Te dziewczyny dają nam odwagę: „Nasze piersi świetnie wyglądają podczas seksu, nawet jeśli są niedoskonałe!”

Jestem teraz całkowicie szczery. Rzadko zdarzają się dni, kiedy myślę: Mega! Dzisiaj wyglądam naprawdę dobrze! Ponieważ zasadniczo jestem nieustannie nękany przez zwątpienie w siebie. Te kilogramy utknęły mi na tyłku, moje włosy są za cienkie, abym mógł z nimi cokolwiek zrobić (Ciao, jodełka!) A kiedy się śmieję, nie mam już górnej wargi. (Ale dużo gum!)

Oczywiście, to nie koniec świata, ale czasami tak się dzieje. Jeśli następnie spojrzę na rzekomo doskonałych blogerów na Instagramie, apokalipsa piękna nie jest daleko. Ziemia się otwiera i pochłania mnie. Albo przynajmniej mój cellulit i zbyt cienka górna warga.



Ale wystarczy wyć! Rozmowa z dwiema młodymi kobietami doprowadziła mnie do podstaw faktów. (Dzięki za to w tym momencie, także w imieniu moich przyjaciół!) Teresa i Jana niedawno założyły blog „These Girls”. Blog, który nie tylko mówi o kobietach, ale przede wszystkim ich zachęca.

My, kobiety, powinniśmy się wspierać, ponieważ w końcu nikt nie rozumie nas tak dobrze, jak inna kobieta. Wierzymy w tę kobiecą energię.

Feminizm nie ma nic wspólnego z męską nienawiścią!

I to działa! Twoje teksty spełniają ducha czasu, ponieważ dzisiejsza kobieta jest gotowa na nowoczesny i saucool feminizm? w tym dobra dawka humoru.



Odnosiliśmy wrażenie, że zazwyczaj umieszcza się je na odpowiednich stronach w szufladzie. Po prostu nie chcemy czytać, jak stracić 20 kilogramów w ciągu czterech tygodni. Nikt nie jest doskonały, a my kobiety musimy być bardziej zrelaksowani.

„Musimy sobie poradzić ze sobą!”

Dlaczego więc nie napisać hołdu dla własnych piersi? Albo opowieść o cellulicie? Ponieważ nawet jeśli Teresa i Jana lubią chodzić na siłownię, jeść zdrowo i chcą wyglądać jak najlepiej, mają uda na udach. Cóż i? Niech wszyscy cię zobaczą! Chętnie również uderzający jako prowadzący na blogu i na Instagramie.

Wzmacnianie i inspirowanie nie ma nic wspólnego z wyglądem. Nie chcemy być nikim, kto zawsze kroczy po świecie z podniesionym palcem. Oglądamy zdjęcia pięknych kobiet przez cały dzień, ale pod koniec dnia musisz sobie poradzić.



samoakceptacji ? Czy to nie brzmi łatwiej niż zrobić? Nie do końca! Ponieważ jeśli chodzi o „dziewczęce dziewczyny”, musimy się tego nauczyć Aby świętować kobiecość ? we wszystkich aspektach i bez ciągłego niepokoju. Wcale nie przez Instagram i Co.: „Każdy może sam zdecydować, co widzi, chcę zobaczyć super szczupłego blogera, czy nie, jeśli nie czuję się dobrze, mogę ją zabrać i jeśli mnie zainspiruje, tym lepiej”.

„Pewność siebie - twoje ciało cię potrzebuje!”

Ale tak samo miłe, jak gdy inni nas zachęcają, prawdziwa siła wciąż musi pochodzić od nas. Skup się na tym, co w sobie kochasz? głośno motto. I naucz się kochać wszystko inne.

Może szczególnie pomóż swojemu własnemu kręgowi przyjaciółw najlepszym razie ludzie, którzy dają pozytywną energię i nie mówią: „O Boże, pomyśl, czy naprawdę chcesz kupić tę sukienkę, ponieważ jest bez rękawów lub bez rękawów”. Nie jest za duży ani za mały, jeśli czujesz się komfortowo w swojej skórze, więc Jana i Teresa na.

Etykieta „Plus Size” jest dla nich absolutnie śmieszna: „Zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę, że wiele modeli plus-size ma rozmiary, które są po prostu standardowe. Nie wspominając, że każdy rozmiar to standardowy rozmiar. ”

„Wielu wciąż ma w swoich umysłach zablokowany obraz - uważamy to za przestarzałe!”

Fakt, że nie wszyscy to widzą, jest jednak świadomy dwóch kobiet z Monachium. „Wielu wciąż ma w swoich umysłach zablokowany obraz - uważamy to za przestarzałe!” Zamiast tego zdecyduj sam, co zrobić ze swoim ciałem.

Musimy mieć odwagę powiedzieć: „Tak, moje piersi wyglądają nago podczas seksu, nawet jeśli nie są idealne! Frausein może oznaczać: „Hej, sam się nie golę”. Albo: „Hej, jestem niezadowolony, pozwalam moim piersiom to robić”.

Nawiasem mówiąc, od czasu do czasu pojawiają się wątpliwości dżumy Jana i Teresy. Ponieważ w końcu nawet feministki saucool są tylko ludźmi.

IF YOU DONT LIKE AMY SCHUMER THEN YOU ARE A .... (Może 2024).



Feminizm, Monachium, Instagram