Czy moje ulubione perfumy wkrótce znikną? Plany UE zakazują substancji zapachowych

W przemyśle kosmetycznym przeszedł nerwowy szmer, ponieważ Unia Europejska ogłosiła w grudniu 2012 r. Po raz pierwszy, że będzie dążyć do ograniczenia regulacji zapachów w perfumach i kremach. Teraz Komisja Europejska jest nadal na topie, zakazując trzech substancji, które wcześniej były dozwolone w małych dawkach. Powód: Osoby cierpiące na alergie mogą reagować podrażnieniem skóry, wysypką lub egzemą. Chociaż zakaz nie usunąłby żadnego zapachu z rynku, nawet perfumerie takie jak Chanel, Dior, Yves Saint Laurent lub Hermès musiałyby zmienić niektóre ze swoich formuł.

Chodzi w szczególności o HICC, atranol i chloratranol - zapachy, które są stosowane nie tylko w perfumach, ale także w domowych środkach czyszczących. Na przykład Bawarski Urząd ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności twierdzi, że HICC ma „wysoki potencjał alergizujący” i znalazł się w prawie jednej trzeciej z 17 wód zapachowych. Agencja krytykuje, że zapach jest nadal używany, chociaż producenci wiedzą, że niektórzy ludzie mają alergie.

Podobnie jest z pozostałymi dwoma substancjami, które UE chciałaby zakazać. „Atranol i chloratranol są składnikami mchu dębowego, jednego z najczęściej używanych zapachów w perfumach” - wyjaśnia dermatolog z Kolonii dr med. Uta Schlossberger, rzeczniczka Federalnego Stowarzyszenia Dermatologów. Perfumiarze uwielbiają mech, który uprawia się głównie we Francji, Grecji i na Bałkanach, nie tylko ze względu na charakterystyczny zapach lasu, ale także dlatego, że wydłuża on okres trwałości produktu. Niektórzy producenci już zareagowali na ewentualny zakaz i szukali alternatyw. Na przykład ekspertom zapachowym Guerlain udało się zastąpić alergenną cząsteczkę mchu dębowego. Inni perfumiarze całkowicie zastąpili mech nutami paczuli i wetiweru. Jeszcze inni używają syntetycznych aromatów mchu, aby naśladować zapach lasu.

Uta Schlossberger nie myśli zbytnio o ogólnym zakazie, jak przewiduje nowe rozporządzenie w sprawie kosmetyków. „Mech dębowy i tak jest dozwolony tylko w skrajnie niskich stężeniach - mówimy o 0,001 procenta dla perfum”. Dla dermatologa ważniejsze byłoby, aby na opakowaniach było wyraźniej, co w nim naprawdę jest - „z wyjątkiem 26 bardzo alergicznych substancji zapachowych, producenci nie precyzują dokładnie tych substancji”. Ale te informacje mają kluczowe znaczenie dla osób cierpiących na alergie, aby móc uniknąć produktu. Wreszcie zaczerwienienie, świąd, obrzęk, mokra skóra lub wyprysk mogą być wywołane przez pojedynczy kontakt ze skórą.



Kontrowersyjne prawo

Nawet producenci kosmetyków naturalnych martwią się, ponieważ oprócz wymienionych substancji śmierdzą także eksperci UE, a także osiem substancji występujących w produktach naturalnych. W tym wapno, które jest w pomarańczach, cytrynach i bergamocie, a także citronellol, który znajduje się w oleju różanym lub geranium. Substancje te muszą być już wymienione na liście składników ze względu na ich potencjał alergenny i wcześniej stosowane będą surowsze wartości graniczne.

Nic więc dziwnego, że przemysł kosmetyczny jest raczej sceptyczny wobec pożądanych nie niektórych substancji. „Informacje o używanym składniku są ważniejsze niż ogólny zakaz” - mówi Birgit Huber, zastępca dyrektora zarządzającego Industry Association for Personal Care and Laundry Detergents (IKW). Wskazuje, że wiele firm dobrowolnie obniżyło stężenia na lata, takie jak: W HICC. Tylko Komisja Europejska nie była z niego zadowolona.

Petycja została już złożona na platformie internetowej Parfumo. Angelika Förster, współautorka tej kampanii, stwierdza: „Mówimy„ tak ”dla informacji i przejrzystości - nie dla protekcjonalności - nadmierna reakcja ograniczyłaby stare i wspaniałe europejskie rękodzieło tak bardzo, że mogłoby je przerwać”. Społeczność perfumeryjna jest dla niej: za cztery tygodnie już ponad 2500 kibiców podpisało petycję przeciwko unijnemu zakazowi.

Co to właściwie oznacza dla konsumentów, jeżeli państwa członkowskie i Parlament Europejski zatwierdzą zakaz stosowania HICC, atranolu i chloratranolu? „Przed końcem 2014 r. Nie spodziewamy się zmian w prawie, a potem będą okresy przejściowe od dwóch do pięciu lat dla produktów”, wyjaśnia Birgit Huber.Cicho sugeruje także krytykę planów: „Należy rozważyć, jak rozsądne jest w ogóle zastąpienie rzeczywiście alergizującej, ale dobrze zbadanej substancji tą, która do tej pory była niepozorna, ale znacznie mniej zbadana. " Do 14 maja odbędą się publiczne konsultacje w sprawie planów UE, w których producenci i stowarzyszenia mogą wyrazić swoją opinię na temat proponowanego zakazu stosowania substancji zapachowych.



Suspense: Murder Aboard the Alphabet / Double Ugly / Argyle Album (Kwiecień 2024).



Perfumy, UE, Komisja Europejska, ulubione perfumy, recepty, kosmetyki, alergia, Chanel, Christian Dior SA, Yves Saint Laurent, Hermes, Bawarski Urząd ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności, Francja, Grecja, Bałkany, perfumy, zakaz zapachów, rozporządzenie UE, alergia perfumy