Udo Jürgens: Jego ostatni występ
„W środku życia” był tytułem jego obecnej płyty i europejskiej trasy. W połowie swojego życia został rozdarty na śmierć. 21 grudnia Udo Jürgens zmarł podczas spaceru do niewydolności serca.
Nie tylko artystycznie osiemdziesięcioletni artysta wciąż był w środku życia. Dopiero we wrześniu ZDF obchodziło kamień milowy urodzin muzyka, podczas którego śpiewała dla niego gwiazda muzyki pop, Helene Fischer „Merci, Chérie”. 11 i 12 grudnia Udo Jürgens siedział przy fortepianie przy nagraniach „Helene Fischer Show” w Berlinie. W duecie śpiewa z gospodynią „Co ważne”, solo Jürgens gra swoją piosenkę „My goal” z obecnego albumu. Mówi:
I nadal chcę w stu procentach, Chcę wszystkiego, chce dać wszystko. Z prostym chodem, nie skazanym, Nie złą - chcę właściwego życia!
Tak więc Udo Jürgens zawsze działał na swoich fanach: żywotny, nieugięty, potężny, nieomylny, autentyczny. I tak pozwolono mu umrzeć prosto i dostojnie. Pogrzeb wielkiego kompozytora, pianisty i piosenkarza zaplanowano na połowę stycznia w najbliższej rodzinie.
„Helene Fischer Show” z występem Udo Jürgensa zostanie wyemitowany 25.12.2014 o 20.15 na ZDF.