Rodzice, odzyskajcie opłaty Kita!

Kita-strike - po co płacić rodzicom?

Po nieudanych negocjacjach zbiorowych dla nauczycieli i pracowników socjalnych w obiektach komunalnych, związki głosowały za bezterminowymi strajkami w ośrodkach opieki dziennej. Od piątku wiele przedszkoli w Niemczech zostanie zamkniętych.

To wywiera presję na rodziców, którzy potrzebują opieki nad dziećmi. Gminy, z drugiej strony, nawet oszczędzają pieniądze dzięki strajkowi, jak wyjaśnia prawniczka i blogerka Nina Straßner w wywiadzie dla ChroniquesDuVasteMonde MOM. W związku z tym wzywa rodziców do obrony - we własnym interesie i na rzecz nauczycieli.



Nina Straßner jest prawnikiem i mediatorem. Na swoim blogu Juramama pisze o tematach prawnych, które są interesujące dla rodzin.

ChroniquesDuVasteMonde MOM: Z strajkiem pracodawcy powinni znaleźć się pod presją. Dlaczego nie ma rachunku w Kita?

Nina Straßner: Strajk jest zazwyczaj bardzo skutecznym i ważnym środkiem zwalczania pracodawców w sytuacji ekonomicznej. Ale to działa tylko wtedy, gdy pracodawca jest również przedsiębiorstwem i musi myśleć w tych strukturach, aby przetrwać.

Ale komunalni nosiciele przedszkoli to nie tylko przedsiębiorstwa komercyjne. Są finansowane z podatków, nie mają klientów, kontrahentów ani klientów, którzy chcą zwrotu pieniędzy lub odszkodowania, co grozi złożeniem zamówienia w innym miejscu. Nie mają nawet reputacji do stracenia, która byłaby istotna dla ich przetrwania ekonomicznego. Jeśli pracodawca, jak w przypadku dotkniętych przedszkolami przedszkoli, jest tak zwanym sektorem publicznym, taki dzień strajku jest „jak zwykle” bez konsekwencji ekonomicznych. Na przykład wyraźny kontrast z dniem strajku dla Lufthansy.

Mówisz, że pracodawcy pedagogów korzystają nawet z strajków - jak to możliwe?

W związku z ośrodkami opieki dziennej rzeczywisty kierunek strajku zmienia się w absurdalny kierunek, ponieważ w większości społeczności ośrodki opieki dziennej kosztują (dużo) pieniędzy. W każdym dniu strajku gminy zachowują pensje strajkujących pedagogów. To jest prawnie uzasadnione.

Opłaty rodziców, ale utrzymują gminy, ale w większości przypadków również. To nie zawsze jest prawnie uzasadnione. Stwarza to sytuację dla osoby, która ma być pod presją strajku, co stawia go lepiej finansowo niż gorzej: nie ma nagrody dla nauczycieli. Brak kosztów żywności dla setek dzieci. Niemniej jednak pełne opłaty za te dni od rodziców.

Tak więc każdy dzień strajku jest miłym dniem dla skarbu miasta i kiepskim dniem dla płacących rodziców, którzy nie płacą nic i często mają dodatkowe wydatki na alternatywną opiekę lub na dzień wolny od pracy lub wynagrodzenia.



Co mogą zrobić rodzice, aby strajk uderzył w odpowiednich ludzi?

Powiem to nieco prostym przykładem: jeśli garaż parkingowy, w którym wynajęto długoterminowe miejsce parkingowe na drogie pieniądze, ze względu na spory między operatorem a strażnikami parkingu, był zamknięty przez poszczególne dni lub nawet tygodnie, wszyscy natychmiast zrozumieliby, co by zrobili: ty byłby wściekły, zażądałby zwrotu pieniędzy od operatora, w razie wątpliwości naliczyłby opłaty i dodatkowe koszty parkowania i ostatecznie zakończył parkowanie.

Byłoby to zapisane w warunkach garażu: „Garaż może zatrzymać czynsz, nawet jeśli jest zamknięty”, uznamy to za skandaliczne. Ale jeśli wspólnotowe wsparcie ośrodków opieki dziennej robi to samo w ich statutach, po prostu bierzemy to w ten sposób.

Moim apelem do rodziców jest zatem: Żąda opłat za ostatnie dni, a czasami nawet za przedmiotową ustawę lub zastanawia się nad roszczeniami o dodatkowe koszty.

Czy jesteśmy do tej pory rodzicami „narodowymi”?

Tak, wyobraź sobie, że pociąg nie zwróci biletów podczas strajku. Na stoisku będzie dużo nastroju. Jeśli miasto robi to samo, wszyscy twierdzą: „ponieważ jest tam”.

Ale tylko dlatego, że coś jest w ustawie - na przykład, że specjalne godziny zamknięcia ośrodków opieki dziennej są nieograniczone - nie jest automatycznie prawnie trwałe ani sądowe. Ostatecznie decydują o tym sądy, a nie gminy, które napisały je na swoją korzyść.

Ale sąd może coś zdecydować, jeśli zostanie o to poproszony. Musimy to zrobić.



Czy pomagamy nawet wychowawcom, kiedy wtrącamy się do rodziców?

Nauczyciele przedszkolni, których znam, byli wdzięczni za każde zaangażowanie ich rodziców.Ponieważ jest to jedyna szansa na zbudowanie presji, w której wychowawcy potrzebują go, aby osiągnąć swoje cele.

To nie tylko zwiększa presję finansową na gminy, ale także powoduje duże obciążenie pracą dla urzędników, którzy następnie wnoszą skargę do decydentów. Tylko w ten sposób uruchomi się łańcuch, aby te strajki przedszkolne rzeczywiście doprowadziły do ​​wzrostu płac i lepszych warunków.

Przeczytaj więcej o Kita-strike na blogu Nina Straßner juramama.de.

Kopalnia Soli WIELICZKA Trasa Górnicza | GoPro 4K 60fps 2019 (Może 2024).



Nina Straßner, strajk, Niemcy, strajk Kita, przedszkola, pedagodzy, pedagodzy, protesty, wynagrodzenia