Helen Mirren w wywiadzie

Dorchester w Hyde Park to luksusowy hotel w Londynie, w którym tradycyjnie schodzą gwiazdy filmowe. Często z powodów czysto zawodowych: wielu z nich przebywa na dziedzińcu i otrzymuje jednego dziennikarza za drugim w celu przeprowadzenia wywiadów. „Pressejunket” to spotkanie w żargonie. Dzisiaj to Helen Mirren udziela wywiadów swojemu nowemu filmowi „The Debt”, który obecnie działa również w Niemczech pod tytułem „An Open Bill” (premiera filmu 22 września). Helen Mirren gra w nim byłą agentkę izraelskich tajnych służb, która z powodzeniem ukryła nieudaną misję w latach sześćdziesiątych, ale stoi przed tym kłamstwem ponad 30 lat później.

Lady Helen Mirren rozmawiała z dziennikarzami z całego świata od wczesnych godzin porannych, często w grupach, czasem dziesięć, czasem piętnaście minut. Mogę spotkać ją samą i mieć co najmniej 25 minut, ale jestem też ostatnią osobą, która to zrobi. Raczej mało prawdopodobne, żeby nadal miała wielkie pragnienie.



Prosto w kostiumie siada na kanapie i poświęca całą uwagę pytającemu. Przez chwilę zastanawia się nad każdym pytaniem, a następnie odpowiada na nie uważnie, w jasnych, dobrze sformułowanych zdaniach. „Nie jestem królową?” Mówi w pewnym momencie podczas rozmowy, zwracając się do swojej najsłynniejszej roli. Ale zdecydowanie ma majestatyczny wygląd: doskonałe opanowanie. KOBIETA: Pani Mirren, w twoim nowym filmie grasz agentkę Mossadu. Czytałem na Wikipedii, że nauczyłeś się nawet hebrajskiego, chociaż nie musisz o tym mówić w filmie. Dużo wysiłku dla kogoś, kto twierdzi, że jest leniwy.

Helen Mirren: Jestem naprawdę leniwy! Jestem zdecydowanie zbyt leniwy, aby nauczyć się hebrajskiego. Jeśli jest to na Wikipedii, muszę to poprawić. Ale oczywiście zawsze przygotowuję się tak daleko, jak wymaga tego rola. Do tego filmu nauczyłem się trochę rosyjskiego, ponieważ w filmie mówię po rosyjsku. I intensywnie zajmowałem się tragedią Holokaustu. Ale nie, nie uczyłem się hebrajskiego. Nie do końca.



ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Twoja postać filmowa, Rachel Singer, niegdyś kłamała jako młoda kobieta i skutecznie tłumiła to przez 30 lat, aż do chwili, gdy ponownie spotka się ze swoją przeszłością. Czy byłbyś również dobrym represorem?

Helen Mirren: Nie wiem, co bym zrobił w takim przypadku. Ale myślę, że nawet Rachel Singer nigdy nie zdołała uciec przed swoją przeszłością. Kłamstwo zawsze tam było, bez względu na to, jak bardzo próbowała ją zignorować.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Zbyt humanitarne zachowanie ...

Helen Mirren: Pewne jest to, że trudno nam wybaczyć innym. Ale jeśli chodzi o nas samych, zawsze jesteśmy bardzo hojni dzięki naszemu przebaczeniu. Ludzie łatwo znajdują wymówki na to, co zrobili. Jeśli podróżujesz autobusem lub metrem, jest bardzo prawdopodobne, że ktoś siedzi obok kogoś z mroczną tajemnicą. Może zamordował kogoś.



ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Przepraszam?

Helen Mirren: To, że niektórzy ludzie mają mroczne sekrety, nie jest wynalazkiem filmowców, ale czymś, co istnieje na świecie. I pomimo ich mrocznych tajemnic, ci ludzie znaleźli sposób na życie bez poczucia winy.

Dobrze, że poznałem mojego męża tak późno. W przeszłości pracowaliśmy za dużo.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Film opowiada o tym, że ktoś nie gra przez połowę życia. Nic innego nie uczyni cię zawodowo aktorką. Czy to dla ciebie przekleństwo, że wszyscy nadal myślą, że jesteś także prywatną postacią, taką jak królowa Elżbieta II?

Helen Mirren: Wielu tak robi, ale jest to nieuniknione. Nawet ja jako aktorka czasami myli innych aktorów z jej rolą. Po obejrzeniu Królowej? ale to było naprawdę niezwykłe. Byłeś dla mnie taki uprzejmy? i mam na myśli grzeczność w dosłownym znaczeniu? że musiałem mówić cały czas: Cześć, w porządku, w ogóle nie jestem królową. Nawet dzisiaj tak się dzieje. Ale im dłużej trwa film, tym mniej go dostaje. Robisz też inne rzeczy.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Zrobiłeś dużo filmów w ciągu ostatnich dwóch lat. Jeden z nich wraz z mężem Taylor Hackford jako reżyserem ...

Helen Mirren: Tak, The Love Ranch?

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: ... niestety wydana tylko na DVD w Niemczech. Jak to było pracować z mężem?

Helen Mirren: To nie było łatwe. To było trudne.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Dlaczego?

Helen Mirren: Ponieważ znamy się zbyt dobrze. Bardzo trudno było nawiązać ze sobą stosunki zawodowe w prywatnym związku.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Czy radziłbyś innym, aby nie pracowali ze swoim partnerem?

Helen Mirren: Inni ludzie mają różne formy relacji, więc nie uogólniłbym tego. To było dla nas trudne. Mimo to cieszę się, że zrobiłem film z Taylor. Poznaliśmy się podczas filmu, ale potem nigdy nie pracowaliśmy razem. To było coś, co musieliśmy zrobić. Oboje jesteśmy bardzo dumni z filmu. Nawet jeśli nie odniósł sukcesu komercyjnego. Krytycy oczekiwali czegoś bardziej romantycznego.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Kiedy wyszłaś za mąż za Taylora Hackforda, miałaś 52 lata. Jakie są korzyści z późnego małżeństwa?

Helen Mirren: Nie ma szczególnej przewagi w późnym ślubie. Ale dla mnie osobiście miał zalety poślubienia mężczyzny, z którym żyłem przez dwanaście lat. Miałem rodzinę, to była moja siostra i moi bratankowie, Taylor miał synów. Przez nasz ślub staliśmy się wielką rodziną. Moi bratankowie są teraz kuzynami jego synów, tak się nazywają. Zrastaliśmy się razem jako rodzina.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Szkoda, że ​​wcześniej nie spotkałeś męża?

Helen Mirren: Zwykłem mówić Taylorowi: „Och, zmarnowaliśmy tyle lat”. Powiedział: „Gdybyśmy spotkali się w latach dwudziestych, nie bylibyśmy teraz razem”. I ma rację. Pracowałem wtedy bardzo dużo i bardzo ambitnie, pracował bardzo ciężko i ambitnie, każdy z nas był zajęty robieniem własnych rzeczy. Czas, w którym się spotkaliśmy, był prawdopodobnie czasem, w którym powinniśmy się spotkać.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Byłaś wtedy szanowaną aktorką w Anglii, ale raczej nieznaną w USA. Jej mąż był odnoszącym sukcesy reżyserem Hollywood, ona jego dziewczyną. Teraz jesteś znaną na całym świecie gwiazdą filmową. Czy to w jakiś sposób wpłynęło na twój związek?

Helen Mirren: Nie, wcale nie. Dlaczego to powinno Najważniejszym powodem, dla którego jesteśmy zadowoleni z siebie, jest to, że wspieraliśmy się wzajemnie przez te wszystkie lata. Zwłaszcza jeśli chodzi o pracę, zawsze zachęcaliśmy się i zachęcaliśmy się nawzajem. Jest ze mnie niezmiernie dumny i jestem z niego niezwykle dumny.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Niedawno znalazłem na Youtube pierwszy wywiad telewizyjny, który dałeś, czyli z 1975 roku.

Helen Mirren: Tak, pamiętam to bardzo wyraźnie. To było na talk show z Michaelem Parkinsonem.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: W tym czasie grałeś w teatrze w Royal Shakespeare Company. Rozmówca nazwał cię „królową seksu”, wpatrując się w ciebie w piersi i pytając, czy twoje fizyczne cechy nie przeszkadzają ci w przechodzeniu na poważną aktorkę.

Helen Mirren: Tak, to było w latach siedemdziesiątych. To było normalne. To nie było normalne, że byłem rzeczywiście obrażony. Dziennikarz nadal nie rozumie, co uznałem za obraźliwe. Myślę, że dobrze sobie wtedy radziłem z sytuacją, byłem czarujący w wywiadzie i wciąż bardzo przyjazny. Ale byłem zły. Naprawdę kwaśny. Ale wtedy reszta świata nie uznała tego pytania za seksistowskie. Dzisiaj byłoby inaczej.

Chciałbym, żeby moi rodzice wciąż żyli i wiedzieli, że ja i moja siostra mamy się dobrze.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Dziennikarz oskarżył cię, że przyciągasz uwagę, ponieważ pokazałeś swoje ciało. Że jesteś dziś bardziej skuteczny niż kiedykolwiek z 66 i jedną z najbardziej szanowanych aktorek na świecie - czy to rodzaj satysfakcji?

Helen Mirren: Tak, to jest to! To znowu pokazuje: wystarczy czekać wystarczająco długo, a potem w pewnym momencie dochodzi do odwetu.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Dorastałeś w skromnych warunkach finansowych, twój ojciec był muzykiem i jeździł taksówką, twoja matka pochodziła z rodziny 14 dzieci i była gospodynią domową w małżeństwie. Teraz masz Oscara, jesteś Lady Commander Imperium Brytyjskiego, mieszkasz w Hollywood iw Londynie. Powiedz sobie czasami: Wow, nie mogę zrobić więcej?

Helen Mirren: Chciałabym, żeby moi rodzice wciąż żyli i wiedzieli, że ja i moja siostra - moja siostra jest nauczycielką - dobrze się czujemy i żyjemy w bezpiecznych warunkach. Jestem całkowicie niezależny finansowo, czy to od męża, czy od kogoś innego. Właśnie to pracowałem i jestem z tego bardzo dumny. Ale zawsze chcesz żyć. I to idzie tylko do przodu, jeśli uważasz, że nie zrobiłeś wystarczająco dużo, musisz zrobić więcej.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Co jeszcze chciałbyś zrobić?

Helen Mirren: Kiedy patrzę na życie innych ludzi, którzy zrobili coś dla środowiska, innych ludzi lub społeczeństwa, podziwiam to i myślę, że do tej pory nie zrobiłem wystarczająco dużo w tym kierunku.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Jako aktorka uszczęśliwiasz ludzi.

Helen Mirren: To moja praca i staram się ją wypełniać tak dobrze, jak mogę. Ale podziwiam ludzi, którzy również mają pracę, a także pracują na cele charytatywne lub w organizacjach politycznych.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: W swojej autobiografii piszesz, że lata 18-28 są najtrudniejsze w życiu. Jak około 40, 50 i 60?

Helen Mirren: Lata dwudzieste są trudne. Myślę, że nie tylko dla mnie, ale dla większości ludzi. Zawsze mówi się, że czas nastolatków jest szczególnie problematyczny, ale dotyczy to tylko relacji między rodzicami a ich nastoletnimi dziećmi. Ale lata dwudzieste to ciężki okres w każdym sensie: jeśli już odniosłeś sukces, obawiasz się, że to potrwa. Jeśli ci się nie uda, martwisz się, czy kiedykolwiek będziesz miał. Plus, musisz płacić rachunki, dorastać i nagle poradzić sobie z wszystkimi innymi okropnymi dorosłymi rzeczami, o których nigdy wcześniej nie pomyślałeś. Sądzę, że lata trzydzieste są najlepsze. Ale lata czterdzieste i pięćdziesiąte też są dobre.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: A jak znaleźć swoje lata sześćdziesiąte?

Helen Mirren: Są w porządku. W końcu siedzę tutaj! Piękno starzenia się polega na tym, że stajesz się coraz bardziej zrelaksowany. Nie biegasz z marszczeniem się przez cały czas, ponieważ martwisz się o wszystko, czy to o politykę, pracę, miłość czy życie.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Jakiej rady udzieliłbyś dziś 20-letniej Helen Mirren?

Helen Mirren: Bądź punktualna. Bądź sumienny. Baw się dobrze, jeśli chcesz i nie wstydź się tego. A jeśli ktoś cię denerwuje, nie bądź taki uprzejmy. Powiedz im: odpieprz się.

Wywiad z Helen Mirren: do osoby

Helen Mirren urodziła się w Londynie w 1945 roku jako Ilynea Lydia Mironoff. Po szkole rozpoczęła naukę jako nauczyciel dla rodziców, ale nawiasem mówiąc, była na scenie jako członek Narodowego Teatru Młodzieży. W wieku 22 lat stała się stałym członkiem prestiżowej Royal Shakespeare Company.

Równolegle widziano ją także w kinie, w tym w skandalu z lat 70. „Caligula”. Wróżka, która przepowiedziała, że ​​nie osiągnie swojego największego sukcesu aż do połowy lat czterdziestych, miała rację: to właśnie serial telewizyjny „Hot Suspicion” i jej rola w „Kalendarzowych dziewczynach” uczyniły ją znaną. Światową sławę zdobyła w 2006 r. Dzięki roli Królowej Elżbiety II w „Królowej”. Aktorka jest żoną hollywoodzkiego reżysera Taylora Hackforda od 1997 roku; mieszka w Los Angeles i Londynie.

Edward Norton (Lipiec 2024).



Helen Mirren, Londyn, Niemcy, Wikipedia, Elżbieta II, tajne służby, aktorka, Hollywood