Zły makaron! Codzienna walka Cienka z Dickiem

Jutro mam spotkanie. Musi pasować do sukienki. Jest po 18.00. Makaron?

Zapomnij o tym. Małe wino? Jesteś szalony? Brzuch zniszczy sylwetkę. Czekolada byłaby świetna. To się nigdy nie wydarzy. Trzy kilogramy muszą odejść. Lód. Lód. Lód. Albo ciasto. Piątek? Piątek jest dobry, sobota mogę pościć.

Oczywiście nie mówię tego, nie można nikomu powiedzieć, wziąć makaron i jestem przekonany: Mój mózg mnie nienawidzi. Dobro: nie jestem sam. Zła rzecz: nie jestem sam. Ponieważ pytanie? Cóż, wyglądasz, czy przybrałeś na wadze? naprawdę żadna kobieta nie jest szczęśliwa.

Postać nigdy nie tak piękna jak narysowana w głowie

Rozmiary strojów są naszą skalą sędziowską, sejsmograf stale w krytycznym obszarze. Uczucie dobrego jest tak zabawne jak szczęście. I postać nigdy nie tak piękna, jak narysowana w głowie. ? Halo? Um. Jak więc ?, Moje tłuste ja od czasu do czasu uspokaja mnie. Zachodni ideał piękna wlał się w naszą świadomość jak cement. Chodź, zostań. Wąskie biodra, długie kończyny, wklęsły brzuch. Uda dotykają się nawzajem? Tfu! Wiotliwy tyłek?



Gdzie idziemy W profilu bez udaru, ale piąty miesiąc? Cóż, coś takiego! „Ale wiesz tak dużo”, przypomina pummel-Ich: rozmiary odzieży są czystą szykaną. Photoshop najlepszy przyjaciel wszystkich reklamodawców. A kiedy ja jestem o pięć funtów lżejszy, czy świat się wokół mnie zmienia? Nie. Niemniej jednak nie lubimy XXL. „Mimo to płaski brzuch wygląda wspaniale na tym fenomenalnie gładkim ciele? i nogi! Niemniej jednak chcemy poczuć kości biodrowe? Dopóki nie pojawi się jego przeciwnik. Hirnakrobatismus.

Czy węglowodany są po prostu złe?

Czego teraz chcę? Odpowiedzi byłyby miłe. Postaw mnie w szaleństwo sieci, a tym samym rzuć wyzwanie światu? Z pewnością nie. Widziałem to. Nie na darmo nazywa się to „Net?”: W środku jesteśmy uwięzieni. Roi się od możliwości publicznego porównania. Czy na Twitterze czy Instagramie byłbym chudy za hashtag? Thighgap? udrapuj nogi tak, aby między udami była szczelina. Albo wciągnij swoje ramię wokół brzucha i dotknij palcem wskazującym (własnym!) Palcem wskazującym, gdy jest to część wyzwania „Bellybutton”? chce być. Lub na wyzwanie „Collarbone Challenge”? pchnij ramiona tak daleko, że pomysłowo udrapowany rząd monet może przytulić krowy nad obojczykiem. Cokolwiek działa: leżeć na plecach, rozciągać się. Dna bikini znajdują się tylko na wystającej (haha) kości biodrowej. Rzeczy pomiędzy? Oczywiście nie dotykaj żołądka. Który brzuch w ogóle? ? Bikini Bridge? to jest wtedy. Jeśli moja szczupła jaźń chce być trochę zainspirowana, Instagram pokaże mi prawie 400 000 zdjęć bardzo, bardzo, bardzo cienkich kobiet pod #thinspo lub #thinspiration. Właściwie to są dziewczyny.

Wszędzie jestem postrzelony z łaskami

Dryfujemy między 108 a 156 minutami dziennie w Internecie. Użytkownicy mediów społecznościowych mają około 1,8 godziny w sieci, w wieku od 16 do 24 lat nawet prawie 2,7 godziny. Prędzej czy później skończysz prawie automatycznie na takiej stronie. A potem? Po prostu odwróć wzrok? Na Instagramie przesyłanych jest około 60 zdjęć na sekundę. Na Facebooku ponad 300 milionów dziennie. Teraz nadchodzi: eksperci szacują, że połowa zdjęć dostępnych w sieci to obrazy ciała. Moja cienka jaźń śmieje się bezwładnie. „Ack”, mówi i staje się podświadoma, „Nie mogę cię kontrolować”. Poza tym jesteśmy obdarzeni łaskami na wszystkich kanałach (druk, telewizja, radio, tak, nawet głosy są cienkie!). Nadal uważamy, że mamy wszystko pod kontrolą. Szczerze mówiąc, gdybyśmy pokazywali naszym ludziom stale i wszędzie zdjęcia i filmy z migającymi domami, czy po pewnym czasie zainteresowaliby się czystością? Nie do końca. Dlaczego więc pozwalamy się manipulować?

Kształt, rozmiar, wiek? Całkowicie wsadzony.

Kontratak: Mogę trenować siebie. Przemyślany, nie fizycznie naturalny. A każdego dnia projekt fotograficzny, jak „Bare Reality”? Oglądać. Brytyjska fotografka Laura Dodsworth sfotografowała sto kobiet i ich piersi w tej samej pozie na tym samym tle? mieszanka normalności, a tym samym indywidualności. Tak jak my. Lub? Nu Project? amerykański fotograf Matt Blum i Katy Kessler, którzy od 2005 r. przedstawiają nagie kobiety w ich prywatnym otoczeniu. Ozdób. Tak jak my. Ponad 250 kobiet miało duet przed obiektywem. Kształt, rozmiar, wiek? Całkowicie wsadzony.

Czy mogę zrobić wszystko, ale: badacze atrakcyjności wiedzą, że ideały piękna zawsze odzwierciedlają relacje władzy w społeczeństwie. Miło jest wyglądać jak elita. Globalnie: zachodnia. Dla 14-letnich dziewcząt: jak modele. A dla nas? Nadal lubisz modele?



Tak, co jest normalne?

Sformułowany w dół do ziemi: Wspólny ideał piękna nie jest osiągalny dla normalnej kobiety. Ale jest to normalne zgodnie z zasadami badań atrakcyjności. Zawsze jest uważany za piękny, co jest trudne do osiągnięcia. Ale to tylko połowa historii. Chociaż nie chcemy być modelami, wciąż walczymy, umartwiamy się, torturujemy samych siebie. I nie regularnie.

Tylko 3,1 procent niemieckich kobiet ma rozmiar 34 i mniejszy. Według Federalnego Urzędu Statystycznego 68,4 kg średnia niemiecka kobieta waży 167 cm. Krótkie spojrzenie na krąg przyjaciół i znajomych. Chodź. Ale to nie znaczy, że moje środowisko i przeciętna kobieta są z niego zadowolone: ​​nie je się w południe. Drugi idzie na sport na obiad. A potem nic nie jesz. Inni mają własne, nie jem cukru, węglowodanów, pszenicy, śniadania, słodyczy, kolacji, tłuszczu. Oczywiście są też warianty kobiet: po tygodniu następuje tydzień postu. Również chętnie przyjmowany: nie jedz sześć dni, co jest na zwykłych tabulistach, siódmego dnia to dzień załadunku. Wtedy wszystko działa. Oprócz zakotwiczonego ego ciała mamy jeszcze więcej wspólnego: życie, które zwykle jest wypełnione po brzegi. Jeden żongluje cicho i dla siebie, drugi głośno i überpresents. Z karierą, dzieci. I tylko wojna na ciało. Problem: Ciało jest bezpośrednim odzwierciedleniem zwycięstwa lub porażki. Osobiście i oczywiście. Uwzględniamy również innych z tobą. Dziś wieczorem? Nie mogę, muszę uprawiać sport. Jeść? Trudne, robię dyplom? Czyste jedzenie? lub na czczo. W końcu cienkie ego chce sportu i nie ma przyjaciół, podczas gdy gruby chce kontaktów społecznych i jedzenia? Jeśli to jest odpowiedź, nie musimy być zaskoczeni wieloma głosami w naszych głowach.

I dlaczego cała ta sprawa? Być piękną. Dla siebie, partnera, kogokolwiek. Proszę.

Długa droga emancypacji

Na szczęście ścieżka emancypacji nie jest już na pierwszym etapie. Oczywiście nasze zrozumienie ciała się dostosowało. Jednak w bigoteryjny sposób sprzeczny z myślą emancypacyjną. Wszystko, co osiągnęliśmy, czyni nas chętnymi i upartymi, pewnymi siebie i wolnymi kobietami. Ale niestety nie oznacza to radzenia sobie z własnym ciałem. Liczba kobiet w parlamentach podwoiła się od 1995 roku. Tradycyjny? Ale gdzieś straciliśmy kobiecość. Gratulacje. Ponadto żadne piętno nie jest tak społecznie ustalone i akceptowane jak wobec grubych ludzi. Z grubością kojarzymy lenistwo, brak dyscypliny i słabość woli. Rzeczy, które nie mają miejsca w erze samooptymalizacji. „Znaczy”, uśmiecha się tłuste „ja”. „W skrócie?

Rzecz z gadającymi jaźniami

Właściwie wiemy, że podejście do wewnętrznej harmonii leży w świecie postrzegania siebie. Że zmienia się również w głowie, a nie w biodrze. Mimo to, szybka akcja cuda Pani, nawet podczas tych dwóch zdań, już zsumowała kalorie wszystkich potraw w ciągu najbliższych pięciu lat. I tak, to schizofreniczne. A co robimy z gadającymi jaźniami? Wycisz jeden? Dla kobiecych głosów trudne. Może po prostu muszą ze sobą rozmawiać. Rozumieją się. Ostatecznie. Następnie kąpiemy je w słodkiej zupie z cukrem i wprowadzamy je jako stopione grudki. Ale gdzie wtedy rozstrzygniesz nową parę marzeń o pełnej jedności? Z pewnością nie w mózgu kobiety. Może jeszcze kilka kroków ewolucyjnych.

Dziękuję, tak. Makaron był świetny. A co z deserem?

Calling All Cars: History of Dallas Eagan / Homicidal Hobo / The Drunken Sailor (Może 2024).