczyła się ostatniej nocy. Gratulacje, ale nie możesz zrobić tutaj więcej. Jest mała zatoka i senna wioska rybacka. Jego eksploracja okazuje się jak wizyta państwowa: jesteśmy witani z entuzjazmem i po wszystkim czujemy się łaskawie machając i „Hello” saga jak Królowa osobiście.

Następnie będziemy cieszyć się niebiańskim spokojem turkusowego morza skąpanego w ciepłych wannach, na którym kolorowe łodzie w pobliskiej wiosce rybackiej. Żadnych sprzedawców pocztówek ani biżuterii, żadnych hałaśliwych motocyklistów. I opuszczona plaża.

Wieżowce na diecie

Sajgon jest oficjalnie nazywany Ho Chi Minh City, ale nawet Wietnamczycy nie biorą go zbyt precyzyjnie i nadal używają starej nazwy z epoki kolonialnej. Największe miasto w kraju jest znacznie bardziej zachodnie niż północne Hanoi: mniej rowerzystów, więcej samochodów; duże zachodnie sieci hotelowe, nowoczesne sklepy designerskie i domy towarowe, mieszczące się w niezliczonych niezwykle wąskich wieżowcach. Powód szczupłej sylwetki: podatki są płacone w Sajgonie w zależności od długości zabudowanej ulicy. Szczególnie ekscytująca jest dzielnica Cholon, mieszanka Chinatown i dzielnicy czerwonych latarni, rynków i niezgłębionego labiryntu ulic.

Bierzemy nasz pożegnalny napój autentycznie w legendarnym hotelu Continental. Korespondenci wojenni spotkali się kiedyś, aby wymienić informacje. Obecnie w hotelowym barze jest cicho, a my z przyjemnością kończymy naszą ekscytującą podróż po krainie małych krzeseł.

Wietnam w liczbach

Lokalizacja: Wietnam graniczy z Chinami na północy, Laosem i Kambodżą na zachodzie. Wschód to wybrzeże o długości 3500 km, w najwęższym miejscu ląd ma 50 km szerokości. Klimat: Na subtropikalnej północy temperatury w ciągu dnia wynoszą od 20 do 30 stopni. Klimat na południu jest tropikalny i znacznie gorętszy i wilgotniejszy w ciągu dnia w temperaturach powyżej 30 stopni. Historia: Od 1883 r. Wietnam był pod francuskimi rządami kolonialnymi. Indochinakrieg doprowadził 1954 do podziału kraju. Napięcia między Północą a Południem doprowadziły do ​​wojny w Wietnamie w 1964 roku. W 1975 r., Na południu poddaje się, kraj zostaje ponownie zjednoczony pod nazwą „Socjalistyczna Republika Wietnamu”. W ciągu ostatnich 15 lat gospodarka stała się coraz bardziej liberalna, a kraj otworzył się na turystykę. język: Wietnamski, ale z angielskim i francuskim dobrze się dogadujesz. Waluta: 1 milion dongów to około 50 euro.

rozpocząć Pomoc

wpis: Wizy są dostępne od 55 euro w ambasadzie w Berlinie. Formularze zgłoszeniowe na stronie: www.vietnambotschaft.com. szczepienia: Zalecane: tężec, dur brzuszny, zapalenie wątroby typu A / B, polio. W zależności od sezonu tabletki wystarczają na malarię. Info: www.bbges.de. przylot: Loty do Hanoi lub Ho Chi Minh City są dostępne od 800 euro za pośrednictwem www.statravel.de. Czas trwania: około 15 godzin. Informacje w kraju: Hotele i pensjonaty chętnie służą pomocą. „Nie ma problemu” nie jest tutaj pustą frazą. Bankomaty są dostępne w większych miastach, kawiarenkach internetowych na każdym rogu ulicy.

żyć

Hanoi: Szczególnie miła obsługa jest dostępna w Manh Dung Guest House przy 2 Tam Thuong Street. Na życzenie zostaniesz odebrany za 9 euro z lotniska. E-mail: manhdung@vista.gov.vn. barwa: Le Loi Hotel, 2 Le Loi Road. Duży kompleks hotelowy, zaledwie 200 metrów od dworca kolejowego, z usługami pralni i wypożyczalnią rowerów. E-mail: leloihotel@dng.vnn.vn. Hoi An: Hotel Thanh Binh 1, 1 Le Loi Street, jest nieco droższy o 20 euro od osoby. Śniadanie w formie bufetu, balkon i basen. Kontakt: vothihong@dng.vnn.vn. Nha Trang: Ośrodek Doc Lech Beach Paradise Resort oferuje czysty plecak. Trzy posiłki, kawa, woda i nocleg w pokoju dwuosobowym od 7 euro. Rezerwacja: paradise_doclech@hotmail.com. Ho Chi Minh City (Sajgon): Hotel 211 w największym mieście Wietnamu zapiera dech w piersiach wąską i wysoką ulicę Pham Ngu Lao 211? 213. E-mail: hotelduy@hotmail.com.

jeść

śniadanie: Wietnamczycy jedzą zupę z makaronem (pho) lub ciasto ryżowe (banh). Europejskie żołądki lubią pachnącą bagietkę i niezwykle mocną, pyszną kawę. Na każdym rogu są stragany z jedzeniem. Dla restauracji z ryżem lub zupą: im bardziej niewygodne i brudne, tym lepiej. Śmieci na podłodze świadczą o wielu zadowolonych gościach. specjalności: Cao Lau, typowe danie z makaronu, biała róża, prawie przezroczyste, wypełnione makaronem ciasto w formie róży, wonton, małe pierogi i świeże mleko kokosowe bezpośrednio z orzecha.

zakupy

Hanoi: Jedwab i antyki kupuje się na ulicach Hang Gai i Hang Bong. W Trang Tien są wspaniałe galerie i księgarnie.W sklepie muzycznym 29 Trang Tien Street otrzymasz płyty DVD i CD od 50 centów. Hoi An: Sklepy krawieckie znajdują się przy głównej ulicy. Pakiet do Niemiec kosztuje od 20 do 30 euro. Ładna księgarnia Hoi An na Starym Mieście to skarbnica książek, czasopism, obrazów i posągów, 6 Nguyen Thi Minh Khai Street. Ho Chi Minh City (Sajgon): Sklepy w Dong Khai i Le Thanh Ton (Dystrykt 1) sprzedają biżuterię, bursztyn, ceramikę, antyki i tkaniny. Nie przegap: Whimsical Housewares wzdłuż ulicy Le Loi. Dzień zaczyna się w Wietnamie o godzinie 5:00, a kończy o 22:00. Możesz wyjść tylko w Sajgonie przez 24 godziny. Wiele pubów jest otwartych non-stop.

przeniesienie

Podróżowanie po Wietnamie przypomina trochę ruletkę: jeśli autobusy nie są całkowicie przepełnione, a dostaniesz miejsce, jest tanie i dobre z jednego miejsca do drugiego. Pociągi nocne można porównać z niemieckim, przedział sypialny jest dzielony z maksymalnie sześcioma osobami. Bilety można zamówić wcześniej w biurze podróży lub w hotelu. Najzabawniejszą rzeczą jest bycie w drodze lub taksówką motocyklową w ruchliwym ruchu.

Mały i duży w podróży: Dzień odlotu (Kwiecień 2024).



Wietnam, Hanoi, stoisko z jedzeniem, rower, Sajgon, Niemcy, Jezioro Hoan Kiem, szpiegostwo, Ho Chi Minh, Wietnam, kraj, ludzie, podróże, wycieczka, hanoi, stoisko z jedzeniem, garkueche, świątynia, plaża, plecak, turysta, turysta, święta, Ferein, podróże