Yangzom Brewing: Eat a Gift

Wypróbuj ... to pyszne!

Yanzom Brauen, lat 29, przygotowuje momos z babcią i matką, ulubioną potrawą rodziny.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Jaką rolę odgrywa jedzenie w życiu twojej rodziny?

Yangzom Brewing: centralny. Na przykład, kiedy moja babcia spotyka się ze szwajcarskimi przyjaciółmi, rozmawiają rękami i nogami, ponieważ Mola mówi bardzo słabo po niemiecku i jedzą razem. Jedzenie to dla nas sposób komunikowania się.

Sonam Brauen: To z pewnością związane z naszymi tybetańskimi korzeniami.

Yangzom Brauen: Kiedy odwiedzasz Tybetańczyków, dostajesz coś, co ci się podoba, czy ci się to podoba, czy nie. Ważne jest, aby kubek i talerz były napełnione. Dla nas, ludzi zachodnich, które czasami są denerwujące, trzeba powiedzieć kilka razy wyraźnie, nie i położyć ręce na talerzu lub kubku ...



Sonam Brauen: W Europie jesteśmy przyzwyczajeni do obfitości. Ale jedzenie jest darem w Tybecie.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Sonam, jak wtedy twoja rodzina żywiła się w Tybecie?

Sonam Brauen: Moi rodzice byli mnichami i mniszkami, takie małżeństwa są tolerowane w pewnym kierunku buddyzmu. Kiedy moja matka medytowała wysoko w górach, nie miała nic, tylko chatę z paleniskiem i patelnią. W wioskach dostali jęczmień jako prezent, z którego zrobili tsampę ...

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Tsampa to tybetański pokarm podstawowy - jęczmień prażony i mielony.

Sonam Brauen: To na śniadanie. Bierzesz na nią trzy łyżki stołowe, ser i gorącą herbatę - i to jest wspaniałe, jak poranne nabożeństwo. W porze lunchu jesz dzikie warzywa, ziemniaki lub zioła. Tsampa też. Wieczorem jest zupa. Z mięsem jaka, jeśli masz to.



ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Czy pobożni buddyści mogą jeść mięso?

Sonam Brauen: Niezupełnie, a jeśli tak, ciało powinno pochodzić od dużych zwierząt - tak, aby ich śmierć była tego warta. Były chwile, kiedy nie mieliśmy wyboru, musieliśmy jeść to, co mogliśmy dostać. Ale zanim Mola zjadła mięso, modliła się za duszę zwierzęcia, a potem wydmuchała pozytywną modlitwę na kawałku mięsa.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Tsampa odegrał dla ciebie fatalną rolę. Kiedy musiałeś uciec z wysokich gór przed chińską armią okupacyjną, twój ojciec miał to jako jedyne jedzenie z ...

Sonam Brauen: I to uratowało nam życie. W przeciwnym razie głodowalibyśmy z zimna. Nie mogliśmy rozpalić ognia, który zostałby odkryty przez chińskich żołnierzy. Ale Tsampa można również mieszać z zimną wodą.



Yangzom Brewing: Dobra rzecz: nawet kilka łyżek wytrzyma długo.

Tybet i Europa - oba światy wpłynęły na mnie.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Przyniosłeś drewnianą miskę ...

Sonam Brauen: To jest powłoka, którą miałem już w wieku sześciu lat. W tym czasie zjadłem go nawet podczas biegu, żeby nie stracić sił. Jeszcze dziś przygotowuję tsampę w tej misce.

Yangzom Brewing: Wypróbuj!

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: To nie wygląda tak - ale jest pyszne!

Sonam Brauen: Wielu jest tak zaskoczonych.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Sonam, założyłeś firmę produkującą Tsampa. Dlaczego ważne jest, aby ludzie w Europie poznali ten typowy produkt tybetański?

Yangzom Brewing: Nie ma jedzenia, które tak bardzo mówi o Tybecie. Na opakowaniu jest także tekst o sytuacji w kraju.

Sonam Brauen: Mimo to nigdy nie zamierzałem tego zrobić. Ale ponad 15 lat temu duży dom towarowy w Bernie zorganizował tydzień w Tybecie. Pytano mnie, czy mogę coś wnieść. Mój mąż powiedział, czy Tsampa, nikt tego nie wie. Wszyscy zawsze mówią o momosach, nadziewanych pierogach, ale stać ich tylko na bogatych w Tybecie. Powiedziałem, chodź Martin, to proszek, nikt go nie zjada.

Yangzom Brewing: Ale był przekonany.

Sonam Brauen: Poddałem się i upiekłem jęczmień w ogrodzie nad ogniem. Spakowałem torby i napisałem „Sonams Tsampa” - i nikt, nikt tego nie kupił!

Yangzom Brewing: Musisz spróbować Tsampa.

Sonam Brauen: Więc pozwoliłem ludziom skosztować tego, a tymczasem powiedziałem im o mojej ucieczce. Zainteresowani ludzie nagle wszystko zniknęło. Potem pytano mnie raz za razem, gdzie go kupić.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Kiedy dotarłeś do Indii po ucieczce, musiałeś przeżyć bez Tsampy.

Sonam Brauen: W obozie dla uchodźców indyjskich mamy tylko ryż i soczewicę.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Czy to prawda, że ​​niektórzy uchodźcy wyrzucili soczewki?

Sonam Brauen: Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego! I nie możesz zapytać, jak to zrobiłeś, nie mówiliśmy językiem.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Ale kiedy umierasz z głodu, nie możesz znaleźć sposobu?

Sonam Brauen: Właśnie zeszliśmy z gór, a następnie wylądowaliśmy w obozie indiańskich koszar. Wielu było tak wyczerpanych, że zachorowali i mieli biegunkę. To ciepło i ta brudna woda. W rzeczywistości tęskniliśmy za odrobiną masła lub jogurtu i trochę tsampy - nawet aby uspokoić nasze chore jelita. A potem dostajesz worek soczewicy. Większość po prostu bała się powiedzieć, że nie mogą tego zrobić.

Sonam Dolma Brauen, 56, matka Yangzom

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Czy to typowy problem uchodźców?

Yangzom Brauen: Uchodźcy mają do czynienia z rzeczami, których nie potrafią zrozumieć. A potem niechcący robią wiele zła.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Miałaś podobne trudności ze zrozumieniem obcego do jedzenia, kiedy przeniosłaś się do Szwajcarii ze swoim szwajcarskim mężem i matką ...

Sonam Brauen: Jako dziecko byłem przekonany, że zachodnie jedzenie jest niebiańskie, wszystko jest zdrowe, najlepsze z najlepszych. Ale potem poznałem to i zauważyłem, że mogą w nich być także szkodliwe rzeczy. To był szok ...

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: ... masz już doświadczenie w samolocie.

Sonam Brauen: Podano nam sok pomarańczowy, spodziewałem się uczty. Ale rzeczy były obrzydliwie słodkie, wodniste i nie miały nic wspólnego z pomarańczami. Matka piła to ze stoickim spokojem.

Kunsang Wangmo, 89, zwany Mola, jest buddyjską zakonnicą.

Yangzom Brauen: Podczas gdy Mola utknęła w swoim religijnym świecie starożytnego Tybetu i zaakceptowała wszystko, co podano, moja matka musiała się wszystkiego nauczyć, poradzić sobie z tym, przystosować się.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Jaka jest największa różnica między jedzeniem w Europie i Tybecie?

Sonam Brauen: W Europie wszystko wygląda duże i piękne, wszystkie warzywa i owoce w supermarkecie, apetycznie wyglądające mięso, kolorowe napoje gazowane - ale większość z nich wygląda dobrze. W Tybecie wszystko jest małe, morele, orzechy, a ty mało. Ale niewielu rzeczywiście smakuje bardzo dobrze.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Jak poradziłeś sobie z rozczarowaniem, którego doświadczyłeś w Europie?

Sonam Brauen: Sprawdziłem, co kupiłem. To nie wszystko źle! I dużo się ugotowałem.

ChroniquesDuVasteMonde KOBIETA: Jakie jest twoje ulubione jedzenie, Yangzom?

Yangzom Brewing: Zdecydowanie Momos, tybetańskie kieszenie mięsne. Bogaci Tybetańczycy napełniają ich mięsem, biedniejszymi warzywami. Dla zwykłych ludzi są ucztą. I podobnie jak wszystkie dania tybetańskie, można je jeść ręcznie. To była dla mnie największa rzecz jako dziecko.

Sonam Brewing: W zależności od tego, jak go przygotujesz, krawędź musi być pofałdowana: gotowane na parze momo ma inną krawędź niż ta, którą smażysz lub gotujesz. W ten sposób je rozdzielacie.

Yangzom Brewing: Ale nie jesteśmy tacy pewni, tylko Mola czasami besztuje.

Sonam Brauen: Uczynienie Momosa tak miłym sprawia, że ​​jestem szczęśliwy, ale często też gotuję szwajcarską kuchnię w stylu domowym lub Dhal, indyjską soczewicę - dzisiaj lubię jeść indyjskie. Prawdopodobnie wybrałem najlepsze ze wszystkich kultur.

Jeśli nasza książka daje coś czytelnikowi, to żywa wiara.

ChroniquesDuVasteMonde KOBIETA: Czy jesteś pośrednikiem między tybetańskim światem twojej matki a zachodnim światem jej córki, Sonam?

Sonam Brauen: Może. To głównie moje wspomnienia są w książce Yangzoma. Na pewno są pod wpływem moich doświadczeń z Europą. Dwadzieścia lat temu opowiedziałbym naszą historię zupełnie inaczej, bardziej z tybetańskiego punktu widzenia. Dzisiaj znam oba światy, a to również wpływa na sposób, w jaki widzę rzeczy. Myślę, że jestem najbardziej sceptyczny wobec nas trzech.

Yangzom Brewing: Ale jesteś także tolerancyjny.

Sonam Brauen: Staram się osiągnąć spokój mojej matki.

ChroniquesDuVasteMonde WOMAN: Yangzom, w swojej książce piszesz, że dla twojej babci ważne jest tylko tu i teraz. Ale twoja książka jest przypomnieniem na długich dystansach.

Yangzom Brauen: Moja babcia na początku nie chciała się przyłączyć, zapytała: Dlaczego miałbym znowu mówić o mojej przeszłości? Nie znała już wielu nazwisk - ponieważ uważa, że ​​należy pozostawić umarłych w spokoju i nie przywoływać imionami. Ale potem wyjaśniliśmy, dlaczego ta książka jest ważna: ponieważ starego Tybetu nie można zapomnieć.

Sonam Brauen: To wtedy powiedziała, że ​​jeśli czytelnictwo w naszej książce zabiera coś ze sobą, jest to religia, którą praktykuje.

Czytaj więcej: Yangzom Brewing - Iron Bird

Warzenie Yangzom „Iron ptak”, 415 stron, 19,95 euro, Heyne Verlag

Przepis Yangzom Brewing: Momos (nadziewane pierogi)

90 sztuk ciasto: 500 g mąki, 275 ml wody; Mięso Wypełnienie: 2 cebule, 1 kostka bulionu, 500 g zmieszanego mięsa mielonego, 3 łyżki sosu sojowego, sól; Mąka do rozwałkowania

Na ciasto: Włóż mąkę do miski i naciśnij miskę. Stopniowo wlewaj letnią wodę do miski i ugniataj rękoma na gładkim i twardym cieście. Zawinąć w folię spożywczą i odstawić na około 30 minut w temperaturze pokojowej.

Do nadzienia mięsnego: Usuń cebulę i drobno pokrój w kostkę. Rozpuść bulionowe kostki w 50 ml gorącej wody i dodaj do mielonego mięsa z cebulą. Dopraw sosem sojowym i solą.

Ciasto rozwałkować w 3 porcjach na lekko posypanej mąką powierzchni roboczej (grubość około 2 mm), odstawić na 5 minut i wyciąć z niego około 90 talarów (Ø 6 cm).

Dodaj 1 łyżeczkę nadzienia do każdego talara. Posmaruj brzegi ciasta cienką wodą i wyciśnij ciasto palcami po nadzieniu. Opuszkami palców obracaj się na przemian w lewo i prawo, tworząc wzór łańcucha.

Wytnij paski o szerokości 4 cm z papieru do pieczenia i umieść w bambusowym parowcu. Momos w porcjach z pewną odległością od siebie nakładają się na paski.

Umieść bambusowy parowiec na garnku z wrzącą wodą i pozwól Momosowi parować przez około 10 minut. Ponadto: słodki sos chili

Gotowy w 1 godzinę na sztukę około 30 kcal, E 2 g, F 1 g, KH 4 g

Receptura Yangzom Brewing: Tsampa Breakfast, East Tibetan Version

1 porcja Słona herbata maślana: 2 łyżki herbaty Assam, 100 ml wody, 1/2 łyżeczki soli, 10 g masła, 80 ml mleka; 5 łyżek, 10 g miękkiego masła, 2 łyżeczki startego sera Gruyere

Na herbatę maślaną: Włóż liście herbaty do zimnej wody, gotuj i gotuj przez 3-4 minuty. Opróżnij herbatę.

Wypróbuj to. To pyszne!

Do zalanej gorącej herbaty dodaj sól, masło i mleko i ogrzej.

Umieść tsampę i miękkie masło w małej misce i ugniataj opuszkami palców do ciasta. Ser tarty z grilla.

Spłaszcz mieszaninę w misce, dodaj soloną herbatę masło.

Tak się je zjada: najpierw wypij herbatę z miski, a następnie zjedz wilgotną warstwę tsampa. Dodaj herbatę i kontynuuj picie i jedzenie, aż miska będzie pusta.

Gotowy w 30 minut Na porcję około 30 kcal, E 12 g, F 23 g, KH 52 g

Porady:

  • W Tybecie bierzesz proste, ceglane herbaty, które są prasowane w formie cegły.
  • Mleko, masło i ser pochodzą z tybetańskiego jaka, owłosionego gatunku bydła pochodzącego z Azji Środkowej.
  • Możesz przygotować śniadanie tsampa zamiast soli i sera z cukrem.
  • Tsampa to pieczony jęczmień mielony, dlatego ziarno można jeść niegotowane - jest już gotowane przez pieczenie.
  • Tsampa smakuje z herbatą, mlekiem lub jogurtem, przyprawionym cukrem lub solą.
  • Sonams Tsampa jest produkowany biodynamicznie w jakości Demeter. 250 g kosztuje 3,29 euro w sklepie ze zdrową żywnością

युकेको पार्कमा नेपाली लालीगुंरास फूलहरु ❤️Beautiful Nepali National flowers in uk (Może 2024).



Tybet, Europa, Szwajcaria, prezent, jedzenie, Berno, kucharz, Azja