Spacerując po krainie czarów

Wygląda jak połączenie kolejki linowej z parku rozrywki i okazałego pociągu z brytyjskiej epoki kolonialnej. Tyle tylko, że Brytyjczycy nigdy nie byli w Norwegii. Ciemnozielony pociąg oferuje tyle miejsca, że ​​po obu stronach korytarza pięć osób może wygodnie siedzieć obok siebie. Siedzisz na czerwono-pomarańczowych wyściełanych ławkach, ściany pokryte są czerwoną tapetą z tkaniny i drewnem. Są nawet srebrne haczyki na ubrania. W każdej chwili oczekujesz kelnerów z przełomu wieków, angielskiej herbaty i imbirowych ciastek. Ale on nie przychodzi. Zamiast tego paczka Japończyków szturmuje wagon i zabezpiecza najlepsze miejsca przy oknie.

Raj dla modelarzy

Mówi się, że Kjosfossen jest zamieszkany przez istoty mistyczne



Na pierwszym przystanku zapraszana jest cała grupa emerytów, którzy bezpiecznie wsiadają do pociągu za pomocą warstwy drewnianych palet. Chociaż wiedziałem, że kolej Flåm szczyci się transportem setek tysięcy ludzi rocznie przez bogaty w wąwozy krajobraz, to nie dlatego, że nagle wsiedli do pociągu. Na szczęście zabezpieczyłem miejsce obok duńskiej rodziny, której pełnoletni ogonek śpi spokojnie u jej stóp. Po zamknięciu drzwi przyjazne ogłoszenie w języku norweskim, angielskim i hiszpańskim mówi nam, że nasza podróż ma 863,5 m głębokości. Pociąg szarpie się przez wiele niewyobrażalnych miejsc, takich jak Vatnahalsen czy Reinunga. Krajobraz wygląda jak modelarz, który zrealizował swoje marzenie. Zielone doliny górują nad potężnymi górami. Małe wioski są zgrupowane wokół typowych kościołów klepkowych, a czasami stacja jest tylko małą czerwono-białą kabiną z pasem z drewnianym drogowskazem.

Musisz rozciągnąć szyję, abyś mógł zobaczyć głębokie wąwozy. Nigdzie na świecie nie ma tak stromej linii kolejowej o standardowej szerokości. Tory musiały być układane na stromych zboczach i ostrych zakrętach, aby pociągi mogły poruszać się po zboczach. Na dużej części trasy wyciąg Flåm zarządza nachyleniem 55 procent. Odpowiada to jednemu metrowi nachylenia na dystansie 18 metrów. Od Myrdal do malowniczego Flåm jest tylko dwadzieścia kilometrów, ale podróż trwa prawie godzinę. To po prostu zbyt strome, aby złożyć dzikie zejście. Ponadto, można by przegapić w szybszym tempie tak, liczne atrakcje.

Wstaję, żeby wyjrzeć przez okno po drugiej stronie. Pod nami Flåmsdalen jest namalowany jak gdyby. Wytrzymałe skały wystają w niebo, a małe czerwone i białe domy wystrzeliwują z góry jak muchomory. Kiedy zawracam, widzę tylko włosy. Ogromny bobtail duńskich towarzyszy podróży rozłożył się szeroko na placu obok mnie. Jego pan wydaje się niepokoić tego. Zirytowałem moje gardło, ale właściciel mnie nie zauważa. Jest zbyt zajęty, aby uchwycić każde źdźbło trawy za pomocą kamery wideo. Pies sprawia, że ​​jest wygodny i całkowicie utrudnia mi widok. Najważniejsze, że coś widzi.



Po dwudziestu minutach zatrzymujemy się w legendarnym wodospadzie Kjosfossen. Ale zanim zdałem sobie sprawę z powodu naszego odpoczynku, Japończycy już podbili przestronną platformę widokową. Duńczycy również popychają ją na zewnątrz. Broszura podróżna nie mówi, że gdziekolwiek na świecie podróżujący koleją mają okazję podziwiać tak imponujący wodospad, jak platforma na Kjosfossen. Nie mogę zrozumieć wszystkich emocji. Chociaż wodospad jest całkiem fajny, ale ponieważ nie jest jedynym w Norwegii.

Wczesnym wieczorem jazda kończy się na Aurlandsfjord

Postanawiam cieszyć się ciszą w prawie pustym przedziale i odchylić się do tyłu. Wtedy coś przyciąga moją uwagę. Z zewnątrz piosenka nagle brzmi, jakby brzmiała jak foka z średniowiecznymi wpływami. Spoglądam przez okno i nagle odkrywam kobietę stojącą na półce obok wodospadu. Chcę się bliżej przyjrzeć. Chwytam aparat i opuszczam samochód. Japończycy są bardzo podekscytowani. Nad nami w górze wciąż jest kobieta, która wygląda trochę jak norweski Esmeralda w jej czerwonym stroju. Do jęczących piosenek tańczy nad kamieniami i znika za ruiną. Potem nagle wyłania się dwadzieścia metrów pod inną skałą. W porządku, to dwie kobiety, ale Japończycy się tym nie przejmują. Zdumieni, wskazują na wodospad i podniecają się. Twoje kamery klikają nieustannie. Nie mogę przestać się śmiać z kilkoma innymi podróżnikami i nie wiem, czy Norwegowie po prostu okazują świetną autoironię, czy też ich historyczna kolej to park rozrywki.Teraz pamiętam też, że dziesięć minut wcześniej w pociągu powiedziano nam, że czasami w Flåmstal widuje się mistyczne postacie. To znaczyło.



Jeśli chcesz zrobić zdjęcie, musisz być szybki

Cieszę się, kiedy w końcu jedziemy, bo chcę zobaczyć naturę. I jest tego wystarczająco dużo na tym torze; w końcu jest uważany za jeden z najbardziej spektakularnych w Europie. Bobtail znowu leży na ziemi i ogrzewa moje stopy futrem, a ja próbuję złapać kilka zdjęć krajobrazu trolli. Ale to nie takie proste. Jeśli chcesz uzyskać dobry obraz podczas tej podróży, musisz trzymać palec na spuście. Ponieważ zanim się zorientujesz, jesteś w jednym z dwudziestu tuneli. Ale jesteś z nich szczególnie dumny. Tylko dwa zbudowano z maszynami. Inni biją robotników w skałę własną siłą. Aby zrekompensować różnice wysokości w niezwykle stromym łańcuchu górskim, skręcający tunel skręcił w góry.

Mijając ośnieżone szczyty, wodospady pogrążone w dolinie i górskie gospodarstwa przylegające do stromych zboczy. Ze względu na niebezpieczeństwo lawinowe, kolej Flåm przecina trzy razy dolinę i rzekę. Nie ma mostów. Zamiast tego rzeka była tunelowana przez tunele pod linią kolejową.

Zaledwie kilka minut dotrzemy do małego miasteczka Flåm i najbardziej wysuniętego na zewnątrz spektakularnego fiordu Aurlandsfjord, dopływu Sognefjordu. Tęcza znika za górą, a samotna żaglówka podskakuje na wodzie. Stąd będziemy podróżować do Bergen najdłuższym fiordem świata przez sześć godzin, tuż przed świtem, tuż przed wschodem słońca. Slow to właściwe tempo dla Norwegii.

Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.flaamsbana.no

Jeden sposób: Dorośli około 20 euro Dzieci 4 - 15 lat Nok 10 euro

Kleszcz & DiNO - Bajka o kolorach (official video) | CYRK NA QŁQ (Może 2024).



Norwegia