„Czy mogę zająć się moją teściową?”

Zaczęło się od kilku wypadków. Czasami moja teściowa zapomniała mojego imienia lub nagle pocałowała mnie w trakcie rozmowy. Od czasu do czasu siedziała przy stole jadalnym pocierając kolejną kartkę papieru, jakby chciała go wyczyścić. Wkrótce ustalono diagnozę lekarza rodzinnego: otępienie. Znałam teściową zupełnie inaczej od dziesięcioleci? sprawny, bystry, kontrowersyjny. Teraz 80-latek był mi zupełnie obcy, chwile wielkiego zamieszania były niemal przerażające. Ale próbowałem się tym zająć. Zwykle zwracałem ich uwagę na coś innego lub angażowałem ich w rozmowę, jakby nic się nie stało. W końcu nie chciałem jej zawstydzić.



Nie może wrócić do swojego mieszkania.

Dwa miesiące temu moja teściowa musiała przejść operację. Od tego czasu jej sytuacja się pogorszyła. Wydaje się, że nigdy nie obudziła się całkowicie z narkozy. Świat wokół niej już prawie jej nie rozpoznaje. Reaguje, gdy jest adresowany, ale tylko dostrzega melodię mowy pytania, a nie jego treści.

Fizycznie moja teściowa jest sprawna, ale nie może samodzielnie jeść ani przechowywać naczyń. Nie rozumie procesów. Mogła sama chodzić, ale nie wydaje się wiedzieć, jak to zrobić. Nie może sama wstać z łóżka i przejść kilka kroków. Dlatego zawsze musi być podparta i podnoszona z łóżka. Nie może sama pójść do łazienki ani prać się ani ubierać sama. Oczywiste jest, że w stanie nie może już wrócić do mieszkania męża na południu Berlina. Mój teść, nawet 79 lat, zaproponował dom po długich obradach.

Ale to nie jest dla mojego męża ani dla mnie. Oboje pochodzimy z Białorusi, a domy spokojnej starości lub domy opieki są utożsamiane z hospicjum: punktem kontaktowym dla osób starszych, które nigdy nie miały dzieci lub których przyjaciele już nie żyją. Starzy ludzie są po prostu zapomniani i umierają w całkowitej samotności.



Wiem, że niemieckie domy nie są takie. Ale nadal uważam, że starzy ludzie nie należą do domu. Dorastałem z dużą rodziną. Pokolenia zawsze mieszkały z nami pod jednym dachem. Początkowo starzy ludzie opiekowali się chłopcami i ostatecznie starzy ludzie musieli sobie uświadomić, że sami potrzebują pomocy.

Opieka nad demencją to praca 24-godzinna

Więc myślę o zabraniu z sobą mojej teściowej? ze mną i moim mężem. Już nie pracuję, ale mój mąż dużo pracuje. Główny ciężar spoczywa więc na mnie. Ale czuję się dobrze, mimo wszystko wychowałem dwoje dzieci.

Ale kiedy leżę wieczorem w łóżku, wkradają się obawy i pozwalam sobie wątpić w moją intencję i siłę. Jak mam ją wykąpać lub wyprowadzić z łóżka, kiedy mój mąż jest nieobecny? Moje codzienne życie zmieni się całkowicie. Krótkie wycieczki do miasta lub do supermarketu będą wymagały od teraz intensywnego planowania.



Powiem jej, że naprawdę mnie rozumie.

Wtedy nigdy nie będzie sama, myślę wtedy i staram się głosować pozytywnie. Ale wtedy już nigdy więcej nie będę. Czas dla mnie sam będzie tylko luksusem. „Nie masz pojęcia, jak to będzie trudne”, ostrzegła mnie moja siostra, gdy jej o tym powiedziałem. „Jesteś związany z nią, dopóki nie umrze, czy wiesz, jak ciężko to jest?” Wie, o czym mówi, ponieważ przez lata pracowała w szpitalu i opiekowała się starszymi ludźmi.

Będę gotować dla mojej teściowej, nakarmię ją, wykąpię i zabawiam, opowiem jej historie o synu i wnukach. Powiem sobie i jej, że naprawdę mnie rozumie. Wiem, to nie będzie łatwe. Jest to nawet bardzo trudne. Ale czuję, że to moja praca. Ona jest stara. Czy my, chłopcy, nie powinniśmy się nią teraz zajmować?

powrót do decyzji

Tych fraz nie używaj: czy mogę Pani zająć chwilkę, czyli odc. 193 z cyklu "Moje dwie minuty" (Może 2024).



Demencja, Nataliud, dom opieki, opieka, demencja