• Kwiecień 29, 2024

Czy nadal możesz być „tylko” gospodynią domową i matką?

„W ostatni weekend na imprezie:„ A co robisz ”, zapytała mnie kobieta, z którą właśnie rozmawiałem przez pół godziny na naszych pierwszych płytach CD i imprezach„ Jestem gospodynią domową i matką? ” A potem zrzuciłeś funkcje. „Cóż, masz pełne ręce roboty”, odpowiedziała trochę udręczona, patrząc na mnie, jakbym nie miała wszystkich filiżanek w szafce, po czym nasza rozmowa była dość szybka zakończył.

Przyzwyczaiłem się do takich reakcji. To nie znaczy, że mniej mnie denerwują. Bycie gospodynią domową i matką nie ma dziś znaczenia w naszym społeczeństwie. Często jest to utożsamiane z antyspołecznym, leniwym i trochę głupim. Po co rozsądnie inteligentna kobieta już wybiera to dobrowolnie?



Czy gospodyni domowa i matka nie mają już żadnej wartości?

I. Bardzo świadomy. Nie dlatego, że nie miałem alternatywy. Miałem pracę, którą lubiłem w firmie badawczej. Ale chciałem dać moim dzieciom najlepszy start w ich życiu. Życzyłem im, aby dorastali w pełni pewności siebie. Że zawsze jest ktoś dla ciebie, kiedy go potrzebujesz. Że czują się bezpiecznie i mają stałe w swoim życiu. I właśnie to chciałem być. Dlatego po pierwszym roku, jak większość, nie wróciłem do pracy, ale zostałem w domu.

Moja matka była samotnym rodzicem. Zawsze musiała dużo pracować, nie mogło być inaczej. Więc byłem bardzo sam. Brakowało mi bliższej więzi z moją matką. Kiedyś byłem zazdrosny o kolegów z klasy jedzących lunch z mamą. Albo kto wyszedł z pokoju w dacie? Mamo, jesteśmy spragnieni! i natychmiast przyszedł taca z sokiem, słodyczami i owocami za rogiem. Moi koledzy z klasy czasami przekręcali oczy i mówili: „Och, to naprawdę denerwujące”. Ale także potajemnie chciałem takiej matki.



Nowoczesna gospodyni domowa: to samostanowienie!

Niektóre kobiety udają, że moja decyzja bycia gospodynią domową i matką jest dla nich obrazą. Policzek w twarz. Jakbym chciał pozbyć się całego feminizmu. Ale feminizm dotyczy samostanowienia! Ponieważ możemy zrobić dokładnie to, czego chcemy dzisiaj. I nie chcę robić kariery, ale dbać o moją rodzinę. Pełny czas.

„Nie chcesz się zrealizować?”, Często pytają mnie moje koleżanki. Oczywiście, że tego chcę, ale nie utożsamiam samorealizacji z 40-godzinną pracą, świetnym samochodem lub dużą ilością węgla. Chcę zobaczyć, jak moje dzieci dorastają. Każdego dnia. Chciałbym pokazać im, jak zawiązać łuk, pocieszyć go, gdy zdenerwowali go w szkole, i dać im wszystko - dlaczego - pytania? odpowiedź, która przychodzi im na myśl. Musisz być w stanie pozwolić sobie na pozostanie w domu. Mój mąż i ja zdecydowaliśmy się na ten luksus. Na początku musieliśmy poruszyć się finansowo. Kiedy przyszła nasza córka, mój mąż właśnie założył własną firmę. Ale zawsze wystarczało to, co niezbędne.



Jako gospodyni domowa i matka nie zarabiasz pieniędzy

„Czy nie przeszkadza ci, że zawsze wydajesz pieniądze męża i nie masz własnego? I tak, już raz to przeżyłem. Ale potem włożyłem przełącznik w głowę. Ponieważ pracuję cały dzień. Zarządzam rodziną, finansami i domem. Jestem tym, który zajmuje się wolontariatem w jego przedszkolu i szkole, i który przynosi zupę babci, kiedy jest chora. Mam pełnoetatową pracę. Tylko ten, kto jest społecznie szalony, nie jest rozpoznawany.

Biorę to za pewnik dla moich dzieci. Ponieważ zawsze tam jestem. Ponieważ nie jestem mamą, która rano idzie do pracy. Nigdy nie przegapię. Tym bardziej denerwuję się. Jestem tym, który beszta się, który kształci, narzeka, mówi, że dzieci mają sprzątać swoje pokoje i rozdzielać kary, kiedy są szalone. To wyczerpujące. Nie lubię krowy Meckera. I? Dzięki? byłoby też miło. Ale prawdopodobnie wciąż czekam na następne 30 lat. Dopóki moje dzieci nie będą miały dzieci.

Moi koledzy z klasy wykorzystywali mnie do odrabiania ich zadań domowych (Kwiecień 2024).