Cały rok tylko dla mnie

Droga Bea, organizujesz wielkie imprezy dla Akademii ChroniquesDuVasteMonde, takie jak sympozjum w Essen. Jak nauczysz się czegoś takiego?

Studiowałem naukę książki w Mainz na Magister. Ale było już dla mnie jasne, że nie chcę pracować w muzeum ani w bibliotece, ale chciałem iść do wydawnictwa. Pisanie i książki zawsze były moją pasją. Następnie odbyłem szkolenie jako konsultant ds. PR i przybyłem do ZEIT-Verlag w Hamburgu. Przez dziesięć lat przeżyłem klasyczną karierę od stażysty po asystenta w komunikacji korporacyjnej. Byłem odpowiedzialny za wydarzenia, które nie były tak wyraźnie skategoryzowane i wymagały szczególnej uwagi.



Czy możesz podać przykład?

W tym czasie ZEIT miał wiele powtarzających się serii wydarzeń, a gdy pojawił się zupełnie nowy projekt do zaprojektowania lub coś poza kolejnością, był na moim biurku. Na przykład dzień otwartych drzwi lub wydarzenia magazynu ZEIT po jego ponownym wprowadzeniu. Jednak po dziesięciu latach zdałem sobie sprawę, że wszystko jest dla mnie trochę za ciasne.

I czy zdecydowałeś się rzucić?

Zbliżyłem się do 40 i zadałem sobie pytanie, co naprawdę chcę robić w mojej pracy. Ukończyłam już trening coachingowy pomiędzy, ale to nie było dla mnie wystarczające, chciałam zwiększyć swój zasięg działania. A potem znów odwróciłem całe swoje życie.



Zrobiłem to dość konsekwentnie i
faktycznie zakończone. W mojej pracy dużo podróżowałem i byłem bardzo zaangażowany i wiedziałem, że nie będę w stanie pracować nad tymi egzystencjalnymi pytaniami obok pracy. Chciałem zrobić urlop naukowy. I chciałem być bardziej radykalny i naprawdę wziąć cały rok wolnego i nie wracać do starej pracy.

Roczna przerwa jest naprawdę długa. Jak się przygotowałeś?

Oczywiście przemyślałem to dobrze i obliczyłem też moje pieniądze, abym mógł sobie pozwolić na rok dla siebie. A ten rok był naprawdę punktem zwrotnym w moim życiu. Zostawiłem pracę jesienią i to był świetny czas, ponieważ liście spadały z drzew na zewnątrz i mogłem całkowicie wycofać się, by zadać sobie pytanie, czego chcę, co powinno przyjść i co powinno iść?



Jak to zrobiłeś?

Właściwie kupiłem duży notatnik DINA-4 i od tamtej pory zadałem różne pytania: Co mnie czyni? Jakie są moje wartości? Jak chcę pracować? Jak chcę żyć? Co jeszcze powinno się wydarzyć w moim życiu? Nie chodziło tylko o pracę, ponieważ myślę, że wszystko w życiu należy do siebie.

Zdecydowanie chciałem więcej wolności, więcej samostanowienia, więcej czasu, bardzo typowych życzeń.

A potem zebrałem moje odpowiedzi, zawsze spisywane i uzupełniane. Im więcej zapisywałem rzeczy, tym bardziej dokładnie krystalizuję to, co chcę zrobić. Dla mnie to były wartości? Wolność? i? samostanowienie? Na początku nie zamierzałem wyraźnie założyć własnej firmy i przeprowadzałem wywiadów w ciągu roku. Ale zauważyłem coraz więcej, że nie szukam stałej pozycji. A po jesienno-zimowych miesiącach nadeszła sylwestra, a potem wiosna i zacząłem spotykać się z ludźmi bardziej celowo i otrzymywać nowe impulsy. Robiłem to przez całą wiosnę i lato.

Co chciałeś osiągnąć dzięki tym spotkaniom? Czy masz plan?

Zwróciłem się do całej mojej sieci i zapytałem, czego szukasz, czego potrzebujesz, czego brakuje, co mogę ci zaoferować? chociaż to nie było do końca jasne. Ale za pomocą tych odpowiedzi zbadałem, w jakim kierunku powinienem iść profesjonalnie i czego szukają potencjalni klienci. Dzięki tej sieci dostałem pierwsze zamówienie, założyłem projekt marketingowy dla instytutu w Moguncji. Potem przyszedł bezpośrednio projekt kontynuacji i poprzez kolejne spotkania z innymi ludźmi, otrzymałem coraz więcej zamówień.

Z tych zamówień powstała Twoja firma TALENTBODEN?

Dokładnie teraz jestem właścicielem agencji zarządzania kulturą, coachingu i doradztwa projektowego. Tworzymy koncepcje wydarzeń, a także oferuję warsztaty dla osób pracujących na własny rachunek. Jest to więc mieszanka oryginalnej dziedziny zawodowej, uzupełniona doświadczeniami, których nauczyłem się w czasie wolnym i jako trener.

Kim jesteś?

Przede wszystkim założyciele i ludzie, którzy są w fazie wstrząsów lub przed rozpoczęciem własnej działalności gospodarczej. Zajmuję się również coachingiem jeden na jeden, ale przede wszystkim prowadzę coaching grupowy z sześcioma do ośmiu uczestników? w rzeczywistości są zawsze kobietami.

Jak te kobiety cię znajdują?

Wynika to często z grupy do grupy, ponieważ uczestnicy przynoszą inne zainteresowane strony i tak szybko powstaje nowa grupa. Oczywiście, dywersyfikuję również moją ofertę podczas wydarzeń sieciowych.W jaki sposób dzieli się czas między zarządzanie zdarzeniami a coachingiem? Koncepcje wydarzeń trwają znacznie dłużej. Dlatego nie mogę przyjąć tak wielu grup coachingowych, ponieważ każde spotkanie z grupami wymaga również intensywnego czasu na przygotowanie.

To wszystko brzmi tak, jakbyś nie lubił tej wielkiej zmiany.

Z perspektywy czasu mogę to tak łatwo powiedzieć, ale zmiana była również ogromnym dowodem siły. Decyzja o rezygnacji kosztowała mnie wiele myśli. Musiałem naprawić swoje finanse i zastanowić się, co dokładnie chcę zrobić w tym roku. Na przykład zdecydowałem się na wycieczkę dookoła świata, ponieważ wiedziałem, że będę musiał zreorganizować moje życie tutaj w Hamburgu. Ale znalazłem czas jako podróż, tylko w inny sposób.

Czy w tym czasie otrzymałeś pomoc?

Miałem trenera u boku od fazy, w której myślałem o rzuceniu palenia do pierwszych miesięcy mojego wolnego roku. To była faza gorącego treningu, a potem spotkaliśmy się z kilkoma nieregularnymi aktualizacjami. Zająłem się także usługami doradczymi, które zajmowały się kwestiami samozatrudnienia i rozpoczęcia działalności.

Czy Twoje doświadczenie w pracy strukturalnej jako planista wydarzeń pomaga zaplanować tę przerwę?

Nie miałem wszystkiego zaplanowanego w najdrobniejszych szczegółach. Tylko z zawiadomieniem byłem pewien. Ale to prawda, mam wewnętrzną strukturę. Jako trener wiem, jakie kroki planować, aby osiągnąć moje cele.

Ale oprócz planowania szczególnie ważne było dla mnie udzielenie mi zgody na nic przez pierwsze trzy miesiące. Aby rozpocząć dzień. Jedyną strukturą, jaką miałem, było moje pisanie. Widziałem to, co jest we mnie, co jest ze mnie i zapisywane każdego dnia. Pory roku zawsze doprowadzały mnie do następnej fazy. W sylwestra zacząłem myśleć o tym, co powinno się stać w nowym roku i stałem się bardziej konkretny z moimi refleksjami.

Jakie masz wskazówki dla każdego, kto jest w trakcie przerwy w życiu?

W rzeczywistości radziłbym każdemu skonsultować się z innymi osobami, które już przeszły przez takie fazy. Zapytaj, co mogą ci polecić i co zrobiliby teraz inaczej. Na przykład zawsze mówię w moich grupach, że nie korzystałem z dotacji na rozpoczęcie działalności dla mojej firmy, która zdecydowanie nie była taka mądra.

Ale również do korzystania z autokaru mogę bardzo polecić, ponieważ można wyjaśnić poszczególne pytania. W grupach łatwiej jest odpowiedzieć na często zadawane pytania. Istnieje również wiele usług doradczych dostępnych w instytucjach miejskich, takich jak wsparcie finansowe, start-upy, sprawy prawne i tak dalej.

Tymczasem organizujesz już czwarte sympozjum Akademii ChroniquesDuVasteMonde. Jak powstała ta współpraca?

Kierownik wydawnictwa ChroniquesDuVasteMonde zwrócił się do mnie, ponieważ miał powstać nowy projekt dla kobiet w pracy i dla kobiet-przedsiębiorców. Pracowałem z ChroniquesDuVasteMonde i oczywiście miałem odpowiednie doświadczenie w tych tematach. Pierwsze sympozja były tak udane, że w tym roku mamy wydarzenie z udziałem 1000 uczestników i ponad 80 mówców.

Co dokładnie robisz dla Akademii?

Jestem odpowiedzialny za zarządzanie programami i zarządzanie projektami. Oznacza to przede wszystkim dużo koordynacji. Przeważnie pomysły na tematy i przybliżony kierunek wydarzeń łączą się z kierownictwem projektu i redaktorami. Albo proponuję treść, albo jest na odwrót, a wkład pochodzi od redakcji i przekazuję swoją wiedzę na konkretne tematy lub mówców.

Kiedy tematy są konkretne, moja główna praca zaczyna wiązać różnorodność pomysłów w sensowną strukturę i sprawić, by całość była rygorystycznym programem, wypracować treść, znaleźć odpowiednich mówców.

Budujesz harmonogram wydarzeń, że tak powiem?

Dokładnie, najpierw rozważam, które bloki tematyczne powstają. Na przykład na sympozjum w Essen mamy tematy: moja praca, moje życie i ja? uzgodnione. Następnie przyglądam się temu, co można odpowiednio zorganizować na warsztatach i wykładach oraz zapytać mówców o poszczególne tematy.

Jak tylko zostanie ustalona lokalizacja, sekwencja często zmienia się ponownie i patrzę na możliwości przestrzenne, które mam tam, w którym miejscu można grać, z którymi formatami. Powoduje to utworzenie siatki programów, a następnie wyłączenie małych części: od logistyki głośników, przez wyposażenie techniczne po tekst programu i stronę internetową. Jest to typowe narzędzie do planowania imprez i bardzo czasochłonne. Mamy teraz ponad 80 prelegentów na wielkim Sympozjum Akademii ChroniquesDuVasteMonde w Essen i każdy chce być osobiście pod opieką.

Czy możesz oszacować ile godzin pracujesz w tygodniu?

Nie mogę tego powiedzieć, ponieważ robię wiele rzeczy na moim telefonie komórkowym, ale myślę, że to jakieś 60 godzin przed wielkim wydarzeniem.Chociaż nie siedzę przy biurku przez 60 godzin, ponieważ wydarzenia sieciowe i badania są na przykład pracą, ale to wydaje mi się inne.

Co doradzasz kobietom, które również lubią zarządzanie wydarzeniami?

Zawsze radziłbym robić staże i naprawdę je przetestować. Jest to praca, którą musisz kochać, powinieneś być bardzo odporny na stres, utrzymywać wiele piłek w powietrzu w tym samym czasie, a także być w stanie wytrzymać chaos, a przede wszystkim ustalać priorytety. Jest również pomocny w pracy w branży gastronomicznej. Ponieważ w idealnym przypadku uczysz się radzić sobie z wieloma różnymi ludźmi i nadal zapewniasz najlepszą obsługę.

Dziękuję za wywiad, droga Bea.

Arka Noego Wakacje cały rok (Może 2024).



Niezależność, czas wolny