Nowe prawo utrzymania - podzieleni sędziowie

Kobiety takie jak Antje D. martwiły się o rok 2008. Ich były mąż chciał zmniejszyć wydatki na życie i miał rację co do zmiany prawa. Była mężatką od 25 lat, wychowała czworo dzieci i wyrzekła się kariery chemika. Dwa lata temu małżeństwo stanęło w obliczu rozwodu, a także roszczeń alimentacyjnych. Tak więc Antje D. należy do tzw. Starych spraw, a więc do kobiet, które rozwiodły się przed reformą z 1 stycznia 2008 roku.

Gretel Diehl, sędzia rodzinny w Wyższym Sądzie Regionalnym we Frankfurcie nad Menem, uważa te gospodynie domowe i matki za przegrane nowej ustawy o utrzymaniu: „Zajmie to co najmniej kolejne dwa lata, dopóki jurysdykcja nie wyjaśni, czy i na jak długo takie kobiety będą nadal otrzymywać wsparcie”. Problem polega na tym, że decyzje są obecnie bardzo rozdrobnione. Antje D. może uzyskać wsparcie od sędziego w południowych Niemczech do końca życia, ale nie zobaczy ani centa w północnych Niemczech.



W przypadku rozwodu małżeństwa sytuacja jest wyraźniejsza. Każdy powinien dbać o siebie jak najszybciej po rozwodzie - dotyczy to wszystkich, którzy są jeszcze młodzi i są małżeństwem tylko przez krótki czas. Jednak 60-letnia gospodyni domowa nie spodziewa się, że zajmie się rozwodem ani pracą. Będzie nadal otrzymywać wsparcie od swojego byłego męża.

Będzie to jednak trudne, jeśli kariera z matkami po przerwie w karierze załamie się. Ta luka płacowa musi zrekompensować im finansowo byłego męża. Ale kto może dokładnie powiedzieć, jak poszedłby rozwój kariery? Ingeborg Rakete-Dombek, specjalista ds. Prawa rodzinnego, notariusz i przewodnicząca Stowarzyszenia na rzecz Prawa Rodzinnego w niemieckiej izbie adwokackiej: „Kobiety twierdzą, że są teraz szefami departamentów z wynagrodzeniem brutto w wysokości 7000 euro, a ich mężczyźni myślą, że nigdy nie zrobili tej kariery ogromny potencjał konfliktu. ”



W przypadku rodziców małych dzieci nowe prawo zwięźle stwierdza, że ​​kobiety otrzymują alimenty tylko do czasu, gdy najmłodsze dziecko będzie miało trzy lata. Oburzenie na początku roku było wspaniałe, ponieważ odwrotnie, oznaczałoby to: Z trzecimi urodzinami dziecka płynie dla byłej żony nie więcej pieniędzy.

Sąd Federalny nie zauważył tego i osłabił prawo w połowie 2008 roku. Niezamężna matka skarżyła się, że nie można oczekiwać, że będzie pracować w pełnym wymiarze godzin z przedszkolakiem - nawet jeśli opiekowała się nią cały dzień. Sąd zgodził się: przyjęcie pracy w pełnym wymiarze godzin i wychowanie dziecka obok niego to zbyt wiele. Teraz były mąż musi nadal płacić za matkę swojego dziecka. Nie jest decydujące, czy ktoś był w związku małżeńskim, czy nie: najwyższa decyzja sądu dotyczy obu. Ale nadal pozostaje pytanie, kiedy rodzice muszą ponownie pracować.



„W tej chwili sądy coraz częściej orientują się na rodzaj modelu w fazie wieku”, mówi sędzia Diehl. Znaczenie: Przed dziesiątym rokiem życia samotny rodzic dziecka musi jeszcze przyjąć stanowisko w pełnym wymiarze godzin. Jednak jedna zmiana przyniosła reformę: od 2008 r. Na wniosek kobiet zawarto więcej umów małżeńskich. „W przeszłości mężczyźni dążyli do zawarcia kontraktu w celu ochrony swoich aktywów podczas rozwodu, a teraz coraz więcej kobiet domaga się jasnych regulacji, takich jak rekompensata za przerwę w karierze w przerwie rozwodowej” - mówi Ingeborg Rocket Dombek. Wielu zgadza się, że w przypadku rozwodu żona nie będzie musiała ponownie pracować, dopóki dziecko nie będzie starsze, lub że otrzyma odprawę.

Prawnicy zgadzają się jednak, kto skorzysta z reformy: drugie rodziny. Bez wątpienia są zwycięzcami zmian w prawie - więc innowacja osiągnęła jeden z zamierzonych celów. Bo jeśli była żona otrzyma mniej kosztów utrzymania, więcej pieniędzy dla dzieci, nawet w nowej rodzinie. I jest jeszcze jeden zwycięzca - kancelarie prawne: potrzeba porady rzadko była wyższa niż w okresie po reformie utrzymania.

Zapadł wyrok w sprawie ryczałtów | Drony sposobem na nudę w korkach | Miliony na nowe drogi w Polsce (Kwiecień 2024).



Konserwacja, południowe Niemcy, północne Niemcy, Frankfurt nad Menem, utrzymanie, prawo, różnice