Zacznij od nowa: tak to działa

Zacznij od nowa: Christiane Wehrmann to zrobiła

Wielokrotnie odkrywając nowe strony życia: Christiane Wehrmann (front), Gitta Melfsen (w środku), Daniela Gogel-Schasler (po prawej)

W wieku 24 lat miała męża, domek w kraju, swoją wymarzoną pracę jako księgarz. Przez chwilę nie myślała, że ​​chce coś zmienić: „Nadal pamiętam, jak każdego ranka jeździłem do księgarni, byłem tak podekscytowany” - mówi Christiane Wehrmann z perspektywy czasu - „z pewnością znajdziemy się we wszystkich marzeniach. "

Dziś wie, że była na początku. Ponieważ w ciągu ponad 30 lat, które trwają od tego czasu do chwili obecnej, poszła drogami, o których istnieniu nawet nie podejrzewała w połowie lat dwudziestych. Krok po kroku kontynuowała naukę, studiując w Wyższej Szkole Ekonomii i Polityki w Hamburgu, a następnie na Uniwersytecie.

Przez 14 lat socjolog jest obecnie funkcjonariuszem Równych Szans w swoim rodzinnym mieście w Niemczech, Elmshorn. I tak profesjonalnie uznani, że nawet koledzy z administracji, którzy uśmiechali się do „kwestii kobiet”, często i chętnie się z nimi konsultują. Jej życie prywatne również bardzo się zmieniło na przestrzeni lat: jej pierwsze małżeństwo zawiodło; Z mężem numer dwa, jej wielką miłością Dieter, była długo szczęśliwa, zbudowała nowy dom - ale potem tragiczna śmierć jej męża udaremniła wszystkie plany.



Od tego czasu Christiane Wehrmann mieszka sama. Ale to, co na początku było bolesną zmianą, teraz uważa za formę życia, którą może świadomie cieszyć. Długie czytania są nadal częścią jej życia - luksus, mówi. Jednocześnie uwielbia żywą wymianę, spędza dużo czasu ze znajomymi. I z Joanną i Janem, dziećmi jej brata; Ze swoją 15-letnią siostrzenicą, odkryła Berlin latem zeszłego roku: „To było wspaniałe, widzieliśmy i doświadczyliśmy tak wiele, Johanna jest dla mnie bratnią duszą, tak było, kiedy była bardzo młoda”.

Chociaż musiała radzić sobie z drastycznymi ofiarami śmiertelnymi, Christiane Wehrmann zachowała swój entuzjazm dla życia. „Konfrontacja z chorobą i śmiercią uświadomiła mi, jak cenne są piękne chwile i doświadczam ich tak wiele!” Przede wszystkim i zawsze w pracy, kiedy może walczyć o „problemy z sercem”: „To zawsze wspaniałe uczucie, gdy doradztwo naprawdę pomaga, kiedy mogę pomóc potrzebującej kobiecie, może z powodu mężczyzny Albo jeśli mogę przekonać klienta, żeby poszedł na badania przesiewowe w kierunku raka ”.



Zacznij od nowa: istnieje wiele możliwości

„Nie wiemy, za czym tęsknimy, zanim go spotkamy”to powiedzenie, które mówi nam: Nie ma tylko jednego sposobu w naszym życiu, ale kilka. Nie tylko szansa, ale wiele. Z 20 różnymi priorytetami niż z liczbą 30, 40, 50. To również zauważyło Christiane Wehrmann. Po dziesięciu latach w handlu książkami poczuła, że ​​jest w niej więcej stron i zaczęła się zmieniać.

„Myślę, że mój silnik zawsze był taki, że chcę zrozumieć świat”ona mówi. „Miałem szczęście, spotkałem ludzi, którzy bardzo mnie zachęcali, moich rodziców i nauczyciela, a potem mój mąż Dieter, który pomagał mi podczas studiów, a na uniwersytecie znalazłem odpowiednich towarzyszy, na przykład bardzo dobrego oddany profesor. ” Z drugiej strony są rzeczy, o których wie, że nigdy nie próbowała. „Nigdy nie przeprowadziłem się do innego regionu ani za granicę - nie miałem takiego życzenia - kto wie, jak wtedy moje życie by się okazało”. Śmieje się: „Cóż, wciąż może przyjść”.



Dlaczego nie? Wielu z nas pewnego dnia doświadcza tego, jak życie niespodziewanie przybiera nowy kierunek, nieznaną dotąd perspektywę. Przez lata wszystko przebiegało w znajomości, rodzinie, życiu codziennym, pracy. Czujemy się bezpiecznie w domu i ze znajomymi, czerpiemy sukces w pracy, czujemy się, jakbyśmy byli zrelaksowani. A kiedy idziemy spać wieczorem, życzymy sobie, żeby wszystko tak pozostało.

Ale w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że coś nowego jest w powietrzu: Dzieci stają się adeptami, rodzice są słabi, niektóre pary zdają sobie sprawę, że żyją osobno. Czasami wystarcza nie spektakularny impuls z zewnątrz: program w telewizji, przypadkowe spotkanie w podróży pociągiem. I nagle pojawiają się te pytania: gdzie jestem? Co jeszcze chcę wypróbować? A kiedy?

Zacznij od nowa: twoja własna firma

Podobnie jak w przypadku Danieli Gogel-Schasler, Ciemnowłosy, porywający Berliner studiował niemiecki i sztukę, pracował w biurach architektury i sztuki. Ale jej własne dzieci były jej najgłębszym życzeniem. Pod koniec 20 roku wychodzi za mąż i dostaje dwóch synów. Kilka lat później rodzi się córka Antonia. Szczęście Danieli wydaje się idealne - i trwa kolejne dziesięć dni. Wtedy jej mąż mówi, że ją opuści.Niedługo potem wyprowadza się.

Przetwarzanie wstrząsu i obrażeń zajęło lata. Ale dziś może nawet dobrze w tym widzieć: „Zasadniczo, to było zaległe, że moje złudzenia się załamały, zbyt długo wierzyłem w miłość, która była tylko jednostronna i nie chciała zaakceptować wad tego związku”. Waszą liną ratunkową są najpierw dzieci: „Szczególnie potrzebowała mnie moja córka”. Ale jednocześnie myśli o tym, co powinna zrobić, aby sfinansować swoje utrzymanie. Pewnego dnia znajomi pytają kucharza amatora, czy chciałaby gotować na większe przyjęcie. Oto pomysł na biznes: prywatny kucharz i obsługa cateringowa.

Ale jak to działa w dłuższej perspektywie? Daniela zbiera informacje, mówi wszystkim, co zamierza zrobić, pomaga w kuchni znanej restauracji, aby uzyskać więcej sprzętu. A usługa się rozwija, propaganda ustna czyni ją coraz bardziej popularną w dzielnicy Zehlendorf. Już po pięciu latach 47-latek tak dobrze radzi sobie w biznesie, że niedawno zainstalowała w domu profesjonalną kuchnię; teraz może gotować nawet dla stu osób. „Ponieważ ma to teraz priorytet: zabezpieczyć moje istnienie - tym, co lubię” - mówi promieniejąc. I: „Naprawdę znalazłam wymarzoną pracę, z zapachem świeżych ziół lub wciąż ciepłym ciastem, mogę zapomnieć o wszystkim wokół mnie, gotowanie to taka kreatywna, zmysłowa aktywność”.

Kiedy uświadomimy sobie, że wkraczamy w nową fazę życia, często doświadczamy czegoś niesamowitego. Na przykład sny wracają do nas wcześniej. Daniela Gogel-Schasler odkryła swoją skłonność do gotowania i pieczenia jako nastolatek - ale dopiero 30 lat później stała się zawodem.

Dwa do trzech motywów przewodnich

Badacze CV zakładają, że każda osoba zwykle podąża za dwoma lub trzema motywami przewodnimi, które rozwija bardzo wcześnie. Te motywy przewodnie wiele sobie zawdzięczają: genetyczne i rodzinne wpływy, osobiste doświadczenia. Jeśli masz talent do malowania jako dziecko i jesteś zachęcany, może to spowodować karierę i powołanie. Ale nie każdy może i chce tego; Dla innych ważniejsza jest bezpieczna pozycja w firmie, która prowadzi malarstwo obok hobby - nawet w porządku.

Ważne jest to, że od czasu do czasu pytamy siebie: Czy żyjemy życiem, które nam się podoba i które nam odpowiada? To zdecydowanie obejmuje objazd - jeśli znamy nasze wewnętrzne motywy przewodnie, nie ma to znaczenia. Dla Christiane Wehrmann najważniejszą rzeczą było dowiedzieć się wiele o ludziach i świecie. Dla Danieli Gogel-Schasler pragnienie bycia matką - dopóki nie okaże się, że to nie wystarczy. A dla Gitty Melfsen starano się mieć znaczące zadanie społeczne.

Po 25 latach pracy w zawodzie wyszkolony pedagog postanowił nie wykorzystywać swojego know-how w ośrodku opieki dziennej, ale prywatnie. Ona i jej mąż Bernd, dentysta, opiekowali się dwoma domowymi dziećmi: pierwszą małą Jenny; dwa lata później Jasmine. Obie dziewczyny pochodzą ze słabych warunków społecznych; są zaniepokojeni, zastraszani, mają prawie cztery lata słownictwa dwulatków. Zdobycie zaufania to trudne wyzwanie dla Gitty Melfsen.

Zacznij od nowa: zadanie społeczne

Ale szczupła, sportowa kobieta jest również w stanie wytrzymać kryzysy i nawroty. Dziś może być z siebie dumna: obie dziewczyny, teraz 13 i 15 lat, świetnie się rozwinęły, są jasne w szkole, są popularne wśród innych dzieci. „Zastanawiałem się przez chwilę, co chcę” - wspomina przybrana matka. Powietrze w pracy nie było, dla ich własnych dzieci było już za późno, potem przyszedł pomysł z przybranymi dziećmi - „najlepsza decyzja w moim życiu”. Kilka lat wcześniej nie pomyślałaby o czymś takim. Ale potem poznała Bernda, z którym - po raz pierwszy - pomyślała o założeniu rodziny. W końcu miała już 40 lat; ale wcześniej, mówi, właściwy człowiek nigdy tam nie był.

Czy jesteśmy w wieku 40 lub 50 lat i czujemy się komfortowo, możemy założyć, że nasze poprzednie życie jest dla nas odpowiednie. Że nie był to łańcuch zbiegów okoliczności, ale celowo wybrany przez nas, ze wszystkimi decyzjami, które musieliśmy podjąć, profesjonalnie i osobiście. Niemniej jednak, nawet w spełnionym życiu mogą istnieć nieodkryte strony, nigdy nie przeżywane życzenia. Może jutro wpadniemy na pomysł, który ukształtuje przyszłe lata? Wszystkie trzy kobiety szukały nowych odpowiedzi i znalazły je. Nauczyłem się również, że projekty i cele nie są wieczne, ale dla pewnej fazy życia, ponieważ życie zawsze ulega zmianom.

Klasyczne kobiece CV, jak kiedyś - Szkoła, małżeństwo, życie rodzinne, dojrzałość, wiek - dziś stoi przed wieloma różnymi możliwościami. 40-latkowie uczęszczają na urlop naukowy lub otrzymują pierwsze dziecko. 50-letni zawodowiec zmienia zawód lub ryzykuje samozatrudnienie. 60-latkowie rozpoczynają naukę lub rozpoczynają wspólne mieszkanie. 70-latkowie podróżują po świecie lub znów się zakochują.

Christiane Wehrmann jest dziś zadowolona z pracyktóry nie istniał 35 lat temu.I stopniowo czeka na czas, kiedy opuści swoje życie zawodowe. Niezwykłe dla aktywnej kobiety takiej jak ona, ale z niecierpliwością czeka na nią: „Wtedy chciałbym dużo podróżować, sam, z przyjacielem, z siostrzenicą i siostrzeńcem - lub, jeśli to powinno powstać, może z partnerem po mojej stronie ".

Gdzie chcę iść?

„Jeśli chcesz mieć coś, czego nigdy nie miałeś, musisz zrobić coś, czego nigdy wcześniej nie robiłeś”mówi psychoterapeuta Nossrat Peseschkian. Tylko: Co chcę mieć? Czego jeszcze brakuje: hobby, zadanie, kolejna miłość? A jak mogę się dowiedzieć? Jedną z możliwości jest trochę marzyć o przyszłości. Jak więc, gdzie, z kim mieszkam za pięć lat? Czy wszystko powinno być takie, nagrane, znajome - czy powinno być nowe i ekscytujące? Czego naprawdę chcę doświadczyć?

Jeśli od czasu do czasu zajmujemy się takimi pytaniami, nie tylko tworzymy nasze mocne strony i preferencje, ale także nasze wewnętrzne motywy przewodnie nieco bardziej świadome. Pomaga to wybrać te, które naprawdę pasują do nas na bazarze wymarzonych możliwości. To może znowu być czymś naprawdę wielkim, jak zmiana kariery; Ale może to być także coś niewiarygodnego, na przykład chęć podróżowania raz w roku z naszym chrześniakiem lub wnukiem.

Nie możemy dać życia więcej dni, mówi Nossrat Peseschkian - ale więcej życia w ciągu dnia.

Książki do przeczytania

  • Hildegard Ressel: „Czego naprawdę chcę, jak nie stoi się już na drodze do własnych pragnień i zdolności” (192, 7,90 euro, Fischer)
  • Gerti Samel: „Realizuj swoje marzenia, poznaj i realizuj wizje życiowe” (251 s., 9,90 euro, Rowohlt)
  • Lukas Niederberger: „Najlepiej oba: podejmowanie decyzji w sensowny sposób” 304 str., 15,90 euro, żart)
  • Nossrat Peseschkian: „Psychoterapia życia codziennego, rozwiązywanie konfliktów i samopomoc” (253, 8,95 euro, Fischer)
  • Nossrat Peseschkian: „Życie to raj, do którego możemy znaleźć klucz” (191 str., 6 euro, Herder)

Po prostu zacznij działać. (Może 2024).



Elmshorn, Berlin, wyjazd, zmiana, rozwój, pożegnanie, nowy początek, początek, początek, życie, planowanie życia