Zrelaksuj się tylko na tygodniowe wakacje? czy to działa?

To samo co dzień: góry pełne pracy, spiesząc się od umówionego spotkania do spotkania i wszelkiego rodzaju ludzi chcą ode mnie różnych rzeczy. Zestresowane i wypalone ciało krzyczy na wakacje. Ale to nie takie proste: kiedy? Gdzie? Z kim? Pytania dotyczące pytań. Odpowiedzi są otrzeźwiające: rodzina znów jest stresująca, najlepsza przyjaciółka nie może wziąć urlopu w tym samym czasie i generalnie każdy chce iść do różnych miejsc.

Robię teraz coś dobrego i jeżdżę sam

Więc zdecydowałem? na kaprys? po prostu iść na wakacje w spokoju. Drogi tylko jeden tydzień. To jest do opanowania. Chciałem wyzdrowieć, słońce i jakoś trochę do zrobienia. Powinien to być rekolekcje Surf & Yoga. Nie, żebym mógł szczególnie dobrze uprawiać jogę lub surfing. Bardziej tak: nigdy się nie skończyłem. Ale to naprawdę ekscytuje. Przygoda, idę! Wybór padł na Yogafriends Fuerteventura.



„Jeśli ćwiczysz jogę, ćwicz ją dla siebie”.

Jak teraz? Myślałem, że ćwiczę dla wspaniałego ciała, dla większej spokoju, a poza tym jestem na wakacjach i chodzi o relaks, prawda?

Medytacja o godzinie 7? pająki, jogini!

Tydzień w Yogafriends nie był zwykłym świętem. W każde wakacje kiedykolwiek chodziłem na poranną medytację o 7 rano i na pierwszą lekcję jogi o 8 rano. Wi-Fi było tylko dwie godziny dziennie, alkohol i kawa wcale nie. Myślałem, że jestem w złym hotelu filmowym. I to też sam. Potem przyszła ratunek: śniadanie.

Ok przekonany. Na takie śniadanie codziennie ćwiczyłbym jogę.



Przemili ludzie między sobą

Po śniadaniu jeszcze więcej zabawy: czas na masaż, plażę i ewentualnie również Käffchen. Dla całej miłości: życie bez kawy może być możliwe, ale bez znaczenia. Yogafriends też to wiedzą i mają ekspres do kawy w kuchni. Nie używaliśmy ich. Radość z kawy to dla mnie rytuał połączony z wizytą w uroczej kawiarni. I miałem sojusznika, który od razu mi się podobał.

Ogólnie rzecz biorąc, byliśmy zabawną grupą. Między jednym a drugim śmiał się śmiech, a po obiedzie mówiliśmy sobie? nawet bez wina? nasze największe historie. Po prostu pasuje. Nie tak anonimowy jak w bunkrze all inclusive.

Jak noworodek po tygodniu

To był niezwykły tydzień świąteczny. Z dużą ilością ruchu i pokoju w tym samym czasie. Nie zawsze łatwo było skupić się na sobie. Albo „po prostu” na oddechu. Jest wreszcie pełen myśli. Trzy godziny jogi dziennie, pluskanie w morzu lub nawet surfowanie, to nic innego jak spokojny wypoczynek. A jednak byłem bardziej zrelaksowany niż zwykle, może dlatego, że nie było nikogo innego, a tydzień irytujący irytujący telefon komórkowy i Internet mają mnie.



Za co można zostać zwolnionym? Q&A #8 (Może 2024).