Nagły wypadek pielęgniarski: Pomoc dla Sandry Schadek

Sandra Schadek 2009. Tymczasem 39-latek jest całkowicie sparaliżowany

Wyobraź sobie, że twoje ciało ogłasza twoją służbę: każdy pojedynczy mięsień żegna się, dopóki nie będziesz mógł kontrolować tylko oczu. A potem są tacy, którzy mają pomóc ci poradzić sobie z twoim nieruchomym ciałem. Które podnoszą twoją głowę, kiedy spadła i zwisała z twojej piersi, karmiąc cię, doprowadzając cię do toalety.

Brzmi jak horror? Czy to horror. Przerażenie, którego doświadcza teraz Sandra Schadek. 39-letni tubylec Wolfsburga cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne (ALS) jedenaście lat temu: choroba zabija komórki nerwowe, które kontrolują jej mięśnie, w międzyczasie nie może w ogóle poruszać się bez pomocy innych. W rzeczywistości pomagają im pielęgniarki przez 18 godzin dziennie. Ale pod koniec marca służba pielęgniarska anulowała opiekę. „Stały niedobór pielęgniarek” - czytamy w uzasadnieniu. Katastrofa. Zwłaszcza dla kogoś takiego jak Sandra.



Z powodu swojego życia przed chorobą, Sandra prawie nie pozostała niczym, niczym z tego, co kochała - ani podróży, ani sportu, ani nauki, ani przyjaciółki. Mimo to nie dała się usypiać rozpaczą, żalem nad wszystkim, co straciła. Osiedliła się w swoim nowym życiu najlepiej jak potrafi: Ma własne mieszkanie z meblami i zdjęciami. Pisze na swojej stronie internetowej o swoim życiu z ALS. A ponieważ ledwo potrafi mówić, utrzymuje kontakt z przyjaciółmi i znajomymi za pośrednictwem e-maili, wymienia poglądy z ludźmi, którzy tak jak ona są chorzy lub opiekują się krewnymi.



Bezustannie zajmuje się swoją chorobą, opowiedziała na swojej stronie internetowej i książce, która wynikała z okropnych chwil bezradności - ale niesamowicie samo-deprecjonująca nawet ze śmiesznych i absurdalnych stron jej życia z ALS: „Czasami zapominam całkowicie „To, co jest dla mnie teraz normalne, jest dla innych bardzo szokujące, smutne, wzruszające lub godne podziwu - dla mnie to tylko moje życie” - mówi Sandra. ale to życie, codzienne życie, które działa tylko z pomocą.

„Opieka pielęgniarska” to kłopotliwe słowo, które pękło w życiu Sandry z powodu zakończenia służby pielęgniarskiej: coraz więcej ludzi starzeje się i choruje, a pielęgniarki, które mogą się nimi opiekować, stają się rzadkością. Do roku 2025 ponad 150 000 pielęgniarek będzie nieobecnych w Niemczech, przewiduje Federalny Urząd Statystyczny - nie ma rzeczywistego rozwiązania potrzeby opieki. Zawód pielęgniarski powinien stać się bardziej atrakcyjny, obiecać politykom, ale może to zająć trochę czasu. Do tego czasu opieka nie tylko musi być starsza, ale także młodzi ludzie, którzy lubią Sandrę, zależą od pomocy. Ponieważ jej choroba nie jest uleczalna, jej ciało nieodwołalnie ją rozwiązało. Ale miejmy nadzieję, że nawet ludzie, którzy pomogą jej poradzić sobie z ciałem, przeżyją swoje codzienne życie.



Czytaj więcej: ChroniquesDuVasteMonde (2009) o Sandrze Schadek

ALS: Złapany w swoim własnym ciele Sandra Schadek ma ALS. Choroba zabija nerwy, które kontrolują ich mięśnie. Pozostaje jej pismo: otrzymała Grimme Online Award za swoją stronę internetową, a teraz jej książka jest publikowana. Wizyta u kobiety, która chce wszystkiego, ale już nic nie może zrobić.

Szpital przejął ratownictwo medyczne i zakupił nowe karetki (Kwiecień 2024).



Opieka pielęgniarska, pielęgniarska, pielęgniarska, ALS, Sandra Schadek