„Battle of the Sexes”: brak filmu dla Donalda Trumpa!

Tenis? Kulawy! Siedemdziesiątych? Zbyt dawno temu! Opowiedz prawdziwą historię? Jak niewyobrażalne! Donald Trump myśli, że to gówno? Muszę zobaczyć film!

Idea: dlaczego powstał film

Kiedy okazało się, że Hillary Clinton i Donald Trump walczą o pracę jako prezydent, sympatyczna para reżyserów Jonathan Dayton i Valerie Faris wpadła na wspaniały pomysł: dlaczego nie towarzyszyć tym historycznym wyborom prezydenckim filmem o podobnym wydarzeniu historycznym?

W związku z tym nakręcili film „Battle of the Sexes” o legendarnej grze w tenisa z 1973 roku, w której feministka, profesjonalna sportowiec, a później geoutete lesbijka Billie Jean King przeciwko nieco starszej gwiazdy tenisa i zwycięzcy Wimbledonu Bobby'emu Riggsowi wzięli udział w bitwie tenisowej.



Rezultatem było nie tyle mecz tenisowy, co wspaniała i wrażliwa opowieść o emancypacji, spójności, psychicznych zmaganiach i szowinizmie.

© 2017 Twentieth Century Fox

The Story: Protest against the Gender Pay Gap

Na początku lat 70. zawodowi tenisiści w USA mieli problem, z którym wszyscy wciąż się zmagamy: ogromna różnica w wynagrodzeniu dla kobiet i mężczyzn. Podczas gdy kobiety były cenione za krótkie spódniczki na boisku, mężczyźni byli szanowani za szybkość, siłę i wyniki sportowe. Ale płacili panom osiem razy więcej pieniędzy niż kobiet.



Co zrobiły panie tenisowe z gwiazdą Billie Jean King (świetnie graną przez Emmę Stone), kiedy nie chciały już tego robić? Wymagali więcej! Niestety, zostali tylko wyśmiewani przez mistrzów i mocarstwa świata tenisa? i wyłączony z mistrzostw kraju. Tak więc gracze biorą udział w swoich mistrzostwach tylko dla kobiet i mają dużo zabawy i sukcesu.



© 2017 Twentieth Century Fox

Punktem kulminacyjnym: zemsta Chauvisa

Taki akt emancypacji, oczywiście, Chauvis lat 70. odkrył coś więcej niż tylko wyłączenie. Na co te kobiety narzekały nieogolonymi nogami? Twoje podania są wolniejsze niż mężczyźni? Są więc mniej warte.



Jednym z tamtych czasów był były zawodowy gracz Bobby Riggs. W filmie Steve Carrell uosabia go, dlatego na wielkim ekranie głupio działa niezwykle sympatycznie, sympatycznie i zabawnie. Ale co tam? W każdym Chauvi teoretycznie można umieścić dobry rdzeń ...



W każdym razie ten Riggs chce, by wyzywający ponownie wyzwolił się na swoim miejscu i żąda najpierw rankingu, Margaret Court, a następnie drugiego Billie Jean Kinga na mecz.



© 2017 Twentieth Century Fox

Zderzenie z rzeczywistością: Trump wygrywa wybory

Teraz dyrektorzy wyobrażali sobie, że dzięki ich pomysłowi i filmowi prezydent Hillary Clinton zaprosi ich do Białego Domu i powinni go tam pokazać? Wreszcie chodzi o emancypację, równe prawa i świadomość, że kobieta nigdy nie musi bać się pojedynku z mężczyzną.

Ale potem Donald Trump wygrał wybory i jak do tej pory nie okazał się złym koszmarem, premiera Białego Domu nie przyniosła nic.

Zamiast tego film pojawia się w kinach w czasie, gdy dyskutujemy o seksizmie już od tygodni, kiedy odkryto, że kobiety - wpływowe gwiazdy Hollywood lub normalni ludzie? wciąż cierpi na patriarchat.



Reżyserzy tego nie odgadli, ale w rzeczywistości ich film wydaje się jeszcze bardziej wart zobaczenia i pochwały w tych okolicznościach, niż byłby pod pierwszym amerykańskim prezydentem.

Ponieważ „Battle of the Sexes” może nas zainspirować. Film pokazuje, jak wiele możemy osiągnąć, jeśli trzymamy się razem, wierzymy w siebie i bawimy się w nasze mocne strony. Jeśli pozostaniemy na bieżąco, czy era kamienia nazębnego wkrótce się skończy? a wtedy atut nie może nic zrobić.

Steve Bannon | Philosophy Tube (Może 2024).



Donald Trump, Hillary Clinton, film, dupy, wybory prezydenckie, walka, USA