Ta domniemana strefa problemów to podbój Internetu

Na pierwszy rzut oka Raylynn nie jest niczym specjalnym: jest 24-letnią młodą kobietą, która pewnie wystawia się w Internecie i przesyła zabawne selfie. Ale przewijanie jej profilu na Instagramie szybko ujawnia, że ​​jest dość niezwykła: ma dość szerokie biodra i całkiem duży tyłek. Ukryj swoje strefy problemowe? Nie dla tej młodej Amerykanki. Wręcz przeciwnie - przed nią ponad 500 000 zwolenników na Instagramie umieszcza swoją rzekomą strefę problemową całkiem swobodnie na pierwszym planie.

Zamiast ukrywać strefę problemową, Raylynn spotyka ją z humorem

Na kanałach społecznościowych Raylynn prezentuje się z pewnością siebie i poczuciem humoru. Na przykład komentuje zdjęcie zrobione z góry na jej ciele ze zdaniem „Gdzie jest krzesło” i bierze jej szerokie biodra w ramiona. Traktować siebie zbyt poważnie? Jest dla nich wykluczone. Z takim nastawieniem zdobyła wielu fanów. Dostaje więc na swoje zdjęcia wiele zachęt i uznania zamiast złośliwości i krytyki.



Tyłek 150 centymetrów

Raylynn wie, że zdjęcia na Instagramie i Co. są seksowne i otwarte. Lubi być przytulona do sylwetki i świecić w aparacie. Rozmiar jej półtora metra nie przeszkadza jej. Tylko fakt, że wielu wierzy, że operowała biodro i tyłek w takim stopniu. Raylynn usprawiedliwia się na Twitterze, oświadczając, że cierpi na zaburzenia dystrybucji masy ciała i że jej własny tłuszcz jest rozprowadzany tylko w pewnym momencie na ciele. Obywatel USA stara się jak najlepiej wykorzystać niepokojącą chorobę i nie można go pokonać. I tak będzie nadal prezentować swoje ciało, aby pokazać ludziom, że piękno ma o wiele zbyt wiele aspektów, aby umieścić je w szufladzie.



71. Debata Ufologiczna Online: Co Wojsko Polskie wie o UFO? (Może 2024).



Strefa problemów, Instagram, Internethype