„Talerze dla dzieci są złe dla dzieci - i rodziców!”

Henning: „Uciekaj z kartą dla dzieci!”

Henning Hönicke

© Tanja Hirner

Menu dla dzieci w restauracji są całkowicie wygodne, naprawdę teraz! Każdy dostaje to, czego chce. Dziecko idealnie dostaje ulubione jedzenie (lub przynajmniej coś, co smakuje dostatecznie dobrze, w razie potrzeby z dużą ilością ketchupu). Rodzice spędzają wieczór bez długich debat na temat jedzenia, gdzie mogą się wyjątkowo zrelaksować (po przecięciu sznycla Pinnochio na ukąszenia wielkości kęsa).

Jest to wygodne i dlatego zdecydowało się na większość rzeczy rodziców podczas wizyty w restauracji. Ale czy menu dla dzieci jest naprawdę pierwszym wyborem?



Myślę: nie. Ponieważ druga strona „Tom and Jerry” -Pommestellers to trochę ekscytujące doświadczenie dla dzieci i stracona okazja, aby spróbować czegoś nowego.

Gdybym sobie wyobraził, w każdej restauracji nie byłoby dla mnie kompletnej oferty, ale zawsze te same wariacje frytek, sznycla, makaronów i paluszków rybnych, byłbym znudzony szalony. Nie wspominając o tym, że i tak wszystkie te rzeczy są zawsze gotowane w domu (byłem w wielu restauracjach, które serwują talerz miracoli bez mrugnięcia rzęsą w pełnej cenie).

„Dzieci nagle stają się odważne w restauracji”

Z drugiej strony taka wizyta w restauracji to zupełnie inne środowisko, w którym dzieci nagle stają się zaskakująco odważne i próbują innych potraw. Często to wszystko zajmuje: kolejna klatka.



Wszyscy byliśmy często zdumieni tym, co nasze dzieci w przedszkolu, szkole i przyjaciołach tak gipsują wszystko: Dziwne warzywa, przyprawy i potrawy, które obrzydzały w domu obrzydzone jak najdalej od siebie, są nagle całkowite delikatności. Jasne, tak, nie gotowane przez mamę i tatę. I to jest dokładnie to, co często robi restauracja. W rzeczywistości dzieci często chcą być „duże”. Prawdziwa „żywność dla dorosłych” jest czasem testem odwagi, co sprawia, że ​​są zabawne.

Bardzo ekscytujące może być wspólne przeglądanie „normalnych” przystawek (prawdziwej skrzyni skarbów dziecięcych, kiedy strach przed kontaktem zostanie pokonany). A nawet jeśli się na to zdecydujesz, na talerzu jest wystarczająco dużo frytek, smażonych ziemniaków lub innych dodatków.

Karta dla dzieci: szczęśliwa. Ale nie automatycznie i zawsze.

Nie, nie panikuj: nie chcę znieść kart dla dzieci! Bezstresowy wieczór działa, zwłaszcza jeśli dzieci są naprawdę bardzo małe. Ale jeśli naprawdę zawsze sięgasz po menu dla dzieci, jest to stracona szansa. Dzieci mogą być odważniejsze niż myślimy. My, rodzice, musimy sobie ufać!



Michèle: „Jestem też za degustacją jedzenia - ale proszę nie w restauracji!”

Michèle Rothenberg

Och, byłoby miło. Żyć w tym idealnym świecie, w którym moje dziecko chce codziennie spróbować egzotycznych potraw. W której pozwoliłaby sobie na kulinarne eksperymenty i cieszyłaby się wszelkim nowo odkrytym smakiem, jakby właśnie przez całe życie otrzymywał bezpłatny wstęp do wszystkich parków rozrywki na świecie.

Siedziałby też cicho przy stole, delektując się jedzeniem, jedząc widelcem i nożem, używał serwetki, by go nie podnosić, ale wycierał i rozmawiał z nami w normalnej głośności. Sen ...

... i huk, Niestety, nie żyję w tym idealnym świecie, który przywołuje mój kolega. Mieszkam w świecie, w którym moje dziecko zaczyna wrzeszczeć, kiedy producent pizzy rozkłada szczyptę bazylii na pizzy, mimo że trzykrotnie pytaliśmy „Bez ziół!” Przy zamawianiu.

Mieszkam w świecie, w którym córka kocha pasztecik z warzyw od przedszkola po wszystko? ale wszystkie inne płaty warzyw ryczałtowe odrażały i dlatego nawet nie próbowały. Kiedy dostaję jej sushi, śmieje się ze mnie. To ma być jedzenie?

Pomysł mojej córki to dwie ważne zasady: 1. Co nie wie rolnik, nie je. 2. Właściwy posiłek musi zawierać co najmniej makaron. A co najlepsze, nic więcej.

„Nie chcę, żeby Indianin negocjował trzy groszki w sosie”

Mój świat to jedna z dyskusji, negocjacji na temat degustacji, korzyści z warzyw i tak, daję ci to, nawet o deserze. Czy naprawdę mam ochotę iść z rodziną do restauracji?

Szczerze mówiąc, nie. Tak często nie wychodzimy na posiłek, a potem chcę, aby wszyscy byli szczęśliwi. A jeśli moje dziecko jest zadowolone z frytek i nuggetsów z kurczaka, które w przeciwnym razie rzadko je dostają, to również mnie to cieszy. I mogę spokojnie cieszyć się dziczyzną, zamiast denerwować mnie, że córka opuszcza dwór za 12 euro, które właśnie zostało.

„Dzieci uwielbiają rzeczy z„ dziećmi ”na nich”.

Ponadto: Wiele dzieci jest na tematach, które wyraźnie „dla dzieci” mówią. Nie chcą w ogóle wersji dla dorosłych - chcą czegoś specjalnie dla nich stworzonego. Wejście dla dzieci, kino dla dzieci i płyta dla dzieci. Dlaczego nie dać im zabawy?

Nie, drogi Henning. Czy masz swoje eksperymenty. Wolę go zapisać do domu? bez oglądania przez 23 gości restauracji i zirytowanych kelnerów.

"Nasze emocje się różnią - trudne emocje dzieci i rodziców" - dr Barbara Arska-Karyłowska (Może 2024).



restauracja