Brytyjczycy zabraniają palenia w samochodzie z dziećmi

Zaledwie kilkadziesiąt lat temu był to normalny obraz na naszych ulicach: mama woziła dzieci, paląc po jednym papierosie. Dzieci na tylnym siedzeniu prawdopodobnie musiały to znosić lub jeszcze bardziej źle.

Na szczęście bardzo niewielu rodziców jest dzisiaj tak niepohamowanych, ale wciąż zbyt wielu z punktu widzenia ekspertów w dziedzinie zdrowia. W Wielkiej Brytanii od 1 października 2015 r. Pojawi się nowe prawo zakazujące palenia w samochodzie, gdy dzieci podróżują. Każdy, kto sięga po papierosa, musi liczyć na pięćdziesiąt funtów grzywny.

Rządy Anglii, Szkocji i Walii zdecydowały się na ten zakaz na podstawie badania przeprowadzonego przez University of Aberdeen, które pokazuje, jak szkodliwe jest bierne palenie w samochodzie. Naukowcy wykazali, że cząstki stałe w samochodach, w których palono papierosy, były trzy razy wyższe niż limit ustalony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Naukowcy odkryli również, że otwieranie szyb samochodowych nie wystarcza do znacznego obniżenia toksyn w powietrzu.



Czy Niemcy powinny również wprowadzić taki zakaz? Tak, mój ekspert od zdrowia. „Popieramy to rozporządzenie i jesteśmy przekonani, że w Niemczech powinno się również myśleć o takim prawie” - mówi Klaus Riddering, rzecznik prasowy Niemieckiej Fundacji na rzecz Dzieci z Rakiem, naprzeciwko WAZ. A Andreas Stang, profesor ze Szpitala Uniwersyteckiego w Essen w dziedzinie epidemiologii raka, mówi: „Chociaż jest to ograniczenie praw do wolności, ale jestem lekarzem dla tego ograniczenia na rzecz lepszego stanu zdrowia ludzi”.

Inne kraje wprowadziły również takie zakazy palenia, aby chronić dzieci, w tym niektóre stany Australii, Kanady, USA, Grecji i Cypru.



Q&A nr 3, czyli czy poprawiać nauczycieli? | Po Cudzemu (Może 2024).



Samochód, ochrona zdrowia, papierosy, Wielka Brytania, Niemcy, Anglia