Wybitne kobiety pokazują swoje sanktuarium

Schronienie: Pokój muzyczny śpiewaczki operowej Nadji Michael

© Claudia von Boch

Sanktuarium Nadji Michael

Dzisiaj Madryt, jutro Nowy Jork, a potem Neapol: Nadja Michael jest sławnym sopranem. Podróżuje pół świata, mieszka tutaj, czasami tam i cieszy się tym bardziej, wraca do domu, odpoczywa i zostawia świat za sobą.

41-latka znalazła swój własny raj w Berlinie, swoim własnym imperium, w którym spędza od dwóch do trzech miesięcy w roku. „Nie ma innego miejsca na świecie, w którym by mi się podobało” - mówi.

Zrozumiałe. Ponieważ pokoje w starym berlińskim apartamencie są pięknie urządzone i mają swój własny, niepowtarzalny styl.

Jest „czarny pokój”: trzy z czterech ścian zdobi ciemna barokowa tapeta, jedna z nich ma wygodną, ​​dużą rozkładaną sofę. Z tego pokoju przechodzi do pokoju muzycznego, pomalowany na zielono, a na podłużną ścianę rozciąga się kolorowy wypełniony regał. W środku siedzi czarne skrzydło, na którym Nadja Michael ćwiczy swoje utwory.

Matka dwójki dzieci uwielbia być w stanie nadać swojemu domowi bardzo osobisty charakter: „Lubię się podnosić, a otoczenie powinno odzwierciedlać mnie”.

Na następnej stronie: Sanktuarium prezenterki Niny Ruge



Schronienie: Kącik do czytania Niny Ruge w jej szklanym domu

© Claudia von Boch

Sanktuarium Niny Ruge

Prywatny dom w Toskanii - dla wielu wspaniałe marzenie przez całe życie. Nina Ruge to spełniła. Dziewięć lat temu ona i jej mąż kupili włoskiego producenta oliwy z oliwek od ich wymarzonego domu w górach w pobliżu Lukki.

Od tego czasu Nina Ruge i jej mąż spędzają jak najwięcej czasu w tym małym raju. Nina Ruge stworzyła wyjątkowe sanktuarium w ogrodzie swojego domu. Tam, w gaju oliwnym, ze starej, małej szklarni, w której kiedyś uprawiano owoce, pojawiło się biuro dla 54-latka. „Wybrałem to miejsce, ponieważ mogę tu pisać w całkowitej ciszy z widokiem na drzewa oliwne, niezależnie od tego, czy jest wietrznie, czy bardzo zimno” - wyjaśnia moderator, który uwielbia pisać książki.

Wystrój wygląda romantycznie i wygodnie. Stare pamiątki przeplatają się z meblami z wielkogabarytowych odpadów. Dywany na drewnianych podłogach i grube aksamitne zasłony na oknach zapewniają komfort i spokój.

Na następnej stronie: Sanktuarium olimpijskiego jeźdźca ujeżdżenia Ann Kathrin Linsenhoff



Refuge: Francuski fotel przez Ann Kathrin Linsenhoff

© Claudia von Boch

Sanktuarium Ann Kathrin Linsenhoff

Fioletowe tapety i dywany, piece kaflowe i romantyczne meble, antyczne meble: Z wielką miłością Ann Kathrin Linsenhoff założyła swój dom w rodzinnej stadninie w Taunus.

Olimpijska zawodniczka ujeżdżenia Ann Kathrin Linsenhoff

© dpa Picture Alliance

Tutaj olimpijski jeździec mieszka razem z mężem i dziećmi. Stąd planuje podróże, ponieważ zastępczyni przewodniczącej UNICEF i założycielka własnej fundacji dużo podróżuje. Dzieli swoje biuro z artystycznymi rzeźbami z koni i małymi figurkami Miśni zdobiącymi jej wizytówkę i biurko.

„Ten purpurowy pokój jest moją jaskinią, lubię dziać się tutaj i ręcznie pisać listy do przyjaciół i partnerów mojej fundacji” - mówi 50-latek. To przyjaciele, których lubi mieć wokół siebie i uwielbia gotować dla swoich bliźnich.

Jednak w swoim „fioletowym gabinecie” może tylko odwrócić uwagę rodziny od jej pracy.

Na następnej stronie: Sanktuarium autora Manuela von Perfall



Schronienie: turkusowa sypialnia Manuela von Perfall

© Claudia von Boch

Sanktuarium autora Manuela von Perfall

Kiedyś jej dom był stajnią dla koni. Dziś turkusowe ściany przeplatają się z czerwonymi regałami i kolorowymi orientalnymi dywanami. Autor Manuela von Perfall stworzył tutaj wraz ze swoim mężem, czterema psami i papugą Kiko oazę spokoju.

Autor i miłośnik psów Manuela von Perfall

© dpa Picture Alliance

Dawne stabilne mury należą do bawarskiego zamku Greifenberg, rodzinnej posiadłości Perfalls. Tutaj Manuela von Perfall regularnie organizuje swój własny festiwal psów i pisze swoje powieści.

Z jej sanktuarium mówi: „Bez mojego pokoju nie czuję się jak w domu, potrzebuję pokoju, który mnie zna i mieszka ze mną”.

Pokoje są kolorowe i komfortowo urządzone. Na przykład jej sypialnia, w której różowa narzuta stanowi ładny kontrast do złotobłękitnego barokowego krzesła, orientalnego dywanu i turkusowej ściany.

„Zawsze mam ochotę na zmianę i przebudowę”, wyjaśnia Manuela von Perfall o swojej przyjemności w dekorowaniu. „To jak fryzura dla domu”.

Na następnej stronie: Sanktuarium aktorki Nadji Uhl

Refuge: arabski aktorka Nadja Uhl

© Claudia von Boch

Sanktuarium Nadji Uhl

Nadja Uhl, jej przyjaciółka Kay i dwoje dzieci nadal mieszkają w starej, zniszczonej willi Gutmann w Poczdamie. Nadal jest zbyt wiele do zrobienia i remontu. Ale ten zabytkowy dom na Jungfernsee jest już wyjątkową przystanią dla 38-letniej aktorki.

Przez lata nieruchomość, która została zbudowana na początku XX wieku, była pusta, schronienie dla squattersów i jaskółek. Teraz Nadja Uhl i jej mąż chcą tchnąć nowe życie w 2600 metrów kwadratowych. Często aktorka przychodzi tutaj, błąka się po niekończących się korytarzach, szuka inspiracji i doładowuje siły.

„Wielu odkryło, że nasz dom jest dziwny i przerażający, ale uwielbialiśmy go i od razu pokochaliśmy” - mówi. Wyjątkowe miejsce w willi: Arabicum, oryginalne zachowane pomieszczenie ze starożytnej Syrii z orientalnymi dekoracjami ściennymi. W przeszłości wystawiano tam sztukę, dziś miejsce dla Nadji Uhl jest „miejscem kontemplacji”.

Na następnej stronie: Sanktuarium artysty Elviry Bach

Schronienie: czarno-biały salon artysty Elviry Bach

© Claudia von Boch

Sanktuarium artysty Elviry Bach

Elvira Bach nie tylko odnajduje prawdziwy spokój i inspirację w swoim mieszkaniu, ale przede wszystkim w swoim studiu o powierzchni 550 metrów kwadratowych w Berlin-Kreuzberg.

Dzięki energicznym pociągnięciom pędzla rejestruje bogate kobiece ciała i imponujące twarze na płótnach, tworząc rzeźby, wazony i huty szkła. 59-latka spędza każdy dzień w swoim ogromnym studio i cieszy się, że jest sama.

A jej mieszkanie w Charlottenburg jest także pełne kreatywnego uroku. Na przykład jej salon, całkowicie czarno-biały, z tapetą w paski i ogromną klamką na ścianie.

„Zawsze oddzielałem moje życie od pracy i posiadałem studio od samego początku”, wyjaśnia artystka o jej dwóch światach życia.

Na następnej stronie: „Kobiety i ich schronienia” - książka

Książka: „Kobiety i ich schronienia”

© Callwey Verlag

Więcej kobiet, historii i imponujących przestrzeni można znaleźć w książce „Kobiety i ich schronienia”. Autor Stefanie von Wietersheim i fotograf Claudia von Boch odwiedzili 21 kobiet i pokazali swoje własne miejsca odosobnienia. Więcej informacji na temat książki można znaleźć na stronie www.frauen-und-ihre-refugien.de.

Stefanie von Wietersheim / Claudia von Boch Kobiety i ich schroniska 2010. 176 stron, 225 kolorowych zdjęć Obszyty obwolutą 29,95 EUR

Zobacz, jak wygląda piekło, gdzie idą dusze grzeszników [Eng.] (Może 2024).



Nadja Uhl, Olympia, Madryt, Nowy Jork, Neapol, Berlin, Toskania, gwiazdy, rekolekcje, dekoracje