Portret: bokserka Silke Weickenmeier

SILKE WEICKENMEIER JEST ...

... potężny: Cóż, tego można się spodziewać po trzynastokrotnym mistrzu świata w boksie. Ale z Silke Weickenmeier walka wydaje się szczególnie wyraźna. Ledwo z pieluch zaczęła interesować się walkami bokserskimi ojca. „W pewnym momencie sam spróbowałem - i nie zdjąłem rękawic bokserskich” - wspomina. W wieku sześciu lat po raz pierwszy została mistrzynią Niemiec w swojej grupie wiekowej; w walce punktowej. „W tym sporcie walczysz jak kickboxing rękami i stopami, ale możesz tylko lekko dotykać”. Ale Silke Weickenmeier polubiła trudniejsze tempo na dłuższą metę. W wieku 16 lat zdecydowała się na profesjonalną karierę bokserską.

... pionier: Podczas gdy męscy pugilists byli czczeni i podziwiani od starożytności, kobiety od dawna mają doświadczenie w boksie w cieniu. Tylko w ciągu ostatnich dziesięciu lat charyzmatyczni bojownicy, tacy jak Silke Weickenmeier czy Regine Halmich, uświadamiali publicznie boks kobiet. „Ważnym punktem w mojej karierze było zwycięstwo w pierwszych niemieckich mistrzostwach zawodowych bokserów w 1997 roku”, mówi Weickenmeier. Odtąd mogła również uczestniczyć w Mistrzostwach Europy i Świata oraz wzbudzać zainteresowanie mediów. Dziś walczy przed 8000 widzów - i jest wzorem dla wielu młodych bokserów. „Miło jest widzieć coraz więcej młodych dziewcząt w szkołach bokserskich”.



... przedsiębiorczy: Silke Weickenmeier jest świadoma, że ​​nie może żyć wiecznie z boksu. Dlatego też wzięła 16-miesięczną przerwę. „Musiałem zrozumieć, jak powinno wyglądać moje życie po sportach wyczynowych”. Pomysł nie nadszedł długo: w bardzo krótkim czasie zbudowała arenę imprez i kursów sportowych w rodzinnym mieście Speyer. „Chciałem stworzyć obiekt sportowy dla wszystkich bez ograniczeń klubu i sportów wyczynowych”, mówi. Biznes idzie dobrze, ale w ciągu najbliższych kilku lat boks jest nadal priorytetem.

... szybko: Wielkim wzorem Silke Weickenmeier jest bokser Oscar de la Hoya. „Lubię jego zwinną pracę nóg”. Najwyraźniej dobrze go obserwowała, ponieważ także Weickenmeier stawia swoich przeciwników przede wszystkim szybkością. Na scenie bokserskiej brakowało jej również odpowiedniego pseudonimu „The Jet”.

... przyjazne rodzinie: Nawet najlepszy indywidualny wojownik potrzebuje silnego zespołu w tle. I to jest jej rodzina dla Silke Weickenmeier. Ojciec Siggi trenował i opiekował się nią od dziecka, a jej krewni pomagali także w budowaniu areny sportowej. „Bez mojej rodziny nigdy nie dotarłbym tak daleko”, mówi Weickenmeier.



... zaangażowany: A jeśli praca i szkolenie są tak wyczerpujące - Silke Weickenmeier zawsze ma czas na projekty społeczne i zbiórkę pieniędzy. „Mam szczęście być zdrową” - wyjaśnia. „I chcę dać coś takiego szczęścia ludziom, którzy nie czują się dobrze”. Ostatnio brała udział w promocji i kompilacji książki „Promintente (s) cook”, w której 54 gwiazdy polityki, filmu, telewizji, sportu i muzyki prezentują swoje ulubione przepisy. Przychody są całkowicie przekazywane do niemieckiej dokumentacji dawcy szpiku. Weickenmeier, zapalony kucharz-amator, również napisał przepis: „Mam filet wieprzowy z ryżem”.

„Bokserka" Grażyny Plebanek, przedpremierowe czytanie w interpretacji Katarzyny Dąbrowskiej (Kwiecień 2024).



Niemcy