• Może 15, 2024

Stefanie Stahl: „Ten, kto kształci dziecko, powinien się dobrze znać”

Przynajmniej od czasu jej bestsellera „Dziecko w tobie musi znaleźć dom” jest psycholog Stefanie Stahl, królowa doradcy życiowego. Silne obrazy i poczucie języka sprawiają, że książki są zabawne, zrozumiałe i cudownie dostępne nawet dla świeckich psychologów. Wraz ze współautorką Julią Tomuschat, w przewodniku „Nestwarmness, który daje skrzydła”, poświęciła się ostatecznemu pytaniu o rodzicielstwo: w jaki sposób dajemy naszym dzieciom korzenie i skrzydła, odpowiednią ilość przywiązania i wolności? Jak zrównoważyć te dwa bieguny?

Rozmawialiśmy z odnoszącym sukcesy autorem o imprintingu we wczesnym dzieciństwie i rodzicielskim zwątpieniu.

BARBARA: Podtytuł w książce „Zatrzymaj i daj wolność - jak kształcimy bez edukacji” już sugeruje, że książka nie jest zwykłą książką edukacyjną na temat tego, co się dzieje. Co odróżnia twoją książkę od znanych nam nauczycieli wychowania?

Stefanie Stahl: Pytanie, w jaki sposób wychowujemy dziecko, dotyczy nie tyle dziecka, ile samego siebie, naszego zachowania przywiązania, własnej autonomii i naszej samooceny. Książka poświęcona jest zatem przede wszystkim tym trzem biegunom zakorzenionym w ich własnych doświadczeniach z dzieciństwa. Właściwie byłoby idealnie przeczytać książkę jako przygotowanie do własnej roli matki lub ojca. Im lepiej się znasz i rozumiesz siebie, tym lepiej można się także zastanowić jako rodzic.



Co dokładnie masz na myśli przez ciepło z gniazda?

Każda istota ludzka ma egzystencjalną potrzebę przywiązania od urodzenia. Już teraz dzieci starają się zbudować dobrą więź ze swoimi opiekunami, na przykład uśmiechając się do nich. Ta potrzeba bliskości i wsparcia jest głęboko zakorzeniona w nas, ostatecznie zapewniając przetrwanie. Nasze przywiązanie do naszych dzieci zależy w dużej mierze od tego, jak zostaliśmy ukształtowani. Na przykład matka, która doświadczyła wielkiego deficytu miłości we własnym dzieciństwie, ryzykuje związanie dziecka zbyt blisko, aby zaspokoić własne potrzeby przytulania. Więc nie chodzi o ścisłą więź, ale o odpowiednią ilość więzi.



Tak wiążące, które wciąż pozostawia miejsce na wolność?

Dokładnie. Ponieważ pragnienie autonomii jest kolejnym ważnym biegunem dla każdego człowieka. Zrównoważyć te dwie potrzeby? Bond i autonomia? towarzyszy nam, że tak powiem, od kołyski do grobu. Zasadniczo, wszystkie wydarzenia na świecie można wyjaśnić tymi dwoma biegunami.

Skąd mam wiedzieć, czy te dwa bieguny są ze mną dobrze wyważone?

Oba bieguny przynoszą ze sobą pewne umiejętności. Ludzie, którzy dążą do przywiązania, mogą słuchać świetnie, są skłonni do kompromisu, lubią się dostosowywać do swoich odpowiedników i są dobrzy. Są bardzo dobrzy w nawiązywaniu bliskiej więzi ze swoimi dziećmi i zapewniają im wielką ostrożność. Często jednak mają trudności z wypuszczeniem dzieci w miarę starzenia się. Rodzice, którzy dążą do autonomii, sami potrzebują dużo wolności. Są bardzo dobrzy w zaufaniu do swoich dzieci i promowaniu ich niezależności. Jednak rodzice szybko odczuwają potrzebę małych dzieci. Kiedy jesteś w równowadze, zawsze jesteś w dobrej pozycji i dobrze się dogadujesz, puszczając i dostosowując się do potrzeb swojego dziecka. Są też rodzice, którzy mają tendencję na przemian w jednym kierunku, a następnie w drugim. Dzieje się tak na przykład, jeśli poświęcają się zbyt mocno, a potem naprawdę się wyrywają.



Dlaczego tak ważne jest wiedzieć, jak zaznaczyć, kiedy masz dzieci?

Ponieważ twój własny odcisk to okulary, przez które widzimy dziecko i świat. A ponieważ możemy lepiej zrozumieć i dostosować nasze własne reakcje, jeśli zrozumiemy, skąd pochodzą. Dlatego warto raz po raz zastanawiać się i zastanawiać.

Ale w jaki sposób udaje ci się pozostać przyjaznym dla siebie podczas zastanawiania się i nie wpadać w winę?

Przez celowe przywrócenie szerokiego kąta, gdy uświadomisz sobie, że jesteś zbyt skupiony na własnych błędach. Mózg ma tendencję do powtarzania się negatywnie, jeśli pozostawi się go w myśleniu. Zauważanie błędów zapewnia nam przetrwanie, więc jest to całkiem normalne. Następnie pomaga celowo wprowadzić własne mocne strony do błędów i powiedzieć: „Hej, sam, że o tym myślę, to świetnie”.

Który czas w dzieciństwie jest najbardziej formacyjny?

Oczywiście: pierwsze życie. Mózg jest wciąż niedokończony po urodzeniu i rozwija się szybko w pierwszym życiu. Ale nawet w okresie dojrzewania wiele rzeczy ulega reorganizacji.

Co mogę zrobić, jeśli zdarzy mi się, że zastosuję odcisk na plecach dzieci?

Zawsze dobrze jest cofnąć się i zadać sobie pytanie: gdzie są moje wyzwalacze, moje bolesne punkty, moje strategie behawioralne? Wtedy możemy pomyśleć o tym, jak możemy zrobić to lepiej następnym razem? Przygotowanie psychiczne jest najlepszą prewencją. Ważne jest również, abyśmy jako rodzice dbali o siebie. Ponieważ łatwo wpadamy w stare wzorce zachowań, kiedy jesteśmy w stresie. Czasami właściwe jest tylko przepraszanie dziecka.

Co jest trudniejsze: edukować dziecko, które jest bardzo podobne lub dziecko, które bardzo różni się od ciebie?

Myślę, że oba są dużym wyzwaniem. Jeśli dziecko jest bardzo podobne, ciągle patrzysz w lustro. Jeśli jest zupełnie inaczej, może ci brakować zrozumienia. Obie nie są łatwe. Jakkolwiek trudno jest znaleźć taki, ma on wiele wspólnego z pewnością siebie. Im bardziej jestem pewny siebie, tym łatwiej jest mi odnosić się do moich dzieci, ponieważ dzieci mają wątpliwości.

Czy jako dorosły można wpływać na elementarną pewność siebie?

(śmiech) Gdybym w to nie uwierzył, straciłbym pracę. Na pewno możesz to zrobić.


© GRĘFE UND UNZER Verlag

 

Książka dla wszystkich rodziców, którzy chcą, aby ich dzieci wyrosły na silne i szczęśliwe osobowości.

„Ciepło gniazd, które daje skrzydła, daje wsparcie i daje wolność, jak kształcimy bez edukacji” Stefanie Stahl i Julia Tomuschat

opublikowane 08.12.2018 w Gräfe und Unzer Verlag

Dame Stephanie Shirley: Why do ambitious women have flat heads? (Może 2024).