Z siusiu do świądu? co to jest mocznik?

Pojawia się trzydzieści produktów, czy jesteś w sklepie internetowym wyszukiwanym hasłem? Mocznik? a. Trzydzieści! Pęknięta pianka, krem ​​pod oczy, sól do kąpieli dla dzieci. Mocznik, może brzmi jak grecka bogini, kochanka Urana. Albo tropikalna lilia wodna w różowym kolorze schillerdem. W rzeczywistości, przychodzi ouron? z greckiego i oznacza: mocz. Punkt. Nic olśniewającego, nic Olympusa, nawet Hadesu. Dlaczego chcemy smarować tylko mocznik w każdej możliwej części ciała? A dlaczego coraz więcej produktów jest częścią?

W skrócie: mocznik jest środkiem nawilżającym dla suchej i swędzącej skóry. W przeciwieństwie do innych środków nawilżających? takich jak olej jojoba lub lanolina? Nie układa się na skórze jak zmiękczająca warstwa, ale zapewnia w pierwszej warstwie skóry, że skóra wiąże się niezależnie od wilgoci. Dlaczego? Ponieważ mocznik jest nie tylko naturalnym składnikiem moczu, ale także naszej powłoki ciała. Skóra przyjmuje kremowy pomocnik jako ciało własne. Jedynie konsekwentnie mocznik dla producentów opieki staje się coraz ciekawszy.



Ok. A jakie pytanie zadajemy sobie teraz? Hehehe. Nooo, oczywiście nie smarujemy się „Lulu”, „Schi Schi” ani „Whee Whee”. Chociaż zdarzało się, że mocznik był rzeczywiście wygrywany z moczu konia, ale dawno już go nie ma. Od 1828 roku naukowcy wytwarzają materiał syntetycznie, co czyni go szczególnie tanim? a tym samym czyni go jeszcze bardziej popularnym wśród producentów pielęgniarek. I oczywiście to jest wyjątkowo higieniczne. Szczęście.

Jednak strach przed inwazją Pipicreme nie jest tak całkowicie pozbawiony powietrza. Przecież w latach osiemdziesiątych istniała dziwna moda na picie z moczem. Jako panaceum. Wstrząsnąć. Nawiasem mówiąc, skuteczność tego, powiedzmy, pomysłu, jest nadal dyskutowana do dnia dzisiejszego.1993 prezenter radiowy i telewizyjny Caren Thomas wydał również książkę na temat szumu: „Bardzo specjalny sok, mocz?. I najwyraźniej bardzo szczególna dekada. W najnowszym wydaniu Thomas mówi teraz o tym, że naukowcy z moczem mogą teraz generować nawet moc telefonu komórkowego. „Gdzie byłby rozwój, gdyby badania moczu były prowadzone z takimi samymi ambicjami i zasobami, jak eksploracja kosmosu?” Thomas stawia pytanie. Więc kto wie, jakie produkty znajdziemy w wirtualnych półkach dm w 2027 roku?



Dlaczego się drapiemy? (Może 2024).