Małżeństwo: „Pobyt z powodu dzieci”

Dwanaście lat temu wybrałem tego człowieka. Chciałem się z nim ożenić i mieć z nim dzieci. Sprawił, że poczułam się, jakby chciał mnie mieć, więc byłam pewna, że ​​ma rację. Pobraliśmy się, dwoje naszych dzieci i na początku byliśmy szczęśliwi, dwa lata!

W pewnym momencie wkradła się oczywiście sprawa i zestawienie. W pewnym momencie mój mąż zaczął zapominać, że poza pracą i dziećmi ma też żonę i że związek ten musi zostać utrzymany.

Na zewnątrz zachowałem fasadę i zawsze grałem szczęśliwą żonę. Po prostu nie chciałem, żeby było prawdą, że tak nie jest i zawsze myślałem: „Wróci, uczucia powrócą”.



Skończył jej zdania, roześmiała się

Ale kiedy zaczął kończyć moje zdania, zirytowany, gdy rozmawiałem z nim i śmiał się ze mnie, ponieważ chciałem zmienić swoją orientację zawodową, moje uczucia zostały utracone. Zamieszkałem z dziećmi obok niego. Z powodu dzieci, które chciałem zostać.

Teraz kończę 40 lat i wyszedłem. Dostaję rozwód i najlepiej wykorzystam to małżeństwo: moje dzieci.

Nie rozumie już świata i próbuje się trzymać. Nie ma szans! My, troje, nie możemy się doczekać naszego nowego życia i nie ma już miejsca.

Giertychowie o małżeństwie, miłości, dzieciach i polityce [Dzień Dobry TVN] (Może 2024).



Małżeństwo, pobyt, małżeństwo, związek, wyobcowanie, dzieci, separacja, rozwód, nowe życie